Wchodzi 37l do butli 53l.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Problem jak w temacie. Instalacja Stag 300, butla w kole.
To jest ok. 70% objętości butli. Tak malo wchodziło od instalacji, w ramach gwarancji wymieniono zawór - nic nie pomogło. Gwarancja się skonczyła, u gazownika dowiedziałem się, że trzeba coś tam usunać. W efekcie tego zabiegu ma wchodzić do pełna, ale jest to niebezpieczne itp...

Pytanie brzmi: czy jest jakaś metoda, żeby zawór odbijał przy większej ilości gazu w butli (przy zachowaniu bezpieczeństwa)?
  
 
Są trzy powody, które trzeba brać pod uwagę w tym przypadku:
1. Dodatkowy balast zajmujący część objętości zbiornika (np.woda), ale to nie wchodzi w rachubę - jest to jak piszesz od nowości i był wymianiany wielozawór, więc należy założyć, że jeżeli coś było to w serwisie powinni to usunąć.
2. Źle ustawiony pływak (wcześniejsze wybijanie), ale trudno przypuszczać, aby wymieniony wielozawór też miał źle ustawiony pływak, chociaż ....
3. Wszystko jest w porządku, poza jednym - masz źle podaną pojemność zamontowanej butli - większą niż jest faktycznie zamontowana i w tym przypadku to jest najbardziej prawdopodobne.

Więc najpierw sprawdziłbym przypadek 3 i dopiero wtedy brał pod uwagę przypadek 2. Nie trzeba nic usuwać jak twierdzi gazownik. Trzeba wyjąć wielozawór i minimalnie oraz umiejętnie, podkreślam umiejętnie odbiąć ramię pływaka odgiąć do góry. Cały problem w tym odgięciu jak będzie za duże (a o to bardzo łatwo), to tak jakby pływak został wyrzucony - wtedy butla będzie tankowana pod zawór i nie jest zachowana podstawowa zasada bezpieczeństawa - nie ma poduszki gazowej nad lustrem ciekłego gazu.
  
 
Butla jest na pewno o pojemności 53l. Nic w niej nie było "grzebane". Serwisant przy mnie rozpakował i zainstalował nowy wielozawór. Faktycznie, przypominam sobie, że było tam coś na kształt pływaka. Jeśli wystarczy go trochę podgiąć, to może sam bym spróbował?... Na pewno trzeba opróżnić butlę do zera, przy zmontowaniu dobrze uszczelnić, coś jeszcze trzeba wziąć pod uwagę? A może nie robić tego samemu?
  
 
Małe sprostowanie. To co wczoraj pisałem na temat podgięcia dźwigni, pisałem na podstawie wielozaworu z którym się bawiłem, a było to z 11 lat temu i jest raczej nieaktualne ze względu na grubość pręta tej dźwigni. Wczoraj na elektrodzie oglądałem zdjęcie wielozaworu na pewno o wiele młodszego. Jest inaczej skonstruowany i dźwignia na której jest osadzony pływak jest grubsza i wygięcie jej może być trudne oraz inaczej mocowana jest na osi obrotu. Na zdjęciu tych szczegółów nie widać, ale moim zdaniem powinno to dać się zrealizować przez wydłużenie ramienia na którym działa pływak lub przez minimalne przekręcenie tej dźwigni na osi. Na pewno będzie trudno wstrzelić za pierwszym razem w takie położenie, aby pływak wybijał przy 80% pojemności butli.
Czy to robić samemu - nie wiem, to już Ty misisz ocenić jaką masz smykałkę do psucia, wybacz, ale niektórzy są utalentowani w tym kierunku.
  
 
Dzięki za zainteresowanie i cenne wskazówki.
Do tej pory wielu zadań z dziedziny szeroko pojętej mechaniki podejmowałem się samodzielnie i z sukcesem. Mimo, że nie mam żadnej wiedzy w temacie LPG - tym razem również zaryzykuję, a wynikiem się pochwalę