Uszkodzenie silników w TD

Witam.
Ostatnio rozglądam się za kupnem jakiejś B w TD. Na zachodzie jest dużo z uszkodzonymi silnikami. Z racji tego, że mam części po dobrych cenach i dobrego mechanika za darmo (w rodzinie , to nasuwa mi się pytanie jakie najczęściej uszkodzenia są związane z tymi silnikami. No i oczywiście jakie koszty mógłbym ewentualnie ponieść.
Dzięki za wszelkie info

Tak, takie są niestety koszty.... a zaletą kupna takiego samochodu, jest to, że po wymianie uszkodzonych podzespołów wiemy (mniej więcej), czego można się po takim silniku spodziewać.
Remont tego silnika to droga przez mękę, ze względu na dużą ilość w sprzedaży "okazyjnych" ale uszkodzonych - używanych podzespołów (turbina, głowica, pompa wtryskowa+sterowniki).
Przy pękniętej głowicy lub walniętych uszczelniaczach/zapieczonych pierścieniach najlepszym rozwiązaniem jest kupno całego sprawnego, suchego silnika np z "anglika".
Nie chce przerażać ceną części silnikowych (4500 -6000 zł) ale wymiana zaworów, prowadnic, uszczelniaczy, pierścieni, tulejowanie... żeby mieć silnik na "cacy" jest po prostu czasochłonna i niekiedy nieopłacalna (koszty usług), chyba że ktoś kupi takie auto za 3000 zł i będzie chciał nim jeździć następne 10 lat.
Mechnik, który podejmie się naprawy tego silnika musi mieć wieloletnią praktykę przy naprawach właśnie tego modelu. Zapewniam, że jest ich w Polsce b. niewielu, dlatego wiele błędów spowodowanych przez niewiedzę "niewtajemniczonych" odbija się później niesamowitymi kosztami na właścicielu. Samo założenie splanowanej głowicy, precyzyjne, stopniowe jej dokręcenie odpowiednimi momentami, to nie lada sztuka .
Przykładowo najlepsza uszczelka pod głowicę kosztuje ok. 360 zł
Jeżeli chodzi o uszkodzoną pompę wtryskową, to sam, jak mi padnie, kupuję ze starego BMW, taką bez elektroniki - z "gazem" na linkę. Kosztuje ok. 400 zł. Samochód na niej o wiele mniej pali i lepiej się zbiera (znajomy w bmw, rok temu tak zrobił i jeździ teraz bezawaryjnie na opale ).