Szlifowanie i podlaczanie LED

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wlasnie pracuje nad podswietleniem zegarow, i szczerze mowiac nie mam spacjalnie ochoty lutowac do kazdej opornika. Czy jesli mam 8 LED (5mm) podlaczonych rownolegle myslicie ze moge sie wykrecic tylko jednym opornikiem 1kOhm na wejsciu, czy natezenie bedzie dla niego za duze?

Czytalem tez ze mozna diodzie zeszlifowac soczewke i bedzie lepiej rozpraszac. Zanim popsuje moje diodki... rozumiem ze trzeba szlifowac okragly czubek diody zupelnie na plasko, tak? i jak duzo moge zeszlifowac zanim sie popsuje?
  
 
...a moze wstawic tylko regulator napiecia, np LM317 i wogole zapomniec o opornikach???
  
 
jeden opornik nie da rady musisz lutowac do kazdej z osobna testowane w autopsji a co do szlifowania to fakt bardziej sie rozprasza jak jej sie czubek podszlifuje narzedziem w sam raz do tego bedzie pilniczek do paznokci jakiejs kobitki
  
 
Co do napięć to Ci nie podpowiem...
Jeśli chodzi o spiłowanie to możesz spiłować tak to końca zaokrąglenia na czubku diody (staraj się nie dojść do tego "metalowego czegoś" jakby żarnika w żarówce w diodzie.
Pozatym najlepiej rozprasza dioda która ma jakby lekką stożkową dziurkę wywierconą w sobie...
  
 
ja tam szlifuje slifierką do ostrzenia wierteł
  
 
ja 2 miesiące temu przerabiałem ten temat, diody LED podświetlające zegary i skończyło sie na popaleniu wiązek Trzeba było cały licznik polutować i na tym sie skonczyło, dodam tylko że dioda LED kosztuje 4-5zł a jest ich chyba 13 albo 14...
  
 
Cytat:
2006-11-21 20:40:45, Tuner-TCS pisze:
ja 2 miesiące temu przerabiałem ten temat, diody LED podświetlające zegary i skończyło sie na popaleniu wiązek Trzeba było cały licznik polutować i na tym sie skonczyło, dodam tylko że dioda LED kosztuje 4-5zł a jest ich chyba 13 albo 14...



dioda led blue kosztuje 70gr, a w zaleznosci od tego jak chcesz zrobic jest ich albo 3-4 na licznik albo około 22-24 na licznik. jak dobrze poizolujesz i nie pomylissz plusa z minusem to nic sie nie spali. pamietac tylko trzeba o dobrej izolacji, bo to jednak auto, a wiecie jaki mamy stan dróg
  
 
oj koledzy!
wszystko było już opisywane kilkakrotnie, był kalkulator jak dobierać diody, nawet coś w poradach jest.
Szlifowanie diód nie jest konieczne, wystarczy zmatowić papierem ściernym główkę diody. LEDy rozpraszające, które mają stożkowy otwór, świecą podobnie, jak te zmatowione, a są 2x droższe.

W temacie opornika są 3 metody:
1. jeden opornik (min 680ohm, max 5...6kohm)+ jedna dioda 20mA
2. kilka diód w szeregu i jeden opornik (wtedy opornik z pkt1 dzielimy przez ilość diód i przyjmujemy wyższą oporność ze sklepu), np dla 5 diód będzie to 122ohmy. Dla większej ilości i tak trzeba dać opornik, by był na nim spadek napięcia. Ja bym nie dawał więcej niż 5...6 w szeregu.
3. Kilka diód, opornik jak wyżej i stabilizartor LM317. Lepiej wziąć ten 1,5A, bo mniejsze lubią się palić. Opornik trzeba dobrać doświadczalnie.
Oporniki dla pojedyńczych diód, wystraczą 0,25W, ale dla większej ilości dałbym 0,5W. Dla diód 100mA dawałem oporniki 3W, a i tak sią grzały dość mocno.
Co do palenia się ścieżek itp...diody mają małe prądy, małe moce, więc spalić się może conajwyżej z powodu złego podłaczenia lub zastosowania za małych oporników.
A LED kosztuje 3-4pln, ale na napięcie 12V i to rozpraszająca. Wystarczy dodać do normalnej LED za 50-80gr opornik za 5gr, zmatowić i masz gotowe.
  
