Tylnie hamulce-czy trzeba rozkrecaz znów koło?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
We wrzesniu robiłam u mechanika hamulce z tyłu: nowe tłoczki,nowe szczęki.
Teraz na przeglądzie wyszło że z tyłu prawie nie mam hamulcy a ręcznego zero. Najprawdopodobnie zostały żle założone szczęki.
Troche dziwne bo samochód hamuje całkiem nieźle (jak dla mnie) a na ręcznym zostawiałam go nie raz i jakoś działał.

Pewnie będzie trzeba znów rozkręcać tył ale zastanawia mnie co może być przyczyną. Jak facet montował szczeki to jakoś nie widzialam aby byla tam jakaś regulacja. Układ na pewno był odpowietrzany.
  
 
Cytat:
2006-12-16 07:03:48, olaola1 pisze:
(...)nowe tłoczki,nowe szczęki(...)
(...)aby byla tam jakaś regulacja(...)



Bo tam sa samoregulatory i jesli nie byly zmieniane/porzadnie wyczyszczone przy zmianie to moga sie takie rzeczy dziac.
  
 
ściagasz koło odkrecasz 1 sróbke bebna
ściagaszbeben
jest tam na poziomym rozpieraczu
samoregulator
naciag go śrubokrętem
pózniej 2 sróbokrętami rozszez szczeki
nasmaruj czyms samoregulator
operacje powtórz do skutku az samoregulator bezie chodził bez zacieć
  
 
Cytat:
2006-12-16 11:26:20, arekturbo pisze:
ściagasz koło odkrecasz 1 srubke bebna



Ta pod deklem? A po co?
  
 
w mk4 bęben jest przykręcony na jednej małęj śróbce do piasty
  
 
A w mk5/6/7 mozna zdjac beben nie ruszajac lozyska. Po drugiej stronie cala piasta siedzi raptem na czterech srubach.
  
 
ale ja nie chche odkrecać łozyska
po co

przednei tarcze też mamprzykrecane do piasty na sróbke
  
 
co za bzdury kolega mazzi19 pisze:
Cytat:
A w mk5/6/7 mozna zdjac beben nie ruszajac lozyska. ....



po pierwsze pierwsze (zewnetrzne) lozysko TRZEBA zdjac wraz z bebnem,,,jedynie zostac moze drugie (wewnetrzne) lozysko

[ wiadomość edytowana przez: COYOTE-25 dnia 2006-12-16 14:20:08 ]
  
 
ej stary podejżeewam ze są dwa rodzaje bebnów
jedne są razem z łozyskami a drógie osobno
ja w 1,4 miaęłm takei ze zeby ściagnać beben musiałem rozkerecic śrube od łozysk
a w 1,6 beben jest osobno
  
 
Kolega mazzi ma rację, od strony amortyzatora są 4 śruby, odkręcamy je kluczem 17 i zdejmujemy bęben razem z czopem i łożyskami.

COYOTE-25 zanim wprowadzisz kogoś w błąd, radzę zapoznać się z zawartością tego forum, ten temat był już wiele razy wałkowany.
Wewnętrzne łożysko również zdejmujemy razem z piastą , a dlatego że trzyma je zimmering.
  
 
sorry ale tego niee przerabialem,,,bo u mnie u siebie,,,to jest tak ze odkrecam srube kluczem bodajze 30 , zdejmuje lozysko a potem beben ... a 2 lozysko to przewaznie zostaje w piescie gdyz jak zwykle potrafi sie "zakleszczyc" wiec wyglada na to ze rozne rodzaje sa :/ a tego co kolega mazzi opisal to niee przerabialem i dziwi mnie opcja by rozebrac od strony piasty !
  
