MotoNews.pl
  

[PoNy] Rozruch poranny :)

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam ponownie !

Otoz zaobserwowalem takie zjawisko:
Z samego rana, probuje odpalic autko i kreci pieknie chwilke i juz od razu zaskakuje iskra, co powoduje zaplon ale wciskam gaz i siada ( gasnie). probuje drugi raz, jest lepiej ale...zdarzy sie, ze jeszcze nie zwejdzie na obroty. Za trzecim razem, pompujac pedalem autko powoli wchodzi na obroty i juz tak zostaje przy wyciagnietym ssaniu. Pozniej nie ma juz zadnego problemu w ciagu dnia z odpalaniem.
Oczywiscie zaczelo sie to dziac przy spadkach temperatur.
W momencie kiedy autko juz wejdzie na obroty nie ma z nim zadnego problemu - nie faluje, nie szarpie, chodzi pieknie.

Co moze byc powodem takich trudnosci ?
Moze to byc gaznik? Przytkane dysze lub przewody ?
Kable zaplonowe sa nowe, swiece planuje wymienic ale maja 8tys.

Jesli ktos ma jakis pomysl - dajcie znac !

Pozdrawiam !
  
 
Witam
Takie objawy są również u mnie i nie tylko u innych urzytkowników Poniaków też. Dużo na ten temat było pisane chyba coś około roku temu. Jesli chodzi o mnie ja już się do tego przyzwyczaiłem i nauczyłem się z tym żyć.
  
 
U mnie jest to samo i to nawet latem i trochę pomaga na to kilkukrotne wciśnięcie pedału gazu przed odpaleniem. Ale problem ten mało mnie dotyka, gdyż odpalam zazwyczaj na LPG i wtedu odpala na dotyk.
  
 
Witam,

Jest to najprawdopodobniej spowodowane dziurawą membraną w gaźniku. Ta membrana mieści się przy zaworze EGR, który usytułowany jest na kolektorze ssącym. Do membrany idzie wężyk z czerwonym paskiem bodajże. Sprawdź czy w tym wężyku nie ma benzyny. Jeśli tak to membrana jest dziurawa i podczas rozruchu na zimno nie podaje paliwa gdzieś tam. Ja zrobiłem próbę i zalepiłem u siebie dziurę klejem dwuskładnikowym. Było ok z zapalaniem do momentu gdy benzyna nie rozpuściła kleju. Szukam obecnie nowej membrany.
  
 
Dzieki wielkie za pomysly

A jak to sie ma w wiekszych mrozach (-15st) ? bo to pierwsza zima mojego poniasza
wchodzi na te obrotki za 2-3cim razem?

pzdr
  
 
Sprawa jest następująca. Każdy poniaczek może inaczej radzić sobie z tym problemem. U mnie niestety ten problem wynikł 9 lat temu i nikt się tym specjalnie nie zajmował. Co 3 lata regenerowany był rozrusznik. Ostatni raz w ostatnią zimę bo przy -20 stopniach zapalał mi za 10 razem. Przeżył tylko 3 takie rozruchy i rozrusznik był do wyrzucenia. Mam wlany olej mineralny 15w-40 i on też robi dodatkowy problem przy rozruchu... Mam nadzieję, że uporam się z tym problemem do przyjścia poważniejszych mrozów.
  
 
Kurcze to tak srednio

Na razie co prawda nie mialem zadnych problemow z odpalaniem ( latem pykalo bez takich objawow) no ale troche sie ochlodzilo i za 2-4cim razem wchodzi.
Wpisujcie swoje doswiadczenia z tym problemem - bede niezmiernie wdzieczny.

akurnik - a orientowales sie jaki jest koszt wymiany takiej membrany i czy gaznikowiec to robi ?

pzdr
  
 
Gaźnikowiec tego nie zrobi. Przerabiałem ten temat. Znalazłem natomiast poprzez zaprzyjaźniony serwis gościa, który zajmuje się dorabianiem nowych membran na podstawie wzoru. Gościu mieści się na ulicy Dobrej 36/38. Tel 022 828 10 09 lub 0 602 291 332. Powiedział mi on, że dorobi mi tą membrankę w cenie ok 50 zł.
Wymianę możesz swobodnie przeprowadzić sam. Dostęp jest dobry i niczego innego właściwie nie trzeba zdejmować oprócz obudowy filtru powietrza.