 
a ja mam pytanie...po co szlifować główki diód żeby świeciły bardziej rozpraszającym światłem skoro można kupic typowo rozpraszające diody LED z płaskimi już główkami....
  
 
Cytat:
2006-11-22 10:37:10, Tuner-TCS pisze:
a ja mam pytanie...po co szlifować główki diód żeby świeciły bardziej rozpraszającym światłem skoro można kupic typowo rozpraszające diody LED z płaskimi już główkami....

by nie płacić 2..3xtyle. Przy 2 diodach, to żaden koszt, ale przy 30szt... Zresztą, jak kto chce, to wolny kraj.
  
 
Cytat:
2006-11-22 07:43:10, surec pisze:
Kilka diód, opornik jak wyżej i stabilizartor LM317. Lepiej wziąć ten 1,5A, bo mniejsze lubią się palić.



Po co az taki!!!!!!! Dioda w zaleznosci od koloru ma nie wiecej niz 20mA poboru pradu a i to bardzo zadko i do tego jest to jej zylowanie srednio diody maja ok 15mA wiec dla stabilizatora o pradzie 500 mA mozna wstawic ok 30 diod!!!!

Cytat:
Dla diód 100mA dawałem oporniki 3W, a i tak sią grzały dość mocno.



Ciekawe skad takie diody bo ja o takich jeszcze nie slyszalem. Ludzie klania sie matematyka a jak juz ktos chce sie wypowiadac na konkretny temat nie majac o tym zielonego pojecia to niech sobie chociaz troche poczyta fachowej literatury bo wg mnie jest to zasmiecanie forum i wprowadzanie w blad innych forumowiczow!!!!!!

Dla rownoleglego polaczenia diod wyliczamy z prawa Ohma R=U/I
gdzie R- reyzstancja opornika, U napiecie I-prad

Liczymy: Przy polaczeniu rownoleglym spadek napiecia na kazdej diodzie jest taki sam wiec obliczamy U= 14.4(napiecie inst sam.)- 3 (napiecie diody-jest zalezne od koloru,dla niebieskich i bialych przyjmujemy wartosc 3V dla czerwonych zielonych i zoltych od2.2 do 2.5 V )
U=14.4-3=11.4V
I=0.015(prad jednej diody lepiej zawsze przyjac mniejsza wartosc dla diody niz skracac jej zywotnosc*x(ilosc diod)=0,225 dla 15 diod
Liczymy rezystancje R= 11.4/0,225=50,6 Ohma Zwasze mozna te wartosc sobie zawyzyc. I to na tyle mam nadzieje ze sie przyda.
P.S. Wystarczy jeden opornik dla takiej ilosci diod
  
 
Co się tyczynapięć i oporów do diod to przy połączeniu szeregowym 6 sztuk przy zasilaniu 12 V możemy wogóle zapomnieć o opornikach. I choć teoria mówi co innego w praktyce właśnie to rozwiązanie najlepiej sie sprawdza.
  
