Problem z porannym odpaleniem...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Zadam pytanie w osobnym watku bo to konkretnie zadnej Toyki nie dotyczy a własciwie Peugeota 406 2,0 beznyna , otóż ktoś moze poradzi mi co zrobić bo walcze z nim od rana , miałem w trase jechac i mi sie przeciągło bo dziad jeden nie chce zapalić , wszystkie mozliwe rzeczy sprawdziłem czemu tak sie dzieje i nadal to samo , otóż po nocy nie chce odpalić , mozna go piłować , i piłować i piłować , paliwo jest i to pół zbiornika , raz zalapał na trzy gary chwile jak wdusiłem gaz do dechy pochrypał pochrypał i zgasł , to samo miałem wczoraj , p-rzed wczoraj , auto po nocce zachowuje sie jakby conajmniej paliwa nie miało

wczoraj zapalił ale dopuki sie nie zagrzał brak wolnych obrotów było , co chwile gasł a co najlepsze jak juz zapalił wkońcu to pózniej nie przeszkadzało mu to ze gasł bo odpalał od strzału

nie wiem moze to pompa słabe cisnienie daje , juz zgłupiałem , wszystko jest ok jak sie zagrzeje to wtedy juz wogóle bez najmniejszych problemów pali tylko ze pływające obroty od czasu do czasu ma jak jest na biegu jałowym

moze ktoś coś doradzi bo ja juz wyczerpałem wszystkie mozliwosci chyba w tym aucie na jakie wpadłem przez co to sie dzieje , moze ktoś coś podobnego miał w toyocie i wie jaka przyczyna tego była

za jakie kolwiek porady z góry dzieki
sterciu


[ wiadomość edytowana przez: sterciu dnia 2007-03-30 11:43:31 ]
  
 
Witam,
odnośnie problemów z zapalaniem po nocy to kiedyś przeczytałem że winny może być zbyt szczelny korek wlewu paliwa, co skutkuje powstaniem podciśnienia w baku i przy dłuższym postoju (1 noc wystarczy) wysysa paliwo z przewodów i stąd trudności z odpalaniem. Co do "pływających" obrotów to podobną przypadłość miał mój kumpel w corolli 1,3 1991r. jak sie okazało wynikało to z za niskiego poziomu płynu chłodzącego przez co czujnik temperatury wariował. Po wymianie płynu (a co za tym idzie uzupełnieniem) pływanie ustąpiło.
  
 
daj mu lewego paliwka z butelki przez wężyk przed filtrem paliwa. tak żeby wyeliminować zbiornik paliwa.
  
 
no właśnie mogła sie woda tez skroplić w baku

  
 
Nic nie pomożemy, Toyoty sie nie psują..
  
 
hehe iskre ma , własnie z płynem jak dziś zajrzałem to na dnie zbiornika wyrównawczego ma prze który sie wlewa płyn do chłodnicy , po pociągnieciu na lince przez pół osiedla zapalił dziś , nie chciał nawet na lince zaskoczyc az wkońcu zaskoczył , podejrzewam uszczelkę pod głowicą bo płynu mało w chłodnicy i na dwa gary poczatkowo pózniej na trzy zaczął chodzić az wkońcu na wszystkie załapał , korek ma odpowietrzenie od wlewu paliwa

co do toyot to toyki tez umią sie popsuć , chyba ze to tylko te z anglii przywiezione bo prawie kazda którą miałem zajezdzona była i chodziła nie lepiej jak ten peugeot
  
 
Cytat:
co do toyot to toyki tez umią sie popsuć , chyba ze to tylko te z anglii przywiezione bo prawie kazda którą miałem zajezdzona była i chodziła nie lepiej jak ten peugeot



umią to się i zgodzę ale u mnie cari 2 z silnikiem 2.0D potrafiła z rozrusznika z pękniętą głowicą odpalać na 2 później 3 a na końcu to już czasem na 4 załapywała ale mocy brakowało nawet przy ruszaniu.
Nawet po rozgrzaniu nie chodziła równo tylko szarpała silnikiem.

