WYMIANA SONDY???

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
DUZY TO PROBLEM ...JEDEN MECHANIOR POWIEDZIAł MI ZE NIE ZROBI MI TEGO BO NIEMA TAKICH DUZYCH GWINTOWNIKóW ...??????????
  
 
hehe.. no teoretycznie to zaden problem... odkrecic 1 srubke ale... no wlasnie ale ta srubka najczesciej przez wiele lat poddawana byla bardzo wysokim temperaturom..oraz bardzo niskim (przymrozki ziomowe) no i w konsekwencji duzym aplitudom tych temperatur, korozji,zapieczeniu itd.. Tak wiec niestety ale odkrecenie sondy moze byc bardzo klopotliwe, czesto konczy sie to jej ulamaniem, no i wowczas trzeba rozwiercac i gwintowac jej gniazdo
  
 
Wystarczy zapsikać wd 40 odczekać kilka minut dobry klucz oczkowy 22 klucz przekładamy przez wczesniej rozpieta wtyczke od sondy i juz mamy odkreconą sonde i pierwsze słysze by sonda się ukreciła
  
 
NO TAK ZAPIECZONA BEDZIE W CHOLERE
  
 
nie pisz caly czas z caps lockiem
  
 
aaaa przepraszam bardzo
  
 
przeprosiny przyjete
  
 
Ja swoją odkręciłem bez najmniejszego problemu - wymieniałem jakieś 2 lata temu. Przedwczoraj też ją odkręcałem bo koledze źle saliny wyszły na przeglądzie i chciał sprawdzić na mojej.
Uniego był na 100 % oryginał i też bez najmniejszego problemu odkręcił.
Może masz jakąś "sztukę" zrobioną i dlatego te problemy??