 
Jest jeden podstawowy ból podłączania diód szeregowo, jak padnie jedna to mamy ciemność i trzeba wszystko rozkręcać, a jak są równolegle to tylko trochę ciemniej będzie. To taka porada dla leniwych
  
 
Cytat:
2006-12-02 23:04:19, siekier82 pisze:
Co się tyczynapięć i oporów do diod to przy połączeniu szeregowym 6 sztuk przy zasilaniu 12 V możemy wogóle zapomnieć o opornikach. I choć teoria mówi co innego w praktyce właśnie to rozwiązanie najlepiej sie sprawdza.



niestety to rozwiazanie sie u mnie nie sprawdzilo
robilem oswietlenie budzikow, w szereg łaczyłem 5 led bez rezystora. Testowałem na prostowniku - działa. Niestety po podlaczeniu do auta diody sie lekko jarzyły, ten sam efekt był jak podłaczyłem pod zasilacz kompa.
Dołączenie rezystora poprawilo efekt ;]
Moim zdaniem musi byc, mały ale zawsze ;]
  
 
Cytat:
niestety to rozwiazanie sie u mnie nie sprawdzilo
robilem oswietlenie budzikow, w szereg łaczyłem 5 led bez rezystora. Testowałem na prostowniku - działa. Niestety po podlaczeniu do auta diody sie lekko jarzyły, ten sam efekt był jak podłaczyłem pod zasilacz kompa.
Dołączenie rezystora poprawilo efekt ;]
Moim zdaniem musi byc, mały ale zawsze ;]


Twierdzisz że dołączenie oporu poprawiło świecenie diod?? To jakos się logiki nie trzyma. W twoim przypadku można raczej mówić o różnych napięciach z różnych źródeł jak np. wymieniony przez ciebie prostownik zasilacz i akumulator. Jednym słowem prostownik daje ci około 15 V, zasilacz równe 12 z ograniczonym w jakimś zakresie prądem, a akumulator okolo 14
  
 
Cytat:
2006-12-02 23:56:10, siekier82 pisze:
Twierdzisz że dołączenie oporu poprawiło świecenie diod?? To jakos się logiki nie trzyma. W twoim przypadku można raczej mówić o różnych napięciach z różnych źródeł jak np. wymieniony przez ciebie prostownik zasilacz i akumulator. Jednym słowem prostownik daje ci około 15 V, zasilacz równe 12 z ograniczonym w jakimś zakresie prądem, a akumulator okolo 14



tez tego nie rozumiem, ale tak bylo. rozbicie jednego szeregu diod na dwa, plus do kazdego opor pomoglo. Prostownik mial napiecie 12V. napiecie w kompie tez.
  
 
Przy rozbiciu jednego szeregu na dwa poprostu zwiększyłeś napięcie odkładające się na każdej z nich. Opór w takiej konfiguracji daje się w celu ograniczenia prądu poboru przez diody. W takiej konfiguracji ma prawo to działać.
  
 
Moim zdaniem niema co kobinować z listwami ,skręcenie diody z rezystorem podlutowanie i założenie koszulki termokurczliwej nie trwa dużej niz 2 min.
Ja tydzień temu robiłem podświetlenie na 9 diodach + 1 na wskazówki i świeci dość ładnie na niebiesko.
4 na obrotomierz 3 prędk. i 2 wskaźniki.
Z tyłu obudowy zegarów są takie plastikowe wypusty które przewierciłem i wypuściłem kable zakładając diody w środku obudowy klejarką ,na koniec wpiołem sie w miejsce gdzie była żarówka do podświetlenia i jak dlamnie efekt jest ok
  
 
Co prawda to prawda. Zawsze się przecież powtarza że najprostsze rozwiązania sa najlepsze
  
 
Cytat:
2006-12-01 20:16:08, shaft1 pisze:
Ciekawe skad takie diody bo ja o takich jeszcze nie slyszalem. Ludzie klania sie matematyka a jak juz ktos chce sie wypowiadac na konkretny temat nie majac o tym zielonego pojecia to niech sobie chociaz troche poczyta fachowej literatury bo wg mnie jest to zasmiecanie forum i wprowadzanie w blad innych forumowiczow!!!!!!


i kto tu wprawadza w błąd?
P=U*I (15V*100mA=1,5A)
dodam, że są także diody 700mA, wystarczy spojrzeć na allegro.
Dobór opornika do led już była omawiana, podałem nawet kalkulator....
klik