Modyfikacja belki resoru-samoróbka i bezpieczeństwo-pytanie

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam pytanie takie poglądowe
Plan: wycięcie w belce kawałka materiału na szerokość 9 cm i wysokość 3 cm i wstawinie tam profilu
zdjęcia poglądowe



Moje pytanie jest takie co się stanie podczas eksploatacji. Wiem że to jest elemnet dość ważny tyle że nie mogę ominąć resora a chce poprowadzić tamtędy przewody chłodnicy. Dla rozwiania wątpilwości puszcznie ich wewnątrz auta jest dla mnie nieestetyczne (auto będzie dupowozem)

[ wiadomość edytowana przez: Graphic dnia 2006-12-15 22:01:32 ]
  
 
jak dasz profil zamknięty powino być ok. tylko dobrze pospawać, aha, możesz na koncu przyspawać cos przez całą długość i będzie super mocne. np kawałek kątownika. w ten sposob:


[ wiadomość edytowana przez: Radass dnia 2006-12-15 22:45:08 ]
  
 
dokładnie Radass profil bedzie profilem zamknietym i praktycznie będzie stanowil zgraną całość. Myśle też że sam profil dać z minimum 3 mm blachy. Te kątowniki będą faktycznie dobrym rozwiązaniem. Ciekawe czy ktoś kiedyś modził z tym elementem cokolwiek.
  
 
będzie pekać wkońcu rozchodzić i się złamie ja bym tego nie ruszał po prostu wypal dziure i naspawaj na to blache
  
 
rosck- jak bedzie dobrze pospawane i wzmocnione nic nie powinno pękać... powinno być mocniejsze nawet
Ps. moj rysunek chyba nie działa ale Graphic kuma o co mi chodzi.
  
 
w renówce widziałem zwykła dziura i po bokach tylko przygrzana blacha a przez otwory przechodza weze od baku i nic nie peka a jak ciachnieprzez całe to juz lipa pewnie bedzie
  
 
działa rys tyle że ja myślałem troche inaczej o tym kątowniku

oto moja propozycja (widok z góry oraz w przekroju)

  
 
ejjj... może ja jestem ciemny albo nie umiem czytać waszych rysunków ale po co to?? aby podwyższyć resor w sęsie obniżyć zawieche??
  
 
no ciemny ciemny
  
 
no to mnie oświećta
  
 
Już tłumacze Cehu. Celem tematu jest znalezienie sposobu na ominięcie resoru aby poprowadzić rury o srednicy 2,5 cm które pojdą od chłodnicy do silnika. Montaż tych przewodów wewnątrz auta odpada. Mógłbym niczego nie robić ale resor jest jakby nie było częścia ruchomą i jakaś większa nie równość lub mała chopa i momentalnie z rury robi się gazeta (spłaszczy się)

dam jeszcze poglądowe foto jak chce poprowadzic rury (na czerwono)





[ wiadomość edytowana przez: Graphic dnia 2006-12-15 23:25:35 ]
  
 
chodzi o rury z chlodnicy. Niewiem czemu grafic ich niechce puscic wewnatrz, no ale coz, jego wybór. Ja tam dolem nic niepuszczam, za nisko
  
 
ku*rwa Pany to trza było od razu mówić że o swapa chodzi to bym skumał a ja się zastanawiam po co w seri bobku cos takiego
  
 
przedsa jest napisane na wierchu pod łobrozkiem....
  
 
1. nie za cienkie te przewody? 25mm?
2. martwisz się o puszczenie przewodów w okolicach resora żeby ich nie zgniotło, a pod podłogą będą szły normalnie?
  
 
mysle że pod podłogą będzie im dobrze szczególnie w części tunelowej która jest wyżej od siedzisk foteli. Oczywiście bedzie tam to wszystko obudowane blachą i full konserwacji typu Fertan itp

co do średnicy 25mm to jest to optymalna średnica wewnętrzna dla chłodnicy - wielu ma taki przekrój który sie wacha 25~30 mm

[ wiadomość edytowana przez: Graphic dnia 2006-12-15 23:29:31 ]
  
 
Cytat:
2006-12-15 23:22:51, Pat_kdb pisze:
przedsa jest napisane na wierchu pod łobrozkiem....


to ja już chyba pojdę spać
jednak 10 godzin snu przez 4 dni robi swoje
  
 
spokojnie możesz modyfikowac, da rade , gorzej z przeglądem może być niż z wytrzymałością
  
 
Przed snem jeszcze się zapytam Arti znaczy się przeglądu nie dostane nawet gdy auto przejdzie rzeczoznawce
Ja mam w planach porobić zdjęcia rys techniczne i zanim pojdzie wszystko pod brzeszczot (w sumie narazie wyciełem tylko podstawke aku i uchwyty podnośnika) to dam do rozpatrzenia właśnie rzeczoznawcy bo jak on się pod tym nie podpisze to zabawa w budowe auta przestanie mieć swój cel którym jest dopuszczenie do ruchu
  
 
ostatnio mój rzeczoznawca walczył z diagnostą o wlot powietrza który był niby za ostry a wystawał mniej niz klamka z drzwi ale suma sumarum miał ostre krawędzie, bo z blachy
cała rok budowy auta miał iśc w piach więc sprawe załatwił diagnosta na innej stacji bez rzeczoznawcy i to zupełne legalnie