Pozdrawiam, Andrzej
  
 
Hej!!
Moj kucyk ma takie same objawy kiedy odpalam rano.W zaszlym roku kiedy byly te okrutne mrozy padl mi tylko akumlator ktory zaraz wymienilem i nie bylo zadnego problemu!To dzieje sie juz jakis czas, przyzwyczailem sie do tego i nie przeszkadza mi to!Poprostu po odpaleniu kiedy szrpie i nie chodzi za rowno staram sie chwile odczekac i zawsze sam dochodzi do ciebie i wkreca sie na obroty.No chyba ze sie spiesze i zaraz przyciskam gaz to czesto sie zdaza ze mi gasnie.ja mam np takie problem ze odpale rano przejade jakies 300m do sklepu bo mam sklep po drodze do pracy staje gasze silnik a kiedy za 5 minut wsiadam i chce ponownie odpalic to przez jakies 10s nie chce zalapac.No ale trudno takie juz uroki kucykow
  
 
Nadal badam i sprawdzam co może być przyczyną kiepskiego palenia na zimno.
Wyjąłem filtr powietrza i zapalił za pierwszym razem. Oczywiście przed zapaleniem 4 razy powoli nacisnąłem pedał gazu.

Wynika stąd, że są jakieś utrudnienia w stworzeniu odpowiedniej mieszanki. Ma za mało powietrza u się dusi chłopak.

W moim przypadku wyszła jeszcze sprawa, że mam zagniecioną rurę dopływu powietrza do filtru. Trochę to naprostowałem ale niewiele pomogło.

Pytanie jest takie jak czuły może być ten silnik na zmiany prześwitu dolotu powietrza do filtru i na stan samego filtru?

Czy ktoś jeździ z filtrem bez oporów przepływu powietrza albo jakąś inną modyfikacją obudowy?
  
 
Ja mam jeszcze inaczej, u mnie działo sie tak do niedawna a teraz juz wogóle nic sie nie dzieje (nie odpala) tylko rozrusznik kręci, wymienilem świece myślałem że pomoże i pomogło ale tylko tyle że jak juz go odpale to równiej chodzi, sądze że to może jest problem z pompą paliwa może ktoś to już badał? Ja niedługo sie zabieram za robotę tej pompy i chciałbym wiedzieć czy to właśnie to.
  
 
Witam,

Szukałem przyczyny słabego rozruchu, szukałem i znalazłem!!!
W moim samochodzie sparciały był przewód podciśnieniowy na lini serwo hamulców-silnik przy połączeniu z
kolektorem ssącym (ciągnął fałszywe powietrze). Wymiana przewodu i porządne zaciśnięcie cybantem spowodowało wyraźne polepszenie
rozruchu oraz łatwiejsze utrzymywanie obrotów.
Dodatkową przyczyną u mnie była już bardzo zużyta kopółka aparatu, wymieniłem na używaną w dużo lepszym stanie oraz
świece zapłonowe ze złą przerwą (teraz są nowe i ustawiłem przerwę na 0,9 mm).

Samochód ma dużo większą moc, szybciej wchodzi na obroty, ma ostrzejsze hamulce i chyba zaczął zauważalnie mniej palić!!!!

Polecam wszystkim użytkownikom poniaczy (i nie tylko), którzy mają podobny problem z zapalaniem na zimno, żeby sprawdzili:
- wszystkie przewody podciśnieniowe (a przede wszystkim od serwa)
- stan zaworu EGR
- stan zaworu PCV
- odstęp elektrod na świecach
- stan elektrod na kopółce oraz stan palca rozdzielacza.

PS: Sprawdźcie też wyprzedzenie zapłonu. Ja miałem nie wiem jakim cudem 11 stopni BTDC. Powinno być 4 +/- 1.

Pozdrawiam.
  
