Zaczela sie zima czas na -jak wam odpalil diesel

no zaczela sie zima u mnie wroclaw dzis 8rano -13 odpalilem jak katarynke ale myslalem ze bedzie gorzej i tu mam pytanie do kogos kto sie zna a mianowicie ,jak pisale pare dni temu ze przy -3 miale problem taki jak przy -13 ,do czego zmierzam otworzylem maske przed zapaleniem i tak dla puciu z 3 razy wcisknolem pompke palia ta z boku ,czy to moglo i czy mialo wplyw na odpalenie bo jak wspomnialem przy tylko -3 mocowalem sie z odpalenie i potym pomyslalem ze jak bedzie z -10 to napewno nie odpale ,swieczki grzeje 2 razy pozdrawiam

odpowiem bo jestem w temacie..

jeśli pompka jest 'twarda' tzn. że paliwo jest , natomiast jeśli dało się pompować bez żadnego oporu tzn. że się cofa - mam racje? moge się mylić. niech ktos mnie wrazie czego sprostuje

ja robiłem inaczej.. wchodze do auta i bez grzania swiec kręce troche, potem zagrzeje aż będzie 'pyk' i pali od kopa.

Zaprzyjaźniona Fiestka 1.8D odpala bez problemu. Przeglądnięte wtryski + nowy filtr paliwa + rześki akumulator.

U mnie tez bez wiekszych problemów odpala. Reakcja na zimno to to, ze trzeba go troche dłuzej krecic i ostatnio zauwazyłem ze czesto zapala na 3 cylindry i zaraz potem łapie 4. nie wiem czym to jest spowodowane, ale chyba dam przejrzec wtryski i swiece, bo w zesżłym roku w duuzo ciezsze mrozy palił na dotyk.

Mój niefordowski diesel pali za pierwszym obrotem Ale chyba akumulator długo nie pociągnie