Nie kręci.Tylko tyka.

Witam. Jestem nowy na forum to mój pierwszy post i odrazu taki nie przyjemny. Chodzi o to, że dostałem essiego od ojca.Dosłownie dwa dni temu.Postawilem go na parkingu.Wczoraj wieczorem poszedlem odpalic silnik zeby troche popracowal.Dzis chcialem zrobic to samo.
Najpierw krecił ale nie zapalił. Za drugą próbą juz nawet nie zakręcił. Przy próbie uruchomienia, gdy przekręcam kluczyk słychać tylko stuknięcie w silniku.Taki trzask.
Co mam robić?Co się wogóle stało? Przyznam że nie jestem zbyt doświadczony w mechanice.
A może ktoś jest z Warszawy-Jelonki i pomoże z kablami?
Proszę pomóżcie bo nie bardzo wiem co robić.

1 aku słabe i nie daje rady kręcić
2 pada Ci rozrusznik (zaciana się)
3 jak masz immo, to może coś jeszcze odcina.
Tymczasowo możesz popukać rozrusznik i elektromagnes, może zaskoczy. Naładuj aku i sprawdź ładowanie.

Nie mam immo.
To pewnie aku bo wiem ze byl slaby. Musze wymienic ale chwilowo nie mam kasy. Nie bardzo tez wiem na jaki.
Powiedzcie czym postukac w ten rozruch?
Jak podładować aku najprościej?
Co masz namysli mówiąc pali na krótko?
Dzieki za pomoc. Uczę sie dopiero mojego essiego

[ wiadomość edytowana przez: PowerUser dnia 2006-12-13 18:58:06 ]

Cytat:

2006-12-13 19:08:17, p_s_y_c_h_o pisze: Na 100% rozrusznik ale zapraszam do wyszukiwarki ...

na 100 % aku Podładować!

Tak mi się wydaje

Odpalił. W sumie to sam. Nic nie robiłem. Pogrzałem tylko świece 3 razy. Tak wogole to grzeja sie strasznie długo. Kontrolka gasnie szybko ale pstrykniecie slychac dopiero po ok. 10 sek.
Muszę wymienic aku. Jak przyjdzie mroz to znowu nie pojadę.
Wie ktos moze jak mozna wymienic klamry zeby moznabylo podlączyc aku z okraglymi klemami?
Bo tak to jestem skazany na fordoski aku?