Czy wymieniał ktoś sam szpilkę / szpilki w piaście koła?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

ukręcili mi gwint na szpilce podczas odkręcania koła. Zamierzam sam się za to wziąć - podeślijcie jakieś wskazówki np. z czym może być problem etc.

Wymianiałem już sam tarcze i klocki, nie mam ABS-u (czytałem, że łatwo uszkodzić czujnik). Czy potrzebne są tu jakieś nietypowe narzędzia? (prócz młotka rzecz jasna? )

Pozdrawiam,
EDIS4
  
 
PROSCIZNA dasz rade
  
 
Przód - sprawa prosta na 15min. Lewarujesz samochód na luzie, ściągasz koło (tarczy nie trzeba), ustawiasz tak piastę, żeby z tyłu można było namacać szpilkę i mogła wyjść bez problemów, potem młoteczek i pukasz w szpilkę tak, żeby wyszła tyłem - jest przynajmniej jedno takie ustawienie piasty, że szpilka wychodzi ładnie nie naruszając zacisku. Nową wkładasz na miejsce starej, dobrze żeby rowki były w tych samych miejscach, nakręcasz śrubę i lekko ją dociągasz, żeby szpilka weszła. Potem odkręcasz zakładasz koło, zakręcasz wszystko, jedziesz na przejażdżkę, sprawdzasz, czy wszystko dobrze dociągnięte.
Jak się sam za to brałem, to nie wiedziałem co i jak i byłem przygotowany jak na wojnę. Z garażu wyszedłem po kwadransie.
  
 
dobrze gada a poza tym na 3 szpilkach tez idzie jezdzić
  
 
Cytat:
2007-03-23 14:27:12, Kielek pisze:
Przód - sprawa prosta na 15min. Lewarujesz samochód na luzie, ściągasz koło (tarczy nie trzeba), ustawiasz tak piastę, żeby z tyłu można było namacać szpilkę i mogła wyjść bez problemów, potem młoteczek i pukasz w szpilkę tak, żeby wyszła tyłem - jest przynajmniej jedno takie ustawienie piasty, że szpilka wychodzi ładnie nie naruszając zacisku. Nową wkładasz na miejsce starej, dobrze żeby rowki były w tych samych miejscach, nakręcasz śrubę i lekko ją dociągasz, żeby szpilka weszła. Potem odkręcasz zakładasz koło, zakręcasz wszystko, jedziesz na przejażdżkę, sprawdzasz, czy wszystko dobrze dociągnięte. Jak się sam za to brałem, to nie wiedziałem co i jak i byłem przygotowany jak na wojnę. Z garażu wyszedłem po kwadransie.



Dzięki Kiełek! właśnie tego mi było trzeba

PS. też zamierzałem zabrać karabin ;P

[ wiadomość edytowana przez: edis4 dnia 2007-03-23 14:40:15 ]
  
 
Ja bym nieryzykowal jezdzic na 3 szpilkach, bo idac ta droga to i na dwóch by pojechal zwłaszcza ze wymiana to naprawde zaden problem, ja wymieniłem wszystkie na przodzie razem z nakretkami, przymierzam sie do tylniej osi (ciezko sie odkrecaja czyszczenie nic niedaje) tylko te nakretki troche drogie u mnie krzycza 8 zl za sztuke i 3,5 zl za szpilkę
  
 
Cytat:
2007-03-23 14:27:12, Kielek pisze:
Jak się sam za to brałem, to nie wiedziałem co i jak i byłem przygotowany jak na wojnę. Z garażu wyszedłem po kwadransie.



Dokładnie tak to wygląda
  
 
podtrzymujac temat...gdzie znajde szpilki tak z 5-7mm dluzsze od standardowych ? musialem zalozyc 5mm dystans z przodu ze wzgledu na felge i mi teraz nakretki nie dokrecaja na "pelen gwint" i czasami na trasie mnie schiza ogarnia ze trzeba by zabrac sie za te szpilki zeby nakretka jednak cala zalapala
  
 
Zapytaj Fryszarda.

W Rako w Wieliczce mają, ale trzeba czekać, i niezbyt tanie.... jakoś 20 zł/szt. Aha... i mnie powiedzieli że najlepiej przywiść jedną na wzór....


[ wiadomość edytowana przez: Wojo dnia 2007-03-26 02:09:09 ]
  
 
...no to mam nieco gorszy czas...19min, ale szpilka z nakrętką na swoim miejscu...