Problem ze swapem 903

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przeszukalem szukajke ale z 903 niema opisanych problemow wiec zalozylem nowy topic.
Problem dotyczy silnika 903 z fiata 127 na gazniku.
Zaczelo sie to podczas wysokiego krecenia silnika,przy 8tys.obr autko nagle stracilo moc i zaczelo chodzic na 3 gary,oczywiscie jako pierwsze podejrzewalem tloki czy pierscienie albo uszczelke ale po dokladnym zbadaniu te elementy okazaly sie dobre.Nastepnie zabralem sie za swiece,kopulke i przerywacz,wszystko wyczyszczone i odtluszczone.Zmienilem kolejnosc swiec i te co byly na 3i4 garze dalem na dwa pierwsze cylindry.Autko zaczelo chodzic po tym zabiegu na 3,5gara(wnioskuje po dzwieku silnika i spalaniu na swiecach) Wczesniej ostatni cylinder niemial spalania a teraz pierwszy gar niespalal do konca.Swiece sa NGK po przebiegu 900km! Ale i tak wlozylem nowy kaplet swiec w celu sprawdzenia i nic z tego.
Na koncu wyczyscilem gaznik co nieposkutkowalo.
Swiece sa nowe,przewody maja przebieg 900km,gaznik wyczyszczony,auto po odpaleniu niedymi na niebieski itp. Nieruszalem zaplonu i tu moje pytanie-czy jego regulacja pomoze?
Problem niby banalny ale wszystkie metody jakie stosowalem w takich przypadkach niepomagaja.

Uwaga-kiedys mialem juz ten sam problem z tym silnikiem po dluzszym postoju ale gdy autko sie nagrzalo zaczelo ladnie pracowac na 3 garach.
  
 
wiesz co może ja znawca nie jestem ale sprawdź ty dokładnie aparat zapłonowy, bo ja miałem podobną akcje z 650 i okazało się że w aparacie zapłonowym nie równomierna była odległośc na kowadełku i raz iskra sobie ładnie szła na odstepie milimetra a drugi raz prawie wogóle jej nie było bądź była za słaba
  
 
Cytat:
2006-12-29 21:46:08, CEHU pisze:
wiesz co może ja znawca nie jestem ale sprawdź ty dokładnie aparat zapłonowy, bo ja miałem podobną akcje z 650 i okazało się że w aparacie zapłonowym nie równomierna była odległośc na kowadełku i raz iskra sobie ładnie szła na odstepie milimetra a drugi raz prawie wogóle jej nie było bądź była za słaba



także polecam dochodzenie w tym kierunku, miałem to samo w 1.1 i przyczyna były krywki w aparacie zapłonowym
  
 
a sprawdzałeś sprężanie? Może zawór sie nie domyka albo nieszczelny pozatym tych silników nie kreci się tak wysoko to nie silnik z zastavy
  
 
Cytat:
2006-12-29 22:15:07, _Arti_ pisze:
także polecam dochodzenie w tym kierunku, miałem to samo w 1.1 i przyczyna były krywki w aparacie zapłonowym


dokładnie tak
taka mała rzecz a tyle problemów przysporzyła!!
  
 
Dzieki za rady,na dniach zabiore sie za aparat.Jak zagada na 4 gary to bedzie pieknie
  
 
patrz uważnie albo mierz czy na wszystkich krzywkach kowadełko ma równy odstęp!!
  
 
Cytat:
2006-12-29 22:16:14, rosck pisze:
a sprawdzałeś sprężanie? Może zawór sie nie domyka albo nieszczelny pozatym tych silników nie kreci się tak wysoko to nie silnik z zastavy



no co ty jak się nie kręci mój wykręcał się na 7800 a po założeniu sprężarki nawet 10tys obr/min z tym że powyżej 9000obr/min słychać było jak zawory się zawieszają, aha tak dla ścisłości turbo było pozbawione waste gatea także ładowało w opór hehe silnik nie pochodził długo ale frajda była, a spalanie jak w czołgu.
  
 
Cytat:
2006-12-29 22:29:53, kaza pisze:
no co ty jak się nie kręci mój wykręcał się na 7800 a po założeniu sprężarki nawet 10tys obr/min z tym że powyżej 9000obr/min słychać było jak zawory się zawieszają, aha tak dla ścisłości turbo było pozbawione waste gatea także ładowało w opór hehe silnik nie pochodził długo ale frajda była, a spalanie jak w czołgu.



Kaza, z czego miales gaźnik w tym silniku ?
  
 
zwykły z 903 dodatkowo pompe paliwa podpiętą i dotrysk paliwa ale ładowałem tam blisko bara i miażdzyłe ten pływak nie mówiąc o tym że jak ciśnienie w gazniku się pojawiało to w komorze silnika robiła się mgła od beny tak więc przez te kilka kilców co tym wozem jeździłem zawsze gaśnica była blisko hehe, ale już mamj pomysł jak to obejść 903 w garażu leży cały zestaw turbo wraz z kolektorem też więc za jakiś czas zmące ten silnik tak jak sobie to teraz obmyśliłem.
  
 
a jak sobie wlałem redbula to takie skrzydełka i poleciałem w chmurki
  
 
Cytat:
a jak sobie wlałem redbula to takie skrzydełka i poleciałem w chmurki


a daleko doleciales
  
 
Cytat:
2006-12-30 01:11:39, rosck pisze:
a jak sobie wlałem redbula to takie skrzydełka i poleciałem w chmurki



wiesz co udowadniał nikomu nie będę nie jeden widział ten wóz nie chcesz wierzyć nie musisz proste.
  
 
Cytat:
2006-12-30 01:11:39, rosck pisze:
a jak sobie wlałem redbula to takie skrzydełka i poleciałem w chmurki


Lepiej mu uwierz - nie wiesz jakie on ma poryte pomysly
  
 
miałem to samo sprawdz czy nie zasniedziały styki pod pokrywą aparatu zapłonowego ja przeczyściłem zmieniłem kable i było okej !
  
 
Cytat:
2006-12-30 19:18:17, dt01 pisze:
miałem to samo sprawdz czy nie zasniedziały styki pod pokrywą aparatu zapłonowego ja przeczyściłem zmieniłem kable i było okej !


Wszystkie pomysly wezme pod uwage i zastosuje je u siebie.
  
 
ja rzuce jeszcze 1. mialem cos podobnego swiezo po zmontowaniu swapa i pozniej przez pierwsze 2 tysiace. Chodzil jak burza, ale czasem mu cos odbijalo i 1 gar niepalil. Glowilismy sie i grzebalismy wielokrotnie. Az UWAGA - i to pisze powaznie: stalo mi sie tak na trasie i si wk... otworzylem klape, patrz ei patrze....nagle łaps za kabelek z CEWKI a on od razu na 4 zaczal gadac..odkrecilem, poprawilem wyczyscilem, i juz problem znikl az do czasu zapodania 899.
  
 
To jeszcze proponuje wykrecic swiece i kombinerkami dokrecic na hama te barylki co nakreca sie na gwint. One lubia sie luzowac i wtedy nie zawsze jest kontakt.
  
 
Cytat:
2006-12-30 23:44:49, Zuraw pisze:
To jeszcze proponuje wykrecic swiece i kombinerkami dokrecic na hama te barylki co nakreca sie na gwint. One lubia sie luzowac i wtedy nie zawsze jest kontakt.


To juz zrobilem wczesniej,tak wiec to juz odpada.
  
 
Luz na swiecach ustawiony szczelinomierzem?