MotoNews.pl
  

Espero zdechlo - prosze o porade

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam wszystkich,
Prosze o porade co moglo sie stac z moim espero. Dzis rano odpalilem espero i podjechalem do bankomatu. Zrobilem co trzeba i ponownie odpalilem espero zeby udac sie w dalsza droge. Po przejechaniu 50m raptem espero zgaslo. Zjechalem na pobobocze z rozpedu i probuje odpalic a tu nic. Tak jakby lekko juz mial odpalic ale odrazu zdychal. Mysle sobie kurna moze benzyny zabraklo wiec polecialem na stacje po 5L i zalalem. Wsiadam i dupa. Mozliwe ze cos z zaplonem? Ale tak nagle bez ostrzezenia? Swiece ? Cewka? Przewody? Nigdy nie mialem podobnych problemow i tak dziwnie mi to wyglada. Poprostu zdechl i juz. Moze mi focha strzelil ))
  
 
Cytat:
2007-03-05 21:43:37, Edgardo pisze:
Witam wszystkich, Prosze o porade co moglo sie stac z moim espero. Dzis rano odpalilem espero i podjechalem do bankomatu. Zrobilem co trzeba i ponownie odpalilem espero zeby udac sie w dalsza droge. Po przejechaniu 50m raptem espero zgaslo. Zjechalem na pobobocze z rozpedu i probuje odpalic a tu nic. Tak jakby lekko juz mial odpalic ale odrazu zdychal. Mysle sobie kurna moze benzyny zabraklo wiec polecialem na stacje po 5L i zalalem. Wsiadam i dupa. Mozliwe ze cos z zaplonem? Ale tak nagle bez ostrzezenia? Swiece ? Cewka? Przewody? Nigdy nie mialem podobnych problemow i tak dziwnie mi to wyglada. Poprostu zdechl i juz. Moze mi focha strzelil ))



rozrzad? pompa paliwa?
bys napisał kai silnik , przebieg bo sam newiem , słychac pompe wogule?? moze cos z immobilajzerem
  
 
1.5 przejechane 208 tys. Wiem tylko jedno ze jak probowalem odpalic to caly silnik chodzil. Relacja zonki ktora postawilem przed macha i prosilem obserwowac.
  
 
Jeszcze jedno
Moze jest jakis ochotnik ktory chcialby zerknac swoim okiem i ewentualnie podciagnac mnie do warsztatu Odrazu mowie ze nie mam linki. (Bialoleka)
  
 
Dopchaj złoma do wisły.. i tam go zostaw...
  
 
na moje oko pompa ducha wyzionela..skoro miales podejrzenie ze wachy zabraklo to znaczy ze miales malo..sprawdz pompe..jesli to pompa to nie trzeba bedzie holowac hmm..chyba ze nie masz gazu to wtedy raczej nie pompa..a jak masz gaz to sproboj odpalic awaryjnie na lpg
  
 
Spróbuj zajebac pompie młota, pompe paliwa masz pod tylną kanapą. Skoro na oparach jezdziles to pompa nie miala chodzenia i mogla sie albo spalic albo zaciąć
  
 
Ewentualnie jesli nie bedziesz mial pewnosci, zdejmij siedzisko tylnej kanapy, włącz zapłon (nie kreć rozrusznikiem tylko wlącz zapłon), wtedy powinna sie pompa odezwać. jesli jest głucha tzn ze nie podaje paliwa. MOzesz ewentualnie sie3 upewnic sciągając przewód paliwowy przed filtrem albo przed listwą wtryskiwaczy
  
 
dzis zobacze. Ale jak tak piszecie to faktycznie mi tez wyglada to na pompe. Ale rozumiem ze jak mam gaz to powinienem odpalic awaryjnie nawet jesli pompa jest walnieta? Jesli to pompa to jaki jest koszt samej pompy + naprawa? Tak orientacyjnie
  
 
Cytat:
2007-03-05 22:32:37, Czarek_Rej pisze:
Dopchaj złoma do wisły.. i tam go zostaw...



Widzę, że jedynie słuszna tendencja pozbywania się złomero staje się obowiązującą.

PS. Jest jeszcze drugi, równie doskonały sposób - stłuczka!
  
