Nubira leganza - na co zwrócić uwagę?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Kumpel chce kupić samochód , wypatrzył sobie nubirę i leganzę.

Sporo osób na forum ma lub miało takie samochody , stąd pytanie - są w nich jakieś charakterystyczne miejsca na które trzeba zwrócić uwagę?
  
 
przede wszystkim niech zbada silnik , posłucha go, sprawdzi kompresje ...

niech sprawdzi stan blachy, zawieszenia itp...
niech oblooka wnętrze czy nie jest mocno zużyte...

  
 
Nubiry, leganzy, lanosy i matizy praktycznie nie mają prawa rdzewieć. Temu też należy się dokładnie przyjrzeć.
  
 
Cytat:
2007-03-26 22:01:00, slawekk pisze:
Kumpel chce kupić samochód , wypatrzył sobie nubirę i leganzę. Sporo osób na forum ma lub miało takie samochody , stąd pytanie - są w nich jakieś charakterystyczne miejsca na które trzeba zwrócić uwagę?


Blacha - patrzyć czy nie bite, jak nie bite to nie rdzewieje
Wnętrze - morze szarego plastixu - cóż, trzeba się przyzwyczaić
Zawiecha - w nubie odwieczne tulejki, na autokąciku jest rozwiązanie, w ledze raczej nie ma problemów - padają łożyska kolumny McPhersona (jeżdżę z 1 do wymiany od paru miesięcy). Lubi się wysypać przekładnia kierownicza - i to jest duży wydatek.
Silnik - raczej bezproblemowo, z tym że zdarzają się przypadki wyjścia korbowodu bokiem w 2.0
Ogólnie jak za te pieniądze, które kosztują to chyba dobry wybór.
  
 
Cytat:
2007-03-27 08:26:24, n0ras pisze:
Ogólnie jak za te pieniądze, które kosztują to chyba dobry wybór.



Miałeś swoją sprzedawać i co?
  
 
Czyli standardowo , jak przy każdym samochodzie
Nie ma jakichś charakterystycznych miejsc takich jak spasowanie noska czy rdzewiejące drzwi w espero ?
  
 
Cytat:
2007-03-27 09:25:45, slawekk pisze:
Nie ma jakichś charakterystycznych miejsc takich jak spasowanie noska czy rdzewiejące drzwi w espero ?



Nie ma noska , a rdza w 2giej generacji aut DU sprzedawanych/montowanych w PL nie ma prawa występować.
  
 
Cytat:
2007-03-27 08:16:28, piotr_ek pisze:
Nubiry, leganzy, lanosy i matizy praktycznie nie mają prawa rdzewieć.


Wyjątkiem jest powierzchnia pod tylną szybą w klapie w kombi.Tam może zdarzać się korozja.I co ciekawe tylko w NU II.
  
 
Dzięki , no to pozostało oglądać i kupować.
No i chłopak pozna co to znaczy mieć samochód


Cytat:
2007-03-27 10:04:27, piotr_ek pisze:
Nie ma noska



  
 
Cytat:
2007-03-27 08:45:57, piotr_ek pisze:
Miałeś swoją sprzedawać i co?


I nikt jej nie chce.....
A za cenę za którą by chciał, to bym se chyba mógł bilet MPK kupić
  
 
Cytat:
2007-03-27 13:57:42, n0ras pisze:
I nikt jej nie chce..... A za cenę za którą by chciał, to bym se chyba mógł bilet MPK kupić



A za ile?
  
 
Cytat:
2007-03-27 14:27:20, slawekk pisze:
A za ile?


Biorąc pod uwagę że ten rocznik wołają od 10-15 tys, to za 13 bym oddał, a za 15 to zawiozę nawet do Szczecina.
  
 
No wlasnie ja tez marze o leganzie ale sie boje ze jej pózniej nie sprzedam i tylko kłopot sobie na głowe kupie ale swoją drogą zajebisty samochód jest niewiem czy nie wolal bym jej od omegi naprzykład.
Jak soe ogólnie podrózuje taką furą?
  