 
Cytat:
2006-12-16 14:45:10, COYOTE-25 pisze:
sorry ale tego niee przerabialem,,,bo u mnie u siebie,,,to jest tak ze odkrecam srube kluczem bodajze 30 , zdejmuje lozysko a potem beben ... a 2 lozysko to przewaznie zostaje w piescie gdyz jak zwykle potrafi sie "zakleszczyc" wiec wyglada na to ze rozne rodzaje sa :/ a tego co kolega mazzi opisal to niee przerabialem i dziwi mnie opcja by rozebrac od strony piasty !


Twoja wersja jest jak najbardziej poprawna do wymiany łożysk, jeżeli chcemy sie dostać tylko do szczęk lepiej nie ruszać sprawnych łożysk i zdemontować bęben "od tyłu". Ta operacja oszczędzi nam czas i możliwość zanieczyszczenia łożysk.
  
 
Cytat:
2006-12-16 14:45:10, COYOTE-25 pisze:
wyglada na to ze rozne rodzaje sa :/ a tego co kolega mazzi opisal to niee przerabialem i dziwi mnie opcja by rozebrac od strony piasty !



A zagladales za beben? Czy od razu z kluczem 30mm startowales?
Nawet w ksiazce WKL w dziale "hamulce tylne bebnowe" jest napisane
"Wymontowanie
Podnieść tył samochodu i ustawić na podstawkach warsztatowych oraz zdjąć z odpowiedniej strony koło tylne.
Zwolnić hamulec awaryjny i upewnić się, że jego linka nie jest napięta (w razie potrzeby poluzować linkę przekręcając radełkowane pokrętło regulacji).
Odkręcić cztery śruby (1, rys. 11.5) mocowania czopa piasty do wahacza i wymontować zespół: czop piasty, łożyska toczne i bęben hamulca."



Wiec moze przejdz sie do garazu, a pozniej podwazaj czyjas wiedze
Czlowiek uczy sie cale zycie.

Miro: thx

Ola: Przypomnialo mi sie jeszcze, ze sposobem na ruszenie samoregulatorow jest porzadne zaciagniecie hamulca recznego i kilkukrotne nacisniecie hamulca roboczego
  
 
ja sie dalej upieram ze są 2 rodzaje bebnów
jedne nmaa napijane łożyska w beben a drugie maja łożysko w piascie
  
 
ja to do szczek dostaje sie niee "od tylu" tylko wlasnie startuje poprzez "30" odkrecam srube ,,,wyciagam lozysko , beben, 2 lozysko i heja
  
 
A JA ODKRĘCAM 4 x19 OD ALU
IŚCIAGAM BĘBEN POPROSTU
  
 
Cytat:
2006-12-16 22:05:46, arekturbo pisze:
A JA ODKRĘCAM 4 x19 OD ALU IŚCIAGAM BĘBEN POPROSTU



A ten wątek jest o bębnach w MK5 , a Ty masz MK4 i zdejmujesz sam bęben bez piasty .
  
 
ale w 1,4 mysaięłm zdejmowac z piasta
  
 
Do essiego mk7 są trzy rodzaje bębnów, przy dwóch średnicach.

Bębny o większej średnicy różnią się rozmieszczeniem bebechów wewnątrz.

A tak na marginesie jak macie problem ze zdjęciem bębna to z tyłu bębna jest taka gumowa zaślepka. Jak się ją wyjmie, to przez otwór można, za pomocą "specjalnego narzędzia", zwolnić zapadkę samoregulatora. Nie jest to takie łatwe, jak się nigdy nie widziało tego co jest w środku. Wydaje mi się jednak, że czasami jest to najłatwiejsze wyjście. Ja się namęczyłem metodą "na chama" bez skutku. Bęben był mocno zjechany i na krawędzi zrobił się kilkumilimetrowy kołnierz i nie miało znaczenia, czy odkręciłem 30 czy 4 x 19. Zaklinowany był na amen i żadne cuda z ręcznym i pompowaniem nie działały.
Aha, "specjalne narzędzie" to kawałek sztywnego stalowego drutu wygiętego jak pierun