Problem z zawieszeniem w 2103

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Moze ktoś mi doradzi co zrobić żeby to auto trzymało się lepiej drogi a szczególnie tył bo jeździ jak chce szczególnie po nierównościach że o zakrętach nie wspomne
  
 
Podejrzewam,ze po prostu masz po amortyzatorach . Wymiana na nowe powinn porpawic sytuacje. Najlepszy efekt osiagniesz montujac dobre gazówkinp. Bilstetin choć ich cena moze przyprawić o zwrót głowy.Mozesz tez spróbowac utwardzić spręzyny np. skracając je albo zakladając twardsze z modelu 2104.
To wszystko zależy co chcesz osiągnąć. jesłi chcesz po prostu bezpiecznie jeździć - wymiana amortyzatorów powinna załtwic sprawę
Paweł
 
 
sprawdź jeszcze gumu drążków podłużnych,a w szczególnościpoprzecznego,który łączy most z budą
  
 
Hmm,przecież tu są odpowiedzi,więc po co nowy wątek ta sama osoba założyła?
Grzesiek
nowy wątek
  
 
W czym problem GrzesieK??????
 
 
Chodzi o to iż autor załozył pierw ten wątek dnia 2003-04-06 23:27:58
a dnia :2003-04-08 00:02:28 wątek identyczny do tego w którym piszemy.
Link do nowego wątku podałem wyżej.Tu już nie chodzi chyba o to że ktoś jest nowy lub nie,ale żeby jedna osoba co dwa dni zakładała taki sam wątek to już chyba nie w porządku.
Pzdr Grzesiek
  
 
OKI - dam znać Daemonowi ,żeby to usunął
Paweł
 
 
Sorki za podwójny wątek ale nie mogłem go znaleść na liście i tak jakoś wyszło , myśle że mi wybaczycie ,dzieki za podpowiedzi, amorki trzymają drążki też , sprężyny co prawda używki ale od 2104 i dalej dupa, skłonny jestem kupić jakieś amorki tylko nie zabardzo wiem jakie i żeby nie były jeszcze więcej warte od auta
  
 
Zmienię troche temat ale zostane przy zawieszeniu.
jak często zdaża się użytkownikam podobnej lady jak moja wymieniać tuleje gumowo-metalowe na wahaczach szczegulnie dolnych bo ja po ostatniej wymianie przejachałem 2500 km i już są wybite.
  
 
2500km ? Może po prostu za slabo je wbiłeś w wahacz albo za słabo skręciłeś ośkę wahacza ?
Zmieniałem te tuleje tylko raz w każdej Ładziance (miałem dwie). W pierwszej nie znałem przebiegu, po wymianie zrobiłem ok. 40kkm i były jeszcze dobre. W drugiej wymiana była po ok. 200kkm i zrobiłem na nich jakieś 25kkm zanim się rozstaliśmy.
Nakrętki ośki wahacza trzeba dokręcić na maksa aż soki pójdą z tulejek. Teraz już nie pamiętam dokładnie, ale chyba robiło się to przy pełnym obciążeniu auta.
Co do rzucania tyłem, oglądnij dokładnie gumy na drążkach wzdłużnych, szczególnie na krótkich. Jak miałem wytłuczone, to noga z gazu, a dupa w krzaki. Że już nie wspomnę co się działo jak urwałem jeden krótki...
Pozdro.
  
 
Witam
skoro juz piszemy w tym watku, to kilka sprawdzonych rad:
po pierwsze wyeliminuj wszystkie luzy, tzn. sforznie, tuleje wachaczy i drazków, końcówki drazków.., po drugie sprawne amortyzatory, jesli masz mozliwosci to najlepiej gazowe..., po trzecie warto zmienic koła na 14", pasują od podka trucka, albo od niektórych fiatów, a na koniec trzeba ustawić zbiezność i geometrie..., do tego odpowiednia technika jezdy, i autko slicznie trzyma sie drogi...
  
 
Te tulejki jakieś gówniane.U mnie i u Mańka 6210 to samo sie dzieje.
  
 
Może po prostu źle zakładacie i niszczycie je już przy zakładaniu???
  
 
To zakładało dwóch całkiem róznych mechaników
  
 
No to może jakiś bubel, a nie tulejki!!!!!!
  
 
te ostatnie które wytrzymały raptem 2500km kupowałem w serwisie łady (szaleniec ze mnie) ale jak widać nie pomogło bo już rozważałem możliwość tandetnych i tak myślałem że z serwisu dużej wytrzymają a tu du.... w każdym razie wciśnięte były do końca(dolny wahacz) skręcone na maxa aż podkładki zintegrowały się z gwintem i guma z tulejek na bokach się prawie wypasowała i pojechałem na ten długi wekend do pragi i potem na słowacje zrobiłem 1900km w 3 dni reszte wcześniej po Łodzi i zaczęło spowrotem napie.... że aż dłowa boli.
  
 
Cytat:
2003-05-06 07:17:06, Grzesiek_Bialystok pisze:
Te tulejki jakieś gówniane.U mnie i u Mańka 6210 to samo sie dzieje.


Tak to prawda zakładało to 2 rużnyh mehaników i moje wytrzymały około 1000km.Zajehałem do sklepu i facet zrobił takie gały ale wydał mi nowy komplet i powiedział że biorą od jednego producenta oryginał.Wymieniłem i duuupa dalej to samo a stare jak siedziały tak siedzą.
  
 
znajomu który prowadzi sklep z częściami do łady i nie tylko zdobył gdzieś tulejki dolne do wahaczy orginalne firmy "AWTOWAZ" może jutro je założe to za jakiś czas dam znać jak się sprawują (pod warunkiem że mi pasek nie przeskoczy), tylko jest jeden ich minus - cena ale może warto , poprzednie kupowałem po 3 zł szt a to były po 6zł
  
 
Może więc sa to oryginały???
Niestety podejrzewam,ze niektóre sklepy maja oferty na zakup czesci od "turystów" z Ukrainy czy Rosji, którzy przywożą wszelkiego rodzaju podróbki p bardzo okazyjnych cenach i z nich korzystają. Znajomy ,który przywiózł mi pare gratów z Odessy mowił mi ,ze jest tam teraz dużo tanich ,produkowanych prywatnie częsci.U nas tez to było ( za pamiętnych czasów PRL)z czesciami do naszych rodzimych produktów typu FSO.Zawsze łatwiej było kupić czesci od tzw. rzemieslnika, niz oryginalne.A jaka była ich jakośc??
 
 
nie mam powodu nie wierzyć w orginalność tych części bo facet jest OK (ze sklepu) pozatym dał mi je w orginalnym pudełku z napisem awtowaz (po radziecku oczywiście) także chyba raczej orginały