 
Koszt pompy to jakies 140-160 zł a wymienisz ją sam mało skomplikowana naprawa otwierasz tylną kanape zdejmujesz dekielek odkręcasz kilka śróbeki zejmuesz wężyk i juz ją masz w ręku.
Pozdr,
  
 
Bylem w warsztacie. Generalnie jak przekrecam kluczyk to slychac pompe. Kazali mi jednak wymienic pompe i odrazu filtr paliwa. A mozliwe zeby sie filtr paliwa przypchal? Moze jak wymienie sam filtr to odpali? Bo jak przekrecam kluczyk to tak jakby chcial odpalic ale czegos mu braknie. Juz prawie lapie i zdycha odrazu. Nie wiem sam co o tym myslec. Koszty maja byc takie: Wymiana Pompy 60, wymiana filtra 40, pompa 160, filtr 25, uszczelka jakas 15. Czyli pewnie z 300zl.
  
 
Cytat:
2007-03-06 11:47:01, Edgardo pisze:
Bo jak przekrecam kluczyk to tak jakby chcial odpalic ale czegos mu braknie. Juz prawie lapie i zdycha odrazu.



Skoro pompa paliwa kręci, to chyba nie w niej problem - może to raczej coś po stronie zapłonu - cewka zapłonowa czy może cewka impulsatora w aparacie zapłonowym ?
  
 
Wymień przewody zapłonowe...

Szczególnie kabel Cewka-Kopułka
  
 
Cytat:
2007-03-06 11:47:01, Edgardo pisze:
Bylem w warsztacie. Generalnie jak przekrecam kluczyk to slychac pompe. Kazali mi jednak wymienic pompe i odrazu filtr paliwa. A mozliwe zeby sie filtr paliwa przypchal? Moze jak wymienie sam filtr to odpali? Bo jak przekrecam kluczyk to tak jakby chcial odpalic ale czegos mu braknie. Juz prawie lapie i zdycha odrazu. Nie wiem sam co o tym myslec. Koszty maja byc takie: Wymiana Pompy 60, wymiana filtra 40, pompa 160, filtr 25, uszczelka jakas 15. Czyli pewnie z 300zl.

jajca sobie z ciebie robia..trzeba wsadzic sprawna pompe i zobaczyc czy odpali..jesli to to nie pompa..nie wierze w zapchany filtr paliwa..moj ma 7 lat i jakos problemu z nim nigdy nie bylo po za tym pompe paliwo mozna samemu wymienic..akurat tutaj mimo calej mojej niecheci do dlubania samemu bym nie zaplacil 60zl bo to 15min roboty..ktory to warsztat taki madry?
  
 
Dokladnie wymiana pompy to chwila wiec niech sie wypchają za 60 zł wymieniają pompe co toza mechanik ceny prawie jak ASO i jeszcze wymieniają filtr za 40 zł zgłupieli a filtr kosztuje 20 zł filtrona. od takich mechaników to z daleka metodą prób i błędów to sam mozesz zrobic dlamnie to zaden mechanik.
  
 
Mój 1.8 też zrobił mi taki numer. Stanął na dojeździe do ronda i nic. Zrobiłem tak jak ty skoczyłem na stację wlałem mu 5 literków ze stacji o nikłej renomie i nic.(Zaznaczam że do tej pory zawsze tam tankowałem i nie było problemu) W końcu przyjechał znajomy mechanik, zaciągnął mnie na Orlen, wlałem za 50 PLN i Esperko odżyło . Nie wiem czy to był przypadek, czy był aż tak wyjeżdżony
  
 
Moim skromnym zdaniem to coś z elektryką, zdejmij najpierw kopułkę rozdzielacza i zobacz w jakim stanie jest węgiełek , który mógł się zużyć, jeśli to nie pomoże zobacz czy aby na pewno pompa daje paliwo, kolejnym zagadnieniem jest cewka oraz przewody, mój zrobił to samo ,zgasł i nic, pomogła wymiana kopułki i świec, teraz lata że tylko skrzydeł mu brakuje, a koleś co mówił żeby pod wisłę go podciągnąć i zostawić ,niech tam zostawi swoją żonę jak jest taki mądry.
Pozdrawiam.
  
 
miałem kiedyś dwa podobne przypadki że nie odpalał:
1. winne były świece które po prostu zdechły
2. pompa paliwa poszła na szczaw
  
 
Cytat:
2007-03-06 18:37:15, jarecki124 pisze:
a koleś co mówił żeby pod wisłę go podciągnąć i zostawić ,niech tam zostawi swoją żonę jak jest taki mądry. Pozdrawiam.



Bardzo fajna wycieczka osobista ale poczytaj troche forum zanim zaczniesz rypać takimi durnymi txtami