MotoNews.pl
11 Magnetyzer BOSCH"a - moje odczucia [126p] (25600/0) - NT
  

Magnetyzer BOSCH"a - moje odczucia [126p]

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Pisałem o tym przy okazji postu DamianaS ale to się tam zbytnio nie nadawało więc zacząłem nowy temat.
Parę dni temu założyłem magnetyzer (dostałem od kumpla) i muszę powiedzieć, że nieco to on daje. To jest magnetyzer BOSH'a ale z jakiej fury to nie mam pojęcia. Kumpel miał ich kilka i jednego rozcięliśmy i gały nam wyszły - w środku ma zwężkę i trochę przypomina strumę. Pośmigałem dziś trochę na nim i odczułem różnice i moje spostrzeżenia są następujące: łatwiejszy rozruch na zimnym jak i na ciepłym, elastyczniejszy silnik i chyba nieco mocniejszy ale to jest ciężko wyczuć bo to zalerzy od war. otoczenia (nieraz jest mułowaty a jak jest chłodniej to zapierdala jak głupi).

Jakie są wasze odczucia (jeśli ktoś miał, ma magnetyzer) i czy to rzeczywiście działa. Wiem jedno napewno bym tego nie kupił bo za taką kasę jak są np. maksory (mój BOSCH) to wolałbym coś innego do bobka zaadoptować ale dostałem to go założyłem. Wypowiedzcie się na ten temat. Aha prawdopodobnie pochodzi on z jakiejś Renówki.

Pozdrawiam
  
 
Czemu nikt nic nie chce napisać nie macie żadnych swoich uwag, doświadczeń, spostrzerzeń czy nawet zdania na ten temat .
  
 
moze nikt nie pakuje kasy w te gowna (koszt jednego jest duzy jak sam napisales)
  
 
wyglada na to ze nikt magnetyzera jeszcze nie testowl !!!
jezdzilem kiedys kaszlem z czyms takim ale gosc mial ostro nagrzebane w silniku wiec nie mozna bylo ocenic czy to cos daje
bezsensowne no ale staram sie udzielac i pocieszam simona pozdrowienia
  
 
Ludzie dajcie sobie spokój z tymi magnetyzerami!!!!! POWAŻNIE!!!! NIC nie daje!!!!!
  
 
Heh dzięki za odpowiedzi a co do ciebie [b]erzet_ef[/] może ktoś miał takiego farta jak ja i po prostu dostał od kogoś, pożyczył no sam nie wiem. Ale prawda jest taka, że to jest cholernie drogie ale zastanawiam się tylko dlaczego tak kurewsko drogie?, przecież w stosunku do ceny to efekty są raczej marne a za taką kasę to już trochę w silniku można mieć i nie tylko.
Przed chwilą rozmawiałem z drugim kumplem który to założył (identyczny jak mój) i jarał się tym jak frytka ketschupem. Mówił, że mu malec wypierdala jak sie masz ale nic poza tym a słynie on z tego, że lubi upiększać wszystko co mówi - myślę, że dobrze zrozumiecie.

Pozdrawiam
  
 
ojciec szwagra kupił to (1x paliwowy, 2x dolot) jak na rynek wchodziło do xsary 1,4 - efekt zauwazalny - spadek spalania tak o 0,3 - 0,5L
wiec szwagier kupił to do cariny 1,8 i efekt podobny
mocy nie odczuli bo w normalnych autkach to sie chyba nie da odczuc
słyszałem bardzo dobre opinie jesli chodzi o czystosc komory spalania uzytkowników magnetyzerów (lepsze odprowadzanie ciepła)
wyraźny spadek zawartosci różnych syfów w spalinach do tego stopnia ze katalizator staje sie niepotrzebny
jest sens kupowac ale tylko magnetyzery opatentowane juz dawno temu w USA natomiast polskie maksory to sa badziewia, nie dosc ze trzeba przeciąć przewód paliwowy to magnetyzer jest chyba tylko do paliwa na dolot nie ma
magnetyzery inne mozna kupic i przenosic z autka do autka dowolnie przez okolo 20 lat (taka trwałość niby) nie niszczac przewodó paliwowych

