Opony całoroczne

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam i mam pytanko:

a mianowicie planuje obuć esperyne w oponki całoroczne i mam dylemat jakie wybrać
Jeśli na forum jest ktoś obeznany z branżą oponiarską będę wdzięczny za sugestie, obecnie rozważam dwie opcje:
1. goodyear Eagle EV2
2. Vredestein QATRAC 2.
czekam na wasze opinie w tym względzie

pozdrawiam

riko
  
 
Cytat:
2007-01-16 09:58:50, riko pisze:
... czekam na wasze opinie w tym względzie pozdrawiam riko




Moja opinia jest taka:
Jeśli coś jest do wszystkiego - jest do niczego!

Nie ma rzeczy uniwersalnych.
Już lepiej kupić doble opony letnie i śmigać na nich przez cały rok.
  
 
No biznes cenowy po ch**u fest.
  
 
Cytat:
2007-01-16 10:21:49, kisztan pisze:
Moja opinia jest taka: Jeśli coś jest do wszystkiego - jest do niczego! Nie ma rzeczy uniwersalnych. Już lepiej kupić doble opony letnie i śmigać na nich przez cały rok.


Aleś doradził... Na letniakach w zimę??
Moim zdaniem opony całoroczne to nie jest głupia sprawa - przy określonych przebiegach i warunkach są rozsądnym wyborem. Jeśli się nie jeździ ostro to spokojnie można sobie takie sprawić. Bieżnik całorocznych pozwala poradzić sobie w zimie na śniegu, zaś mieszanka jest taka, że opona ma stosunkowo dobrą przyczepność w lecie.

Ja jeżdżę z przodu na Dębicach Navigator 2 i dają radę.
  
 
Cytat:
2007-01-16 11:30:23, Michal-500 pisze:
..........Jeśli się nie jeździ ostro to spokojnie można sobie takie sprawić.


Mój kolega nie używa pasów bezpieczeństwa.... bo jeździ spokojnie i nie przewiduje dzwonów
  
 
Cytat:
2007-01-16 09:58:50, riko pisze:
witam i mam pytanko: a mianowicie planuje obuć esperyne w oponki całoroczne i mam dylemat jakie wybrać Jeśli na forum jest ktoś obeznany z branżą oponiarską będę wdzięczny za sugestie, obecnie rozważam dwie opcje: 1. goodyear Eagle EV2 2. Vredestein QATRAC 2. czekam na wasze opinie w tym względzie pozdrawiam riko


Espero nie jest autem któreby miało jakieś rajdowe osiągi.
Miałem Navigatory 2 i szczerze polecam.
EV-2 chciałem kupić do Legi, ale okazało się że nie do kupienia.

[ wiadomość edytowana przez: n0ras dnia 2007-01-16 12:07:04 ]
  
 
Wszystko pięknie, tylko potem w czasie silnych opadów śniegu jeden taki na uniwersalnych potrafi zablokowac pół miasta> Bo pod górkę nie jest w stanie wyjechać albo co gorsza zatrzymać się na zjeździe.

  
 
Cytat:
2007-01-16 12:21:05, Navi pisze:
Wszystko pięknie, tylko potem w czasie silnych opadów śniegu jeden taki na uniwersalnych potrafi zablokowac pół miasta> Bo pod górkę nie jest w stanie wyjechać albo co gorsza zatrzymać się na zjeździe.


3 letnie zimówki zachowują się tak samo jak całoroczne bo bieżnik mają podobny. Po 2 latach właściwości gumy zimówek znacznie się pogarszają, stają się podobnie twarde. A nie uwierzę, że jeździcie na zimówkach max 2 letnich.

Opony całoroczne zapewne niektórym kojarzą się z latami 80-tymi, Stomil-em, dlatego tak besztacie to rozwiązanie i uważacie, że jest złe...
Przecież opony uniwersalne również ewoluują - tak jak pozostałe.
  
 
Cytat:
2007-01-16 12:01:39, JaRabbit pisze:
Mój kolega nie używa pasów bezpieczeństwa.... bo jeździ spokojnie i nie przewiduje dzwonów


Wytłumacz mi proszę związek tego co napisałeś z tym co ja napisałem bo nie rozumiem...
  
 
Cytat:
2007-01-16 11:30:23, Michal-500 pisze:
Aleś doradził... Na letniakach w zimę?? ...



Myślę (i to jest moje zdanie, do którego mam prawo), że letnie + łańcuchy (30-40zł) są lepszym rozwiązaniem niż całoroczne.

Dobra napiszę inaczej.

Ja wolę nie mieć nowego droższego samochodu, ale wolę mieć bezpieczniejsze gumiaki.
Mam 2 komplety kół nówki na lato Klebery HP2
i roczne na zimę Fulda + Goodyeary.
Pasy zawsze zapinam i śwatełka mam zapalone

Ale jak bym naprawdę chciał oszczędzać, bo nie stać mnie na 700zł na komplet opon (x2), to kupiłbym nowe dobre letnie i dodatkowo łańcuchy na podjazdy.

Ale całoroczne to chyba jakaś fikcja....
  
 
Cytat:
2007-01-16 13:10:12, kisztan pisze:
Myślę (i to jest moje zdanie, do którego mam prawo), że letnie + łańcuchy (30-40zł) są lepszym rozwiązaniem niż całoroczne.



No i finał będzie taki, że na letnich już nie pojedzie, a jazda na łańcuchach będzie mordęgą.
  
