Witam wszystkich...
Mam nowy trop w związku ze zmulaniem mojego autka.....
Dokręcenie listwy zasilającej w ECU, to jednak nie było to,
problem powrócił po paru dniach....
Trzy dni temu siedziałem sobie w Esperku pogrążony w głębokiej
zadumie i mój wzrok spoczął na przełączniku gaz/benz.
Nienamyślając sie długo odkręciłem śrubki mocujące go do ścianki,
bo w ten sposób mogłem wypiąć złączkę.....i co się okazało:
część styków pokryta była zielonym nalotem !!! przeczyściłem je i
"psiknąłem" elektrosolem (jestem w tym już spaecjalistą

)
, następnie rozebrałem cały przełącznik, żeby sprawdzić co tam się
w środku dzieje...........nic specjalnego nie zobaczyłem, ale pewne styki również.....elektrosolem........
Piszę o tym dlatego, że chociaż to zwykły przełącznik to jednak "wchodzi" on bezpośrednio w emulator (z emulatora wychodzą przewody do listwy wtryskiwaczy) który jak wiadomo
oszukuje ECU co do pracy wtryskiwaczy na gazie......
Być może (jak zasugerował mi ZOLTAR........dzięki) w związku z
zaśniedzeniem tych styków na przeł. było za małe napięcie na
emulatorze, nie wiem.................znowu jest dobrze.....
będę obserwował co się będzie działo dalej, ale swoją drogą były
jaja gdyby to była faktycznie wina tego przełącznika