dlaczego takie drogie?? bo sa opatentowane
dlaczego ja ich nie mam?? bo jak bede miał 260 pln wolnej kaski to je kupie

była nawet smieszna sytuacja ze po zamontowaniu w kasrze komputer nagle zwariował i krecił na wolnych obrotach kolo 1500 rpm wystarczyło wyłączyc i włączyc jeszcze raz autko i juz bylo ok

nie zrozumcie tego jako namowy do kupna bo to tylko jest moja opinia poparta faktami a nie jakas reklama czy cos
nie wiem jak to na gaźnikowych działa ale moze kiedys uda mi sie porzyczyc magnetyzerkow jak ktos z rodzinki bedzie furke zmieniał co sie raczej predko nie zdarzy

ahca zapomniałem dodac ze przeczytałem gdzies na grupach dyskusyjnych ze zmniejsza temperature spalin co dla podrasowanych autek ma chyba znaczenie zasadnicze


[ wiadomość edytowana przez: Peeryt dnia 2003-09-17 22:48:05 ]
  
 
witam!!! znajomy mial w maluchu madnetyzer paliwa i powietrza i to jest pic na wode i nic niedaje oprocz lzejszego portfela pozdrawiam
  
 
Cytat:
2003-09-17 22:57:27, nowyyy pisze:
witam!!! znajomy mial w maluchu madnetyzer paliwa i powietrza i to jest pic na wode i nic niedaje oprocz lzejszego portfela pozdrawiam


magnetyzery sa przydatne mozna sobie srubki latwo przechowac na czas jakies naprawy. Polecam link http://magnetyzery.w.interia.pl/ zrobic mozna kupic NIE!
  
 
Ja mam magnetyzer MAKSOR sport.......wydałem kupe kasy i nie doczułem jakieś szokujacej poprawy...choć jakaś tam jest ......za tą sama kase można zrobić naprawde coś konkretnego w silniku co będzie do odczucia....
  
 
Pewno za tą kase zatankować pełny bak dobrego paliwa, zmienić olej aaaa wogóle temat magnetyzerów to wogóle..........pozdrawiam
  
 
Czyli podsumowując to jeśli ci ktoś da to spoko, można założyć ale kupowanie tego to wyrzucanie kasy.
  
 
Hm ciekawe pytanie...nie wierze w magnetyzery ale jak mówisz, założyłbym jakbym dostał za free, jeśli miałbym kupić napewno bym nie kupił. Wybrał bym pełny bak V-povera i olej do silnika. Pozdro.
  
 
za ta kase polecam wałek rozrządu!

P.S. Ja miałem takie cudo w maluchu- wygrałem w krzyżówce AŚ. Moje spostrzeżenia: gówno daje, lata po komorze wraz z przewodem- shit jednym słowem.
  
 
Odkopuje trupa, a sprawa ma sie tak ze od odstatniego watku o magnetyzerach mineło duzo czasu i tak sie ostatnio zastanawialem czy by sobie nie sprawic do dupowozu (Seicento 0,9l), chodzi mi głownie o obnizenie spalania a jak na tym mocy zyska to tez niepogadze

Przeczytalem we wczesniejszych postach ze to do dupy nic nie daje inny ze cos daje ale to byly posty z przed dwoch lat jak nie wiecej.

Widzialem cos takiego na allegro:
Magnetyzer testowany przez automobilkluby

albo cos takiego:
Magnetyzer z dual active

Cena zawiera sie pomiedzy 40-80 zeta za taki zestawik, co mozecie o tym powiedziec?? Czy ktos testowal to od czasu ostatniego postu w tym temacie?? (ogolnie na forum znalazlem 2 tematy na forum w wyszukiwarce).

Niektorzy to pewnie wysmieja ale tak szczerze powiedziawszy to jesli mam dac 50 zeta za cos co faktycznie obnizy spalanie powiedzmy 0,5-1l i minimalnie podniesie moc i inne bajery to sie zastanawiam (glownie chodzi zeby dupowoz mniej palil).

