Troche mi szkoda

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Sprzedałam moja essinkę Troche mi szkoda, wszystko było w niej porobione , dbałam bardziej niz o mieszkanie, a teraz nie wiem jak nastepny wlasciciel bedzie sie z nią obchodził , ale rocznik juz powoli dostawał wąsy. Z reszta nie ma co żałowac, bo nie bedzie słuzył kupcowi
Co Wy na to?
  
 
Ja swojego cały czas mam na tapecie komórki, na ścianie w antyramie... wczoraj oklejając szyby znalazłem jego zdjęcie wśród "tuningowanych w zakładzie"... ehhh
  
 
no ja też zamierzam się rozstać w niedługim czasie z swoją esiną a na razie musze urobić swoja żonę bo jej jest szkoda sprzedawać auta ciągle mi kadzi ze szkoda sprzedawać auta
 
 
Cytat:
2007-03-30 12:34:04, Wojo pisze:
Ja swojego cały czas mam na tapecie komórki, na ścianie w antyramie... wczoraj oklejając szyby znalazłem jego zdjęcie wśród "tuningowanych w zakładzie"... ehhh



A czym teraz sie odpychasz? Ja zachorowalam na Focusa, ale nie wiem czy to dobra choroba