"Skrzypiace" siedzenia....

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Panowie
dzis myslaem ze cholery dostane moje siedzenie kierocy na kazdym niejszym wyboju wydobywa z siebie tak dziwne dziweki ze musze poglasniac radio zeby sie nei zdenerwowac, siedzeni skrzypi na kazdym wyboju, traska na wiekszych wybojach... czy mi sprezyn poszly ??

jak mozna sie tego problemu pozbyc ?
  
 
Smarowanie całego dołu. Dokręć też, bo moze się rusza
  
 
Ja to sam juz przeszedlem, na razie gladko i prosto, bo bez odkrecania fotela. Skrzypia te metalowe "sprezyno-prety" podtrzymujace gabke w zetknieciu sie z ich mocwaniami, wystarczy zlokalizowac takie miejsca mocno naciskajac fotel to tu to tam, a potem nasmarowac czyms niebrudzacym lub tez wlozyc kawalki mateialu pomiedzy skrzypiace czesci. 2 rozwiazanie jest czystrze i raczej bardziej praktyczne. Caly problem to jak dostac sie pod fotel bez jego rozkrecania (bo na prawde nie trzeba rozkrecac).
Powyzsza instrukcja niestety nie zdaje egzaminu w przypadku pekniec itp oraz w Polonezie, gdzie tym sposobem nic nie osiagnalem bo tam to juz nie bylo miejsca, ktore by nie skrzypialo...
  
 
Czesc
To ja tak może mniej optymistycznie, ale sądze, że warto by o tym też wspomnieć. Podobne objawy ze skrzypiącym fotelem mialem jakies poł roku temu. Jeździłem z tym jakiś czas i juz powoli zblizał sie moment, kiedy chciałem do tego zajżeć. Niestety .. uprzedził mnie pech) Pewnego pięknego jesiennego południa, jadąc sobie grzecznie i bez wygłupów w bliżej nieokreślonym celu, poczułem, że nagle nie mam na czym sie opierać Okazało sie, ze złamał mi sie kawał blachy łączącej oparcie z kanapą kierowcy Od tamtego momenty prowadzenie pojazdu przestało być frajdą, choć mimo to byłem zmyszony nabić jeszcze moją Esperynką kilka kilometrów.
A wracając do tematu .. wyjąłem fotel, zespawałem i przy okazji nareperowałem regulację wysokości siedzonka. Do teraz jeżdzę wygodnie i bez zadnych pisków, skrzypień i skrzeczeń
Mam nadzieje, że to tylko kwestia nasmarowania, ale moje doświadczenia chciałem zachować dla potomności
Pozdrawiam - Paweł