Szczegolnie interesuje mnie ten link z tym ze bylo badane przez automobilkluby (to faktyczne takie papierki czy ktos podrobil)??
  
 
Cytat:
2007-02-20 20:48:28, colin_witosa pisze:
... Niektorzy to pewnie wysmieja ale tak szczerze powiedziawszy to jesli mam dac 50 zeta za cos co faktycznie obnizy spalanie powiedzmy 0,5-1l i minimalnie podniesie moc i inne bajery to sie zastanawiam (glownie chodzi zeby dupowoz mniej palil)...



najlepszym sposobem jest PRZESTRZEGANIE przepisow, dzieki temu nie stoimy na swiatlach przewaznie i u mnie (sei 2004 1.1mpi) nie moge przekroczyc 6.15 l/100km w cyklu czysto miejskim, a wszelkie magnetyzery daja efekt raczej placebo
  
 
Wiem ze dla niektorych to efekt Placebo, ale chodzi mi o konkrety, czy ktos to stosowal w dupowozie i jak sie ma ta aukcja z badaniami przez automobilkluby do rzeczywistosci, jakies konkrety bez odpowiedzi typu lepiej bedzie jak inaczej bedziesz jezdzil albo cos takiego, chce po prostu wiedziec czy warto cos takiego kupic za np 50 zeta (np czy sie zwroci po jakim kolwiek czasie bo np faktycznie obniza spalanie o 0,5l na setke.)
pozdro
  
 
Cytat:
2007-02-20 21:14:55, colin_witosa pisze:
Wiem ze dla niektorych to efekt Placebo, ale chodzi mi o konkrety, czy ktos to stosowal w dupowozie i jak sie ma ta aukcja z badaniami przez automobilkluby do rzeczywistosci, jakies konkrety bez odpowiedzi typu lepiej bedzie jak inaczej bedziesz jezdzil albo cos takiego, chce po prostu wiedziec czy warto cos takiego kupic za np 50 zeta (np czy sie zwroci po jakim kolwiek czasie bo np faktycznie obniza spalanie o 0,5l na setke.) pozdro



nawet jesli to obniza spalanie to TYLKO i wylacznie w tzw ustalonych warunkach jazdy (czyt. przy cieplym silniku i stalej predkosci obrotowej), bo tylko wtedy paliwo dawkowane jest wg. sygnalow z sondy lambda, jesli czlowiek jezdzi jak typowy uszczestnik polskiego ruchu czyli gaz/hamulec to nic to nie da. I nawet jesli to info nic Ci nie mowi to sorry za OT ale jest to wstep do dalszych rozwazan
  
 
0,5l na 100 napewno Ci nie obniży spalania. Mam magnetyzer , i nic nie daje.
  
 
Cytat:
mmost pisze:
nawet jesli to obniza spalanie to TYLKO i wylacznie w tzw ustalonych warunkach jazdy (czyt. przy cieplym silniku i stalej predkosci obrotowej), bo tylko wtedy paliwo dawkowane jest wg. sygnalow z sondy lambda, jesli czlowiek jezdzi jak typowy uszczestnik polskiego ruchu czyli gaz/hamulec to nic to nie da. I nawet jesli to info nic Ci nie mowi to sorry za OT ale jest to wstep do dalszych rozwazan



Mmost no teraz juz bardziej rzeczowa odpowiedz po prostu chodzi mi o odpowiedzi, czy oplaca sie kupic magnetyzer, czy to ktos testowal itd, a nie ze lepiej jezdzic inaczej bo wtedy mniej spali niz gdybym uzywal magnetyzera.

Czyli jednak nie bawic sie w takie rzeczy bo nic nie daje mam rozumic po poscie Pyksel'a??

Pyksel a jak jest z tym oczyszczaniem komory spalanie o ktorym tyle pisza i o rowniejszej pracy silnika??

[ wiadomość edytowana przez: colin_witosa dnia 2007-02-20 22:01:46 ]