Proszę o poradę, problem jest następujący: w cnq 900 poziom napięcia na zaciskach akumulatora przy uruchomionym silniczku jest 14,5 V. Po włączeniu świateł radyjka i całej reszty napięcie spada do 14,2 V przy tym wyraźnie spadają obroty silniczka oraz zaczyna się żarzyć kontrolka ładowania. Po zwiększeniu nieco obrotów kontrolka przygasa. Dzisiaj żonie autko nieodpaliło, rozładowany akumulator dodam że jest ze stycznia 2005 roku. Zaraz po zakupieniu autka okazało się że do akumulatora trzeba było dolać praktycznie 1 litr wody

tak dbał poprzedni właściciel mimo to trochę pojeździł. Niepokoi mnie ta żarząca się kontrolka po włączeniu świateł na wolnych obrotach. Zastanawiam się czy może nie jest uszkodzony regulator napięcia lub prostownik w alternatorze czy też może zbyt "żadki" elektrolit w aku??? Posprawdzałem styki alternator, prostownik itd i wszystko jest ok z tej strony, masa prawidłowa sprawdzona. Może ktoś miał podobny problem.....