 
Czy mógłbyś porobić jakieś fotki Wogole to masz Poniacza na LPG czy benzynke Mój miał wymienioną kopółkę i palec 2 tygodnie temu i faktycznie jest troszkę lepiej, ale nie zawsze pali na dotyk Pali zbyt duzo, pownien około 10-11l w mieście a pali 12-14l i naprawde jezdze wolno, zmiana biegów przy 3 tys obrotow. Jest duzo słabszy niż na benzynie, ale to pewnie wina ustawienia inastalacji... takie są uroki gazu
  
 
Cytat:
2006-12-27 14:13:26, cendra pisze:
Czy mógłbyś porobić jakieś fotki Wogole to masz Poniacza na LPG czy benzynke Mój miał wymienioną kopółkę i palec 2 tygodnie temu i faktycznie jest troszkę lepiej, ale nie zawsze pali na dotyk Pali zbyt duzo, pownien około 10-11l w mieście a pali 12-14l i naprawde jezdze wolno, zmiana biegów przy 3 tys obrotow. Jest duzo słabszy niż na benzynie, ale to pewnie wina ustawienia inastalacji... takie są uroki gazu


Dlaczego powinien palić 10-11l??? Jaki masz silnik. Ja mam 1,5i w Scoupe(G4DJ) ten sam co w pony i pali 7-8 gazu, a przy przeciąganiu do 5 tyś obrotów max 10l. A na gazie jest mocniejszy
  
 
Cytat:
2006-12-27 14:35:16, BartBartez pisze:
Dlaczego powinien palić 10-11l??? Jaki masz silnik. Ja mam 1,5i w Scoupe(G4DJ) ten sam co w pony i pali 7-8 gazu, a przy przeciąganiu do 5 tyś obrotów max 10l. A na gazie jest mocniejszy

z opini innych uzytkownikow tak wynika ze powinien palic 10-11l. pewnie masz silnik na wtrysku, a jak mam gaznik wiec to moze miec spory wplyw, jak wiadomo do wtrysku jest innna instalacja. no chyba zewszytsko masz takie jak ja, to zdradz tajemnice skad takie spalanie? oczywiscie ja pisze o spalaniu w miescie
  
 
Niestety jak juz kilkarazy pisałem - zagazowany gaźnikowy 1,5 dość dużo pali z racji swojej technologii (i tego nie przeskoczysz).
Instalacje pod wtrysk moga być takie same jak do gaźnika (I generacja) ale równie dobrze moze byc wstawiona sekwencja (IV genrtacja - a nawet wtrsyk gazu ciekłego) co juz w 100% zmniejsza apetyt na paliwo i poprawia parametry silnika.
Dotego chyba sCoupe jest lżejszy wiec w miescie powinien z tego powodu też mniej palić.

Inna sprawa jest jeszcze czy odpalasz na LPG, czy dogrzewasz na Pb, jakie długie odcinki trasy pokonujesz jak operujesz pedałem gazu, jaki stan filtrów i membrany, jakiej klasy instalacja, co to znaczy jazda miejska (bo to też mzoe mieć rózne zabarwienia) itd.

Pozdrawiam.
Misio
  
 
Ja mam gaźnik. Silnik był jeżdżony na gazie ale już nie jest bo instalację zdemontowałem. No sytuacja z zapalaniem się poprawiła ale jak przyszedł mróz i auto postało przez wigilię pod domem nie palone to na trzeci dzień był już problem. Więc to co mówiłem to oczywiście prawda bo wpłynęło na jazdę zwłaszcza po nagrzaniu silnika ale jest coś jeszcze.

Podejrzewam zawór EGR, który może się nie domyka na zimno. Czyściłem go już ale chyba nieskutecznie. Chyba kupię nowy.... Wszystkie układy podciśnieniowe sprawdziłem i są już szczelne.
  
 
A no to OK. Ja mam wtrysk. Najzwyklejsza instalacja, odpalam na gazie i mam ciężką nogę. Jazda w cyklu mieszanym, ale więcej w mieście.Filtr gazu wymieniam dość często. A jak wygląda membrana to nie wiem bo mam instalkę 1,5 roku, przejechałem na niej 80 tyś.km i nic poważnego się nie działo(poza zaśniedziałymi końcówkami od masy) więc nie mam zamiaru w niej grzebać
  
 
80 tys w 1,5 roku,
gratulacje co ty z samochodu nie wysiadasz
  
 
Wynik rzeczywiście ładny.
Z tego co wiem to starsze konstrukcje parowników, szczególnie te lepsze wytrzymywały 100-150-200 tyś km. Podombo te nowsze łatwiej sie rozbiera, mają tańsze membrany i najcześciej wytrzymują maxymalnie do 100 tyś km.
Ale jak tak mało Ci pali a skład mieszanki masz odpowiedni (nie za ubogi) ... to chyba rzeczywiscie masz jeszcze w bardzo dobrym stanie go.
Pozdrawiam.
Misio