Ostrzeżenie przed Shellem w Pile

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przestrzegam przed kupowaniem gazu na Shellu w Pile.
Lepiej jechać na Jet-ę.
Oto treść reklamacji wysłana do Shella:
"Zgłaszam reklamację na jakość gazu, który Państwo sprzedajecie na swojej stacji w Pile. Po zatankowaniu pełnego zbiornika z ledwością wyjeździłem pół zbiornika, bo komputer od gazu odcinał jego dopływ ze względu na zły skład i zanieczyszczenia. Ponadto w ASO, gdzie zakładano mi instalację gazową (montaż nowej instalacji sekwencyjnej przeprowadziłem 13.09.06) stwierdzono zanieczyszczenie całej instalacji, filtry wyglądały, jak nie przymierzając - święta ziemia -. Jestem zdegustowany poziomem jakości produktu, który sprzedajecie. Naraziliście mnie na dodatkowe koszty w postaci czyszczenia instalacji, oraz wylania ponad pół zbiornika gazu, za który normalnie płaciłem (a dostałem wyrób gazopodobny!). Nigdy więcej do was juz nie przyjadę, i w każdym forum motoryzacyjnym, jakie spotkam w necie, będę stanowczo odradzał wizytę na Shellu w Pile. Były klient.
  
 
Napisz również taki liścik do centrali, bo być może ktoś w Pile chce zarobić na lewo
  
 
witam i pozdrawiam wszystkich "testów" i nasze "elity", którzy nie wybrali się na zlot , tylko siedzą w ciepełku przy komputerze - i oczywiście przy tym temacie postu też wyrażam swoje niezadowolenie z towaru jaki nam serwują do naszych omesi - czy te ku....złodzieje pie..... nie nauczą się wreszcie uczciwości i to jeszcze na shellu który ma przecież całkiem dobrą markę - też uważam że na podstawia dokumentacji jaką zgromadziłeś z zabiegów warsztatowych powinieneś ksero wysłać do władz shella i domagać się zwrotu kosztów - ja też w lecie miałem podobną przygodę na trasie nad morze ale z małej prywatnej - myślałem że mnie trafi jeszcze w korku kiedy nie mogłem dać obrotów (automat) i co chwile omesia mi gasła . teraz względnie oceniam orlen, narazie może być -jerzy1961

[ wiadomość edytowana przez: jerzy1961 dnia 2006-10-14 13:20:07 ]

[ wiadomość edytowana przez: jerzy1961 dnia 2006-10-14 13:21:09 ]
  
 
Zawsze przy pierwszym przeglądzie instalki będziesz miał syf na filtrach!!! Myslę że to nie wina gazu tylko nowego zbiornika. U mnie tak było
  
 
Cytat:
Wysłany: 2006-10-16 08:32:47

Zawsze przy pierwszym przeglądzie instalki będziesz miał syf na filtrach!!! Myslę że to nie wina gazu tylko nowego zbiornika. U mnie tak było



Witam
Nie moge sie z Toba zgodzic poniewaz u mnie, po przejechaniu pierwszych 10k km filtr wygladal jak nowy (widzialem) i gazol wymienil tylko jeden (mam dwa), ktorego nie mogl sprawdzic - tak dla pewnosci. Tankuje tylko na markowych stacjach typu Shell, Orlen lub Statoil - nigdy nie zajechalem do podejrzanej stacyjki typu NONAME sprzedajacej sam gaz.
Ciekawi mnie co bylo powodem zlej jakosci gazu na Shellu w Pile - moze faktycznie wlasciciel pod marka Shella sprzedaje cos na lewo???
  
