MotoNews.pl
2 Czy tylko zabrudzony gaźnik? (76593/343) - NT
  

Czy tylko zabrudzony gaźnik?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam ostatnio problem który powoduje ż epoldas pali tylko na pych. nie dociera benzynka, opisze tylko objawy bo nic jeszcze ni zaglądałem.jak już odpali to chodzi na gazie normalnie.ale jak dam na benzyne to mu obrotki spadają coraz niżej i niżej i prawie gaśnie, chyba że dam mu gaz w podłoge to chodzi ale na full obrotach. no wnioskuję że takjakby dysza paliwowa na pierwszym przelocie sie pzytkała, bo jak gaz w podłodze i sie druga otwiera to działa. co sądzicie panowie na ten temat? może ktoś przerabiał??
  
 
Umnie objaw byl podobny.
Mialem dziure w plywaku i zasyfiale dysze.
Dziure zalutowalem i przeczyscilem wszystkie dysze..Narazie dziala.
  
 
aha sova moj po za tym chodzit na ssaniu.
  
 
sluchajcie zaczyły mi falowac obroty wymienilem dysze gaźnik wymyty dziś nawet głowice gaźnika w ocie wygotowałem ( samego gaznika sie bałem włożyć bo głowica po gotowaniu jakos dziwnie kolor zmieniała) i co sie okazało juz gaźnik rozkrecałem z 5 razy i zawsze sprawdzałem (po paru minutach od rozkrecenia) czy plywak jest szczelny i oczywiscie przez te pare minut od rozkrecenia do sprawdzenia pływaka paliwo wypływało z niego. ale to odkryłem dzis w miedzy czasie wymieniłem uszczelke po głowicą ale jeszcze nie odpalalem po wymianie. Ale sie rozpisałem a moje pytanie dotyczy czy falujące obroty mogły być od dziurawego pływaka
i na ile ustawic pływak w moim poldziszu i jak to sie robi ?? (jeszcze nigdy tego nie robiłem)

Pozdrawiam !!! I z góry dzieki za pomoc


[ wiadomość edytowana przez: janach07 dnia 2005-01-04 22:23:09 ]
  
 
Cytat:
2005-01-04 19:22:28, janach07 pisze:
sluchajcie zaczyły mi falowac obroty wymienilem dysze gaźnik wymyty dziś nawet głowice gaźnika w ocie wygotowałem ( samego gaznika sie bałem włożyć bo głowica po gotowaniu jakos dziwnie kolor zmieniała) i co sie okazało juz gaźnik rozkrecałem z 5 razy i zawsze sprawdzałem (po paru minutach od rozkrecenia) czy plywak jest szczelny i oczywiscie przez te pare minut od rozkrecenia do sprawdzenia pływaka paliwo wypływało z niego. ale to odkryłem dzis w miedzy czasie wymieniłem uszczelke po głowicą ale jeszcze nie odpalalem po wymianie. Ale sie rozpisałem a moje pytanie dotyczy czy falujące obroty mogły być od dziurawego pływaka i na ile ustawic pływak w moim poldziszu i jak to sie robi ?? (jeszcze nigdy tego nie robiłem) Pozdrawiam !!! I z góry dzieki za pomoc





i co nikt nic nie wie na ten temat
  
 
sova

moze to być zasyfiony gaźnik ale zobacz też dysze wolnych obrotów ta z boku bo mnie sie czesto sie zapychała i niemiałem własnie wolnych obrotów

jonach

ja mysle ze moze być to wina wyrobionych osiek przepustnicy


i jak pamietam to odległosć pływaka w pozycju pionowej (pokrywy) od pokrywy powina wynosić ok 8 mm otrzywiscie bez uszczelki

a jak to sie robi poprosyu zdejmujesz pokrywe (głowiczke) demotuje uszczelke bastepnie stawiam głowiczke pionowo tak aby pływak zwisał i mierzysz odstep a potem składasz

jak pamietam ja używałem innej metody czyli najpierw robiłem pomiad z pływakiem zwisajacym a potem obracam pokrywe do góry pływakiem tak aby zawór sie zamknoł i ustawiam 6 mm z uszcelką lub 7 bez składam i powinno być dobrze
  
 
Dysza jest najczesciej problemem utrzymania wolnych obrotow...i tak sie dzieje z zapaleniem go...wystarczy ja przedmuchac...albo wymienic jak trzeba...co do drugiej sytulacji...plywak albo jest dziurawy albo sie "utopił" moze juz nie odskoczyl i tak zostal...trzeba zdjac pokrywe filtra i gaznika...i go postawic albo wymienic..plywak jest wazny w dwoch opisanych problemach...pozdrawienia