 
Cytat:
2007-03-27 17:24:53, adasko_21 pisze:
No wlasnie ja tez marze o leganzie ale sie boje ze jej pózniej nie sprzedam i tylko kłopot sobie na głowe kupie ale swoją drogą zajebisty samochód jest niewiem czy nie wolal bym jej od omegi naprzykład. Jak soe ogólnie podrózuje taką furą?



Sprzedaż, to kwestia ceny.
Jak chcesz pojeździć conajmniej dwa-trzy lata, to na paliwo, wymiany/naprawy, ubezpieczenia i inne pierdoły wydasz więcej, niż wartość tego auta teraz. Więc obniżeniem ceny o tysiąc czy dwa przy sprzedaży ja bym się nie przejmowal...
Pozdr. P.
  
 
Cytat:
2007-03-27 17:24:53, adasko_21 pisze:
No wlasnie ja tez marze o leganzie ale sie boje ze jej pózniej nie sprzedam i tylko kłopot sobie na głowe kupie ale swoją drogą zajebisty samochód jest niewiem czy nie wolal bym jej od omegi naprzykład. Jak soe ogólnie podrózuje taką furą?



Od omegi? stary to ty nie wiesz że są auta i omegi? jeśli chodzi o omege B, opel wstydzi się tego auta.
  
 
Cytat:
to ty nie wiesz że są auta i omegi? jeśli chodzi o omege B, opel wstydzi się tego auta.


Widzę, że nie miałeś okazji się przejechać...
To takie espero tyle, że dwa razy większe w środku.
I kosmiczny zawias w porównaniu z naszym (a moim skromnym zdaniem wcale nie najgorszym).
Mimo całej sympatii dla DU - wybierając nie wahałbym się ani chwili.
Chociaż Lega jest zapewne bardziej niezawodna.
Pzdr.
  
 
Cytat:
2007-03-27 19:56:12, saqul pisze:
jeśli chodzi o omege B, opel wstydzi się tego auta.


Możesz rozwinąć?
  
 
Ja słyszalem ze omegi są awaryjne ale moze ja trafie na dobrą ale mysle ze jak sprzedam swoje espero to na leganze zamienie.
Tak wogle to chyba to chyba ekspoloatacja legi nie jest az tak kosztowna ceny cześci chyba nie sa wiele większe niz od espero.


[ wiadomość edytowana przez: adasko_21 dnia 2007-03-27 21:44:04 ]
  
 
Cytat:
2007-03-27 20:54:49, pyrekcb pisze:
Możesz rozwinąć?



a co nie widziałeś łomegi ciągniętej traktorem po wsi, przecież to częsty widok dobrze że opel ją sobie w końcu odpuścił ale co dał wzamian też nic jakieś nijakie signum i platfusowatą vectrę bez wyrazu.
  
 
Cytat:
2007-03-27 17:24:53, adasko_21 pisze:
No wlasnie ja tez marze o leganzie ale sie boje ze jej pózniej nie sprzedam i tylko kłopot sobie na głowe kupie ale swoją drogą zajebisty samochód jest niewiem czy nie wolal bym jej od omegi naprzykład. Jak soe ogólnie podrózuje taką furą?


Nie zachwyca - spodziewasz się auta klasy wyższej, a tu wnętrze szarym plastixem zionie.
Głośniej niż w espero. Dość dużo pali (u mnie od ok 12-14 l LPG)
Sprzedać będzie ciężko, chyba że za psie pieniądze - ludziska w PL wolą szmelcwageny. Cóż z tego, że silnik GM, blacha ocynk, jak kapucha na masce.
Opel to opel - ch... że ruda go żre jak esperaka, ale to przecież "porządne niemieckie auto" i przed sąsiadem i rodziną można się pochwalić.