Jaką nabyć spawarkę?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Przepraszam, że to nie temat samochodowy, ale musze uzyskać informację jak w temacie.
Gdybym w zyciu coś pospawał to byłoby prościej.
Czasem w domu trzeba coś pospawać ( np.kraty) a tu ani majstra, ani spawarki.
Proszę doradźcie co mam kupić aby swobodnie spawać profile zamknięte do 4mm ( scianka )

Zwykłą, czy inwertorową, ile amperów , jaki producent?

Bardzo będę wdzięczny.

[ wiadomość edytowana przez: Scooby dnia 2007-03-01 15:12:38 ]
  
 
Do okazyjnego spawania w domu wystarczy transformator spawalniczy. Zasilanie najlepiej z sieci trójfazowej (jednofazówki grzeją się , mają taki wyłącznik termiczny; spawanie stali 4mm może być upierdliwe). Wiadomo,że lepiej spawa się prądem wyprostowanym niż zmiennym, ale taki sprzęt już jest droższy. Firma ? polecam Bestera. Inne ? Esab, ale kasa straszna .Ważne żeby był nie na aluminiowym uzwojeniu (Włoski badziew) . To tyle o spawaniu łukiem elektrodą otuloną.

Spawanie metodą Mig Mag (metal inter gas i metal aktiv gas) i Tig elektroda nietopliwa. Co Cię interesi????
  
 
Nigdy nie spawałem więc pomyślałem sobie coby było łatwiej nabyć inwertorową . ( nie klei się elektroda i ma zasilanie 220v)

Jest napewno drozsza ( dużo) .
Do 4mm stali jaki prądzik jest potrzebny i jak gruba elektroda?
Myslałem ospawaniu wyłącznie elektrodą.

I jeszcze jedno pytanie: Ile są warte dwie butle, tlen-acetylen, pełne + ładny wózek ale na małych kółkach.
Mam do tego komplet palników. Rury dawno sparciały, a reduktory zardzewiały
  
 
Mam Besterke chyba 1500 (jak będę w domu to napiszę dokładnie), fakt grzeje się i wyłącza ale można się pobawić.
Głównie do niegrubych elementów statycznych. Rusztowanie (było spawane) i kraty można pospawać.
A jak myślisz a swoim ukochanym autku, ta blacha 4 mm to chyba tylko migomat.
Znalazłem coś takiego, poczytaj
spawanie forum

PS. elektrody 2,5, także praktycznie każdą dasz radę. Moja jest na 220 V, tylko bezpiecznik co najmniej 15A,


[ wiadomość edytowana przez: Wiktorzi dnia 2007-03-01 15:56:04 ]
  
 
Na razie nie zdradzę co będę spawał, ale powiem tylko tyle:
profile zamknięte ( rurowe, ze zwykłe stali) ze scianką 4mm.

Do tego mi to potrzebne.
  
 
Hej

Teraz zabiera tu głos praktyk z wieloletnim doświadczeniem
Zdecydowanie inwertorowa – mała, zgrabna i poręczna. Plusem jest jej zasilanie na 220 V. Jak dla domowego użytkowania wystarczy 140 A aczkolwiek lepie wybrać dla bezpieczeństwa przed przegrzaniem np. 160 A. Wybór firmy raczej uzależniony jest od zasobności portfela, ale też przekłada się na jakość i ewentualny serwis. Może poza wymienionymi firmami OZAS Opole?
Osobiście polecałbym jednak „migotam” i z transformatorem nie mniejszym niż 160 A, ale to już spory wydatek Jednak jakość i szybkość spawania nieporównywalna. Nauczyć się spawać nim też jest o wiele łatwiej.
Cytat:
2007-03-01 16:15:05, Scooby pisze:
Na razie nie zdradzę co będę spawał, ale powiem tylko tyle: profile zamknięte ( rurowe, ze zwykłe stali) ze scianką 4mm. Do tego mi to potrzebne.


Zdecydowanie będę w mniejszości, ale wiem co zamierzasz tam spawać Z tego też powodu jeszcze raz polecam "migomat"

Życzę powodzenia w wyborze i całym przedsięwzięciu
  
 
Bardzo dziękuję.
Własnie Twojej odpowiedzi potrzebowałem i oczekiwałem najbardziej. Maystra i praktyka w jednej osobie.
Dziękuję jeszcze raz.
  
 
Spawanie z sieci 220V wymaga solidnej instalacji elektrycznej domu/garażu, bez przedłużaczy itp; odpowiedniego zabezpieczenia nadmiarowoprądowego (gniazdo z "bezpiecznikiem" C 20) i średnicy przewodu rozdzielnia- gniazdo 220 najlepiej 4mm * , a minimum 2,5mm*. Przy "słabej" instalacji i niedajboże przedłużaczach spawarka na 220V spisuje się kiepsko.
  
 
omegolotC30NE, trochę koloryzujesz, mam besterkę, i jadę na 20m przedłużaczu (taki ogrodowy), na bezpieczniku autom. 16A, i przedłużacz trochę się grzeje, ale to w granicach normy
  
 
No jeśli tak uważasz....

Przykład. Ta sama spawarka u kumpla w garażu (wzorowa instalacja) tnie , pali elektrodą 3,25 aż dym leci a np u mnie na przedłużce ledwie smarcze. Prawo Ohma się kłania.


....no, fakt troszeczkę wyidalizowałem sprawę, he he....


[ wiadomość edytowana przez: omegolotC30NE dnia 2007-03-01 20:10:50 ]
  
 
Nie ma co się kłócić
W końcu i tak jest sprzęt hobbystyczny, a stosowanie przedłużacza niczemu prądożernemu nie służy.