Woda w Essim - temat rzeka

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam
Jestem nowym uzytkownikiem cudnego Escorta z 1994, oraz wiernym "czytaczem" grupy. Chciałbym podziękować za wszystkie posty, które przeczytałem zanim zdecydowałem się na wybór tego właśnie samochodu.
Oczywiście nadałem imię: Essi (za postacią Essi Daven z powieści Sapkowskiego).
Samochodzik udał mi się wyśmienicie, osoba od której go kupiłem, nie paliła, posiadała garaż i miała dwa razy więcej lat ode mnie, nadto serwisowała się w ASO. Dodam, że cena była wyrażona w Euro z twardym "zachodniosąsiedzkim" akcentem i ..okazała się negocjowalna.
Jedyną wadą autka był lekko (z relacji właściciela) mokry bagażnik.
Wymieniłem w nim amorki, cały komplet paska rozrządu, olej i wszystkie filtry.

Po przyprowadzeniu autka do Polski, załatwieniu wszelkich formalności, nadszedł czas bym zajął się nieco stanem technicznym. Wymieniłem w nim amorki, cały komplet paska rozrządu, olej i wszystkie filtry. Korzystając z wiadomości znalezionych na forum, przejrzałem instalację elektryczną - poprawiając połączenia, podłączyłem radio Philipsa, cieszę się teraz czterogłośnikowym dźwiękiem. Dotarłem w końcu, razem z deszczem, do nieszczęsnego bagażnika. A tam ...woda. Nie wilgoć - woda.
Zaryzykowałem samodzielne usunięcie problemu.
Potrzebne okazały się, płasko-oczkowa 13tka, silikon bezbarwny, nóż, benzyna ekstrakcyjna, szmaty(duuużo), dmuchawa do opalania.
Odłączyłem wtyczkę zasilającą, potem cztery nakrętki i lampa prawie upadła mi na betonową posadzkę spodziewałem się, że jest mocowana na jakieś zatrzaski - błąd. Nie mogłem uwierzyć, że taka ilość błota, może zgromadzić się w przestrzeni pomiędzy uszczelką a karoserią autka. W ruch poszły szmatki, benzyna i znów szmatki, na koniec suszenie dmuchawą i powtrzenie czynności na powierzchni karoserii. Silikon poszedł z obu stron uszczelki i po obwodzie lampy. Zmoczony palec idealnie nadaje się do kształtowania profilu silikonu (to dla tych którzy nie wiedzą). Potem zdecydowanym ruchem docisnąłem lampę do karoserii i dociągnąłem nakrętkami tak mocno jak rozsądek podpowiadał. Powtórka z drugą lampą i test. Wiadro 10 litrów wylane na dach od strony przedniej szyby, przy okazji test wody przeszedł też szyberdach. Podłączenie wtyczek i sprawdzenie czy wszystko świeci jak powinno.

Dzielę się tym doświadczeniem by uświadomić użytkownikom i serwisantom, którzy twierdzą, że jedynym lekarstwem na taką przypadłość jest wymiana lamp "... uszczelki są niemożliwe do dostania, czeka Pana większy wydatek...", że się mylą.

Teraz mam suchą , śliczną Essi.
  
 
no tak, tez podkleilem siliconem lampy, w jednej efekt jak tzreba, w drugiej i tak cos delikatnie cieknie, na szczescie delikatnie, ale dojde i do tego...

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------
  
 
A ja chciałem uszczelki wymieniac w bagażniku bo ni cholery nie mogłem dojść którędy cieknie.
God bless FEFK (a szczególnie forumowy serwer)
  
 
Widze ze ekipa slupska sie powieszka
  
 
Witam
Ja ostatnio zamknąłem sie w bagażniku i stamtąd najlepiej widac co i jak a więc panowie rozkładamy tylne siedzenie i wchodzimy elegancko do naszej pociechy z odpowiednim oświetleniem w ręku(lampa przenośna) potem zamykamy klapę a nasz pomocnik niech leje wodę-wszystko widac jak na dłoni.U mnie ciekło między lampą a uszczelka a z drugiej strony na zgrzewie blach.
Pozdrawiam
  
 
u mnie cieklo z troche nietypowego miejsca bo od dlo tzn prawdopodobnie miedzy blache a zderzak a poem do srodka takmi sie zdaje. w srodku za dywanikiem z boku kolo lampy jest cos ala popielniczka i tam wpada taka rura na poczatku myslaem ze to z tej rury ale wziolem nie silikon tylko taki klej w tubie bodajze 200ml i nalalem do tej popielniczki. no i po klopocie wszystko gra
  
 
Cytat:
2007-01-16 22:00:21, mefis22 pisze:
u mnie cieklo z troche nietypowego miejsca bo od dlo tzn prawdopodobnie miedzy blache a zderzak a poem do srodka takmi sie zdaje. w srodku za dywanikiem z boku kolo lampy jest cos ala popielniczka i tam wpada taka rura na poczatku myslaem ze to z tej rury ale wziolem nie silikon tylko taki klej w tubie bodajze 200ml i nalalem do tej popielniczki. no i po klopocie wszystko gra



to ja CI powiem tak - ta "popielniczka" to takie jakby odpowietrzenie bagaznika, zapewne ucieka tamtedy powietrze przy szybkim zamykaniu klapy itp. a rurka ktora do niej wpada - to odplyw od szyberdachu. najprawdopodobniej lecialo Ci wlasnie z tej rurki... i mam nadzieje ze nei zakleiles szczelnie tej 'popielniczki' bo ci sie moze zaczac woda z szyberka tam zbierac:/ ps. po przeciwnej stronie jest taki sam bajer

-----------------
-----------------
"eskorty na tym forum wyginą kiedyś jak dinozaury,
ale fanów tego samochodziku nigdy nie braknie... "
(on-driver)

spot małopolski:
"(...) szkoda tylko, że nie było żadnego Escorta."
-----------------