Rosiejące kierunkowskazy

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
przeszukałem archiwum forum i nic nie znalazłem.
mam problem z kierunkowskazami.do tej pory było wszystko OK ale ostatnio zauważyłem że prawy kierunek jest zaparowany.para która osadza sie od wewnątrz srkapla sie i mam tam wode.jak się tego pozbyć?czy konieczna jest wymiana kierunku?
porsze o pomoc w rozwiązaniu problemu i dziękuje.
  
 
Wyciagnac kierunek odkrecic żarówke wylac wode osuszyc zakrecic zarówke zamontowac kierunek
  
 
Cytat:
2006-12-09 15:46:30, markon pisze:
Wyciagnac kierunek odkrecic żarówke wylac wode osuszyc zakrecic zarówke zamontowac kierunek


I za tydzień ta sama zabawa. Jedyne wyjście to wymienić, zwłaszcza że koszt do kosmicznych nie należy.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
2006-12-09 15:57:37, Adam4302 pisze:
I za tydzień ta sama zabawa. Jedyne wyjście to wymienić, zwłaszcza że koszt do kosmicznych nie należy.


to naprawdę tak uciążliwa "usterka" ...bez przesady !...dajcie sobie siana...jak kierunek zacznie być "brzydki" nieczytelny czy też duuuuża wilgoć będzie powodować jakieś zakłócenia w jego pracy...rozumiem ale tak???...bez sensu

no chyba że jesteś wyjątkowym estetą ..
  
 
Cytat:
2006-12-09 16:38:51, bogdan1 pisze:
to naprawdę tak uciążliwa "usterka" ...bez przesady !...dajcie sobie siana...jak kierunek zacznie być "brzydki" nieczytelny czy też duuuuża wilgoć będzie powodować jakieś zakłócenia w jego pracy...rozumiem ale tak???...bez sensu no chyba że jesteś wyjątkowym estetą ..


A zleź Ty ze mnie!! Ja bym to olał, ale jak ktoś chce sobie poprawić samopoczucie to jedynym wyjściem jest to co napisałem.

-----------------
czasem tu zaglądam
  
 
Cytat:
2006-12-09 16:38:51, bogdan1 pisze:
to naprawdę tak uciążliwa "usterka" ...bez przesady !...dajcie sobie siana...jak kierunek zacznie być "brzydki" nieczytelny czy też duuuuża wilgoć będzie powodować jakieś zakłócenia w jego pracy...rozumiem ale tak???...bez sensu no chyba że jesteś wyjątkowym estetą ..



Straciłem dowód za parę kropel w kierunkowskazie i delikatne zaparowanie w nim bo już nie mieli się do czego doczepić.

To jest wystarczający powód?

Odwołałem się sądownie żądając zwrotu kosztów związanych z odholowaniem itp itd. i... uznano w myśl przepisów, iż samochód był niesprawny technicznie.
  
 
ja jakis rok temu po malej stłuczce mialem wymieniany reflektor przedni kierunkowskaz-obydwa alementy po jakims pół roku zaczeły parowac-wiec zakup nowego elementu nie do końca rozwiązuje ten problem
  
 
Cytat:
2006-12-09 22:48:45, Cwikus pisze:
Straciłem dowód za parę kropel w kierunkowskazie i delikatne zaparowanie w nim bo już nie mieli się do czego doczepić. To jest wystarczający powód? Odwołałem się sądownie żądając zwrotu kosztów związanych z odholowaniem itp itd. i... uznano w myśl przepisów, iż samochód był niesprawny technicznie.


Przetłumacz to prosze w jakiś logiczny sposób...kompletnie nie rozumiem ostatniego zdania

a ogólnie to GRUBYMI NIĆMI szyte ...parę kropel w kierunku NIE POWODUJE w żadnym stopniu zmiany barwy światła wymaganej przepisami , nie powoduje też praktycznie żadnej zmiany widoczności kierunkowskazu!

..Napisz lepiej jaki był PRAWDZIWY powód ?
  
 
Cytat:
2006-12-09 22:54:01, bogdan1 pisze:
Przetłumacz to prosze w jakiś logiczny sposób...kompletnie nie rozumiem ostatniego zdania a ogólnie to GRUBYMI NIĆMI szyte ...parę kropel w kierunku NIE POWODUJE w żadnym stopniu zmiany barwy światła wymaganej przepisami , nie powoduje też praktycznie żadnej zmiany widoczności kierunkowskazu! ..Napisz lepiej jaki był PRAWDZIWY powód ?


ja po stuczce w zeszlym roku mialem rozbity kierunek ale tylko tą zewnetrzną szybke wiec kierunek caly czas swiecił na pomaranczowo-jakie bylo moje zdziwienie kiedy panowie policjanci stwierdzili ze zabierają mi dowód-oczywiscie zapytalem dlaczego skoro auto jest w pelni sprawne a kierunkowskaz swieci na pomaranczowo tak jak powininien-stwierdzili iz auto jest uszkodzone i niesprawne do jazdy-MOim zdaniem jest to jeszcze bardziej glupie niz parujący kierunkowskaz ale co mozna w takiej sytuacji zrobic?
Wiec niedoszukuj sie kochany bogdanie zadnych podtesktów ani ukrytych faktów w wypowiedziach innych kolegów bo jak widac decyzje policji czesto są mocno niewytłumaczalne
  
 
Cytat:
2006-12-09 23:39:54, tommi3737 pisze:
ja po stuczce w zeszlym roku mialem rozbity kierunek ale tylko tą zewnetrzną szybke wiec kierunek caly czas swiecił na pomaranczowo-jakie bylo moje zdziwienie kiedy panowie policjanci stwierdzili ze zabierają mi dowód..."


