MotoNews.pl
  

Bingo m dziwny problem

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
zaznaczam że proszę o pomoc tylko fachowców z branży,odpowiedzi w stylu lużny przewód ,brak zasilania itp już znam.przejdę do rzeczy mam na warsztacie lancię deltę jednopunkt,komp benzyny bosch mono motronic,1,6 93r.problem polega na przełączaniu się samoistnym na benzynę nieważne czy auto stoi czy jedzie jest tak samo cyk i bena.nadmieniam że sprawdziłem już chyba wszystko kable od bingo,cewki od elekrozaworów,impuls z cewki,ewentualne pole magnetyczne pod maską(bingo jest już w środku auta)zanikające plusy i masy no kurde wszystko.nie wiem co go boli wiem tylko że na leszku mini chodził aż miło a jak dostał bingo ni cholery nie chodzi.PANOWIE GAZOWNICY!!!!!!!POMOCY!!!!!!!
  
 
no koledzy!!!!! nikt mi nie pomoże?zawsze wypowiadacie się na różne tematy a jak jest prawdziwy problem to już nikt nie wie?
  
 
Cytat:
proszę o pomoc tylko fachowców

trza było tego nie pisać,
  
 
Jeśli spojrzę na monterów "po fachu" instalacji gazowych z którymi miałem do czynienia i jeśli porównam ich wiedzę zarówno praktyczną jak i teoretyczną z moja wiedza mogę śmiało określić siebie jako guru instalacji I i II generacji

Tak więc pozwolę sobie odpowiedzieć.

Napisałeś, że sprawdziłeś już wszystkie kable, sygnały itd i wszystko wygląda ok.

A czy próbowałeś podłączyć inną centralkę BingoM?
  
 
Cytat:
Cytat:

proszę o pomoc tylko fachowców

trza było tego nie pisać,



Cytat:
Napisałeś, że sprawdziłeś już wszystkie kable, sygnały itd i wszystko wygląda ok.

A czy próbowałeś podłączyć inną centralkę BingoM?


Też chciałem o to zapytać, ale
Cytat:
proszę o pomoc tylko fachowców

nie jestem instalatorem więc się nie odzywałem
  
 
No właśnie, wnioski nasuwają się same - jeśli lech działa a bingo nie...
  
 
Panowie naprawdę dzięki za fachowe rady że mam sprawdzić bingo,czyli założyć nowe bez urazy ale takie rzeczy sprawdza sie już chyba na samym początku problemów.a co do tego ze proszę o pomoc instalatorów,to tylko dlatego że myślę że ludzie którzy siedzą na forum,sa i owszem dobrzy w gazie ale tylko teoretycznie albo opierają się na doświadczeniach ze swoim autkiem( przepraszam jeśli kogoś uraziłem)a przeciez ludzie którzy siedzą w tym po uszy czyli monterzy widzeli niejeden problem dlatego właśnie ich prosiłem o pomoc.jeśli jednak któryś z was ma jakiś pomysł co z tym cholernym bingo zrobić,z uwagą przeczytam jego post.jeszcze raz sorki jak ktoś czuje się urażony tym co napisałem o nie monterach.pozdrawiam i czekam na sugestie odnośnie mojego problem.
  
 
No, monterem nie jestem ale często z racji zawodu mam do czynienia z różnymi nietypowymi usterkami, "nie wiadomo skąd", kiedy siedzę całymi dniami i szukam przyczyny. Przeważnie okazuje się że to jakaś bzdura, którą zwyczajnie się przeoczy, bo nikomu nie przychodzi do głowy, że coś takiego może być przyczyną. Tym bardziej, że wcześniej wszystko hulało.
Wracając do tematu, dlatego czasem nie pozostaje nic innego jak zacząć poszukiwania od początku i to kolejny raz . Rozumiem, że wiązka od początku do końca (łącznie z gniazdami bezpieczników) jest położona od nowa przez Ciebie i na 100% wszystko jest podpięte tak jak trzeba. W aucie nie ma żadnych zabezpieczeń antykradzieżowych (immo), które mogłyby "reagować" i powodować takie "kwiatki". Osobiście na początek jeszcze raz, bardzo dokładnie, centymetr po centymetrze sprawdziłbym wiązkę i sposób jej wpięcia do instalacji elektrycznej auta, potem wymienił oba gniazda bezpieczników od zasilania bingo. Dlaczego, otóż niedawno miałem taki przypadek, że gniazdo było nowe, wszystko cacy, bezpiecznik cały, a czasami (całkowicie losowo) potrafiło przerwać zasilanie i oczywiście cała instalacja robiła "cyk" i bena . Jeśli to nie przyniosłoby poprawy, to oscyloskop na stół i oserwacja sygnału cewki zapłonowej do bingo, czy nie ma zaników. Ktoś niedawno pisał o przypadkach podpinania zasilania kompa LPG na + cewki zapłonowej, żeby sobie "ułatwić montaż", czasem może to powodować zakłócenia pracy kompa LPG z powodu dużych wahań napięcia lub "wysokich impulsów". Generalnie wszystko od początku po kolei, systematycznie. Zdaję sobie sprawę, że znalezienie usterki, która występuje losowo jest cholernie trudne, dlatego nie pozostaje nic innego jak sprawdzać wszystko, aż do skutku. Jesteś i tak w lepszym położeniu niż niejeden z użytkowników LPG, bo Masz dostęp do praktycznie wszystkich elementów układu i możesz sobie je podmieniać do woli bez dodatkowych kosztów. Pewnie napiszesz albo pomyślisz kolejny "teoretyk" co nic nie wie, ale jeśli ktoś nie miał do czynienia z identycznym przypadkiem to Ci rozwiązania na tacy nie poda, zwłaszcza na odległość.
Powodzenia.
  
 
Danek,na pewno nie powiem że jesteś kolejnym teoretykiem bo akurat ty i jeszcze pary kolegów z tego forum naprawde piszecie mądre rzeczy.niestety w tym roku auta już nie sprawdzę bo klient potrzebował je do jeżdzenia,ale zrobię tak jak mówisz,wszystko jeszcze raz rozpruje i bede szukał,szukał,szukał aż znajdę a jak to się stanie napewno napiszę co było przyczyną usterki.pozdro dla wszystkich zainteresowanych tematem.