 
Cytat:
Ale jak bym naprawdę chciał oszczędzać, bo nie stać mnie na 700zł na komplet opon (x2), to kupiłbym nowe dobre letnie i dodatkowo łańcuchy na podjazdy. Ale całoroczne to chyba jakaś fikcja....



prosiłem o jakąś wiążącą sugestie a nie porady gdybaczy i misiów nie znających się na rzeczy

co do kompletu opon i to 2x (jak mniemam lato i zima) za 700pln
to dopiero fikcja
Człowieku mam 2 komplety i to kół i by utrzeć Ci nosa to za zimówki w zeszłym roku dałem 700pln i to żadna rewela (dembica) ale za to nowe mam też nowe lato i to pirelli za kolejne 1000 (pirelli).
co mnie skłania do za zastapieniu tych dwu kompletów jednym zestawem uniwersalnych to:

1: żąglerka kołami

2: ciężko trafić w aurę (jak to ma miejsce w tym roku a wiadomo jak działa czysty asfalt i temperatura +10 na zimówki)

więc panie KISZTAN jak pan mi załatwi komplet opon całorocznych tylko nowych i dobej firmy za 700 pln to jeszcze Ci 100pln w gratisie dorzucę, a właśnie rozmiar 195/60/15" i by rozwiać Twe wątpliwości to nie pomyłka szukam 15".

a tym czasem zmień rozmiar beretu bo Cię widocznie uciska

pozdrawiam




[ wiadomość edytowana przez: riko dnia 2007-01-16 18:04:04 ]
  
 
Cytat:
2007-01-16 18:00:46, riko pisze:
prosiłem o jakąś wiążącą sugestie a nie porady gdybaczy i misiów nie znających się na rzeczy


Zobacz na www.opony.com.pl , tam jest dużo opinii na temat tych opon. Goodyeary wychodzą tam najkorzystniej.

  
 
Cytat:
2007-01-16 18:00:46, riko pisze:
Człowieku mam 2 komplety i to kół i by utrzeć Ci nosa to za zimówki w zeszłym roku dałem 700pln i to żadna rewela (dembica) ale za to nowe mam też nowe lato i to pirelli za kolejne 1000 (pirelli).



Widzę, że nadmiar zbędnej kasy bucha z Ciebie. Podać Ci nr mojego konta? I pamiętaj, że w lecie na zimowych pojedziesz w każdą pogodę. Odwrotnie już może być dużo gorzej jeśli nie wogóle. Chcesz namiastkę komfortu - kup felgi.
  
 
Cytat:
2007-01-16 18:00:46, riko pisze:
a tym czasem zmień rozmiar beretu bo Cię widocznie uciska pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: riko dnia 2007-01-16 18:04:04 ]



O ile mi wiadomo w Łańcucie i okolicach przestali chodzić w beretach przed I wojną a w Limanowej widziałem dwa dni temu wielu i do tego beretki z antenką.Ci co wyjechali z Limanowej i zdjęli je do dzisiaj mają ślady na łbie.
  
 
Cytat:
2007-01-16 18:00:46, riko pisze:
a tym czasem zmień rozmiar beretu bo Cię widocznie uciska pozdrawiam [ wiadomość edytowana przez: riko dnia 2007-01-16 18:04:04 ]



O ile mi wiadomo w Łańcucie i okolicach przestali chodzić w beretach przed I wojną a w Limanowej widziałem dwa dni temu wielu i do tego beretki z antenką.Ci co wyjechali z Limanowej i zdjęli je do dzisiaj mają ślady na łbie.
  
 
Cytat:
2007-01-16 13:09:09, Michal-500 pisze:
Wytłumacz mi proszę związek tego co napisałeś z tym co ja napisałem bo nie rozumiem...


Napisałeś: jeśli nie jeżdzisz ostro............
Nawet jeżeli jeździsz ostrożnie i defensywnie może trafić się debil który się wciśnie,zajedzie itp. I może być milion powodów dla których wina tamtego nie będzie w 100% pewna i nie da się zrobić samochodu z OC tamtego.
Dopóki nie pojeździłem służbówką na zimówkach,na swoim miałem opony uniwersalne ,a reklamy uważałem za chwyt marketingowy, od tamtej pory trochę się zmieniło
  
 
Cytat:
2007-01-16 20:21:04, JaRabbit pisze:
Napisałeś: jeśli się nie jeździ ostro............ Nawet jeżeli jeździsz ostrożnie i defensywnie może trafić się debil który się wciśnie,zajedzie itp. I może być milion powodów dla których wina tamtego nie będzie w 100% pewna i nie da się zrobić samochodu z OC tamtego. Dopóki nie pojeździłem służbówką na zimówkach,na swoim miałem opony uniwersalne ,a reklamy uważałem za chwyt marketingowy, od tamtej pory trochę się zmieniło

  
 
Cytat:
Nawet jeżeli jeździsz ostrożnie i defensywnie może trafić się debil który się wciśnie,zajedzie itp. I może być milion powodów dla których wina tamtego nie będzie w 100% pewna i nie da się zrobić samochodu z OC tamtego.


No tak, ale nie dajmy się zwariować bo myśląc w ten sposób nie wyjeżdżalibyśmy na drogi...

Moim zdaniem jak się nie wyjeżdża za miasto i poza główne drogi, a poza tym robi się mniej niż 10 tyś km rocznie to można sobie hocki klocki ze zmianą opon spokojnie darować i kupić całoroczne.
  
 
Cytat:
2007-01-16 20:55:13, Michal-500 pisze:
Moim zdaniem jak się nie wyjeżdża za miasto i poza główne drogi,



To zwykle z parkingu się nie wyjedzie, bo jak można mieć nadzieję, że drogi ktoś w końcu odśnieży, to parkingu już raczej nie