Szanowny Kolego...to było uszkodzenie mechaniczne mogące hipotetycznie spowodować skaleczenie czy tp obrażenia innego użytkownika drogi

....więc nieważne czy ładnie świecił czy nie...

Akurat taki przypadek zupełnie mnie NIE dziwi bo wiele razy spotykałem w podobnych /pokolizyjnych najczęściej /przypadkach że był odbierany dowód rej. mimo pozornie drobnych uszkodzeń tego typu.

ale z tymi kropelkami wewnątrz i policją to jakiś zły sen Kolegi chyba był
  
 
Cytat:
2006-12-10 00:51:13, bogdan1 pisze:
to było uszkodzenie mechaniczne mogące hipotetycznie spowodować skaleczenie czy tp obrażenia innego użytkownika drogi


Troche ta twoja teoria naciągana ale niech ci bedzie
  
 
Cytat:
2006-12-10 01:04:39, tommi3737 pisze:
Troche ta twoja teoria naciągana ale niech ci bedzie


To nie teoria ...tak sie składa że od kilku lat od czasu do czasu bywam świadkiem jak policja klaruje kierowcy dlaczego zabierają dowód rejestracyjny..

Nie wysysam informacji z palca i nie wypisuję na forum jakiś pobrowarowych (czy innopoużywkowych) fantazji ( a przynajmniej bardzo się staram )

Pozdrowionka!
  
 
koledzy spokojnie nie ma powodów do sprzeczek.
sytuacja z tymi kierunkami nie jest az tak tragiczna zeby nie dało się z tym żyć. poprostu szukam przyczyny i rozwiązania tego problemu aby uniknąć w przyszłosci kłopotów z tego wynikających (tez słyszałem o podobnych numerach policji związanych z lampami w ktorych zbiera sie woda). a swoja drogą jak udaje sie jazda z takimi lampami innym??? skoro za kilka kropel zabieraja dowód to ci którzy maja pół lampy wody nie powinni wyjezdzac wcale na droge. a sa tacy bo 2 dni temu widzialem kolesia z passata który w lampie z pozycjami z tylu miał do połowy klosza wode.
  
 
B1 ma racje...

mialem identycznie jak mi kobita esperaka w swoim czasie rozwalila...

do srodka wgiety byl blotnik... i to ich nie ruszalo... zderzak troche wisial... ale ok tak moze pan jezdzic... ale dowod zabieramy za rozwalony lewy kierunkowskaz gdyz sa na nim elementy ostre i bla bla... dowod ostatecznie dali ale po 24h mialem sie zglosic i pokazac ze kierunek zrobiony...

a woda... a co to kogo... sobie plywa... jak ktos lubi balast dodatkowy to prosze bardzo
  
 
Mnie kierunki nigdy nie parowaly, az raz mialem drobna stluczke, akurat kierunkowskaz popekal. Kupilem nowy - po pierwszym deszczu pokazal sie w srodku delikatny (ale bez problemu widoczny) osad pary wodnej. Wiec jak ktos pisal wyzej, nowy nie znaczy szczelny
A jezdze tak caly czas, mnie to nie przeszkadza
  
 
Cytat:
2006-12-10 10:31:35, ETomek_GT pisze:
a woda... a co to kogo... sobie plywa... jak ktos lubi balast dodatkowy to prosze bardzo



"...grozi zwarciem instalacji elektrycznej co moze prowadzic do pożaru pojazdu"
  
 
Cytat:
2006-12-09 22:54:01, bogdan1 pisze:
Przetłumacz to prosze w jakiś logiczny sposób...kompletnie nie rozumiem ostatniego zdania a ogólnie to GRUBYMI NIĆMI szyte ...parę kropel w kierunku NIE POWODUJE w żadnym stopniu zmiany barwy światła wymaganej przepisami , nie powoduje też praktycznie żadnej zmiany widoczności kierunkowskazu! ..Napisz lepiej jaki był PRAWDZIWY powód ?


Może logiczne to ono nie było, ale treść merytoryczną którą mogłeś przyswoić zawierało

Od każdej decyzji można się odwołać, w przypadku zabrania dowodu później dostaje się paręset zł zadośćuczynku o ile zabrany był niepotrzebnie, i dupa, sąd uznał że parujący kierunek zagraża porządkowi ruchu drogowego...

Mi to zęby ze zdziwienia wybiło, ale odpuść sobie teksty o wymyślaniu
  
 
policja mogła zabrać dowód, ale od razu holowanie?

Poza tym dziwne jest to, że jeśli masz spaloną żarówkę w przednim przeciwmgielnym to też zabierają dowód, mimo że światła te są obowiązkowe. lepiej wówczas jeśli policjant jest upierdliwy wymontować haloeny. Z drugiej strony z reguły policjanci sie nie czepiają byle pierdoły, chyba że mają do tego powód...
  
 
Cytat:
Poza tym dziwne jest to, że jeśli masz spaloną żarówkę w przednim przeciwmgielnym to też zabierają dowód, mimo że światła te są obowiązkowe. lepiej wówczas jeśli policjant jest upierdliwy wymontować haloeny. Z drugiej strony z reguły policjanci sie nie czepiają byle pierdoły, chyba że mają do tego powód...



ze jak??? bo tego powodu to wogole nie rozumie... na jakiej podstawie niby???
  
 
Cytat:
2006-12-10 16:40:28, ETomek_GT pisze:
ze jak??? bo tego powodu to wogole nie rozumie... na jakiej podstawie niby???


na takiej, że wyposażenie pojazdu mające wpływ na bezpieczeństwo jazdy musi być sprawne.