 
Cytat:
(montaż nowej instalacji sekwencyjnej przeprowadziłem 13.09.06)



Cytat:
Nie moge sie z Toba zgodzic poniewaz u mnie, po przejechaniu pierwszych 10k km



No to gratuluję przebiegów. 10tyś w miesiąc?
Wydałem taką opinie bo nie myślałem ze tyle zrobiłeś kilosów
  
 
Cytat:
Wysłany: 2006-10-16 13:20:12

Cytat:
--------------------------------------------------------------------------------

(montaż nowej instalacji sekwencyjnej przeprowadziłem 13.09.06)

--------------------------------------------------------------------------------



Cytat:
--------------------------------------------------------------------------------

Nie moge sie z Toba zgodzic poniewaz u mnie, po przejechaniu pierwszych 10k km

--------------------------------------------------------------------------------



No to gratuluję przebiegów. 10tyś w miesiąc?
Wydałem taką opinie bo nie myślałem ze tyle zrobiłeś kilosów



Scooby
Wkleiles jeden cytat z postu Remus'a, a drugi z mojego - mozesz wyjasnic o co Ci chodzi?
Nikt tu nie pisal o przebiegu 10k km w miesiac. Ja mialem pierwszy przeglad inst. po 10k (u mnie to 4 miechy), a kolega Remus mial, jak sie domyslam przeglad instalacji po zalaniu felernego gazu. Nawiazywalem bardziej do twojego postu gdzie piszesz o pierwszym przegladzie i syfie na filtrach czego u siebie nie zauwazylem - moze jakas felerna butle Ci zamontowali???
  
 
Sorry, coś pokiełbasiłem. Głowa mnie boli 5 dzień i nie myślę ostatnio zbyt jasno.
  
 
Witam ponownie
Po dwukrotnym czyszczeniu układu i jednokrotnej wymianie filtrów autko nareszcie jeździ jak nalezy.
Do Shela wysłałem reklamację, czas pokaże jaka będzie ich reakcja; na pewno dam znać na forum o finale sprawy.
Na razie tankuję na pilskiej Jet, jesli ktoś jest z okolic to proszę o opinie tej stacji.
I jeszcze pytanie: czy jadąc do Niemiec trzeba mieć ze sobą specjalną przejścówkę do tankowania gazu, czy też oni posiadają je u siebie?
Pozdrawiam wszystkich
Aha, jeszcze jedno pytanie: czy klub ma ramki klubowe pod tablice rejestracyjne?
  
 
Ramek, kufli, wycieraczek, kubeczków, ręczników itp klub nie posiada a jeśli chodzi ci o przejściówkę do gazu to było TUTAJ
  
 
Witam

Nigdy nie tankowalem na stacjach gazowych przy autostradach ale za to w Monachium znalazlem stacyjke gdzie koles zawsze mial przejsciowke bo i tak wiekszosc jego klientow to Polacy
  
 
Finał sprawy złożenia reklamacji:
Otrzymałem oficjalne pismo informujace o jakości gazu oraz dodatkowo certyfikat jakości dotyczące tegoż paliwa.
Ponadto jako rekompensata w postaci podarków: skrobaczka do szyb (orydżinal Shell) , smyczka do kluczy (także orydźinal Shell) oraz bony pieniężne na dowolne zakupy w kwocie 100zł.

Nie jest to może szczyt marzeń, ale liczy się podejście do klienta.

To tyle podzielonych wrażeń.
Temat zamkniety, hej.
  
 
Tym bardziej że to nie była reklamacja, ale opinia.
Bo w reklamacji rządasz załatwienia sprawy w taki czy inny sposób. A jak sie nie da, to w jeszcze inny.
Plus dla nich.
  
 
ostatnio kilka razy zatankowałem na shelu w zabrzu---za autem nie szło ustać taki smród był-jakiś kwaśny...wyjechałem do końca i zalałem na orlenie też w zabrzu...i jak ręką odjął nic nie czuc....coś w tym gazie jednak jest ...ale co?????
  
 
Cytat:
2006-12-05 20:49:03, pioczel pisze:
ostatnio kilka razy zatankowałem na shelu w zabrzu---za autem nie szło ustać taki smród był-jakiś kwaśny...wyjechałem do końca i zalałem na orlenie też w zabrzu...i jak ręką odjął nic nie czuc....coś w tym gazie jednak jest ...ale co?????



woda z ogorkow?
  
 
Cytat:
2006-12-05 21:40:48, disel pisze:
woda z ogorkow?


To na BP obok Tesco w Tarnowskich Górach chyba nawet całe ogórki w gazie mają, bo jak tam kiedyś zatankowałem, to trzeba było ciągnąć Bestyjkę 3 km zanim silnik zajarzył, że ma jakieś paliwo