Pęknięcie to wzieło się z tragicznego przegrzania, koleś który nią jechał stwierdził że skoro temp. na czerwonym to do domu jeszcze dojedzie, no i dojechał z 10-12 km a później to dopiero błysnął, zgasił silnik i dolał wody do pełna z węża ogrodowego, coś ustąpić musiało.

Mam nadzieję że u ciebie to tylkko uszczelka pod głowicą, a głowicę sprawdź czy nie pęknięta i splanuj przed założeniem


Pozdro i wytrwałości z tym Francowskim wozem
  
 
Cytat:
2007-03-30 20:37:29, sterciu pisze:
[...]podejrzewam uszczelkę pod głowicą bo płynu mało w chłodnicy i na dwa gary poczatkowo pózniej na trzy zaczął chodzić az wkońcu na wszystkie załapał , [...]



Zobacz świece czy nie za czyste.
Pozdro.
  
 
swiece wymieniłem na nowe i jest dalej to samo , pierwsze o czym pomyslałem to były swiece chyba to juz taka przypadłośc tego auta , 190 tys mil i francuz juz padaka
  
 
Cytat:
2007-04-02 01:02:03, sterciu pisze:
swiece wymieniłem na nowe i jest dalej to samo , pierwsze o czym pomyslałem to były swiece [...]



Ja pisałem całkiem serio. Jak na któryś cylinder woda leci to świeca w nim jest dużo jaśniejsza niż pozostałe. Nagary się pięknie wypłukują.
Pozdro.
  
 
Cytat:
2007-04-02 21:20:38, Perzan pisze:
Ja pisałem całkiem serio. Jak na któryś cylinder woda leci to świeca w nim jest dużo jaśniejsza niż pozostałe. Nagary się pięknie wypłukują. Pozdro.



ja wiem ze serio tylko mi sie shift nie wcisnał i zamast emoitki "" wyszła ""

wiem ze po swiecach mozna poznac jednak po dzisiejszym ranku odrzuciłem taką ewentualnosc ze uszczelka padnieta jest , bardzo prawdopodobne , dokładnie ustaliłem to na 85% ze to pompa paliwa jest walnieta , jak bede miał troche czasu to sie do niej dokopie

a jeszcze pytanie do dulitrowców czy Cari 2,0 tez pali tyle benzyny co Pug 2,0 ?? na trasie wciąga mi 8l/100 ale na miescie ciągle wychodzi mi 14l/100km
  
 
Cytat:
2007-04-02 23:03:32, sterciu pisze:
[...]a jeszcze pytanie do dulitrowców czy Cari 2,0 tez pali tyle benzyny co Pug 2,0 ?? na trasie wciąga mi 8l/100 ale na miescie ciągle wychodzi mi 14l/100km



Nie. Miasto to było max 11 Trasa podobnie jak Twój na "F".
A może Ci go przelewa i dlatego nie chce gadać ? To by tłumaczyło taki apetyt na mieście.
Próbowałeś przy odpalaniu dać gaz do połowy albo w deskę ?
Pozdro.
  
 
Cytat:
2007-04-03 09:45:37, Perzan pisze:
Nie. Miasto to było max 11 Trasa podobnie jak Twój na "F". A może Ci go przelewa i dlatego nie chce gadać ? To by tłumaczyło taki apetyt na mieście. Próbowałeś przy odpalaniu dać gaz do połowy albo w deskę ? Pozdro.



jak nie dam mu gazu w deske to nie odpali ale to juz jak uda mu sie wczesniej zapalić i zgasnąc , zapierwszym razem zanim zapali to najskuteczniejszym rozwiązaniem jest zeby pompowac cały czas pedałem gazu , inaczej nic mu nie pomaga , nawet cały czas z pedałem w podłodze , jak juz zapali to moze zgasnąc nagle zaraz i juz problemu nie bedzie miał z odpalaniem ,ale pod warunkiem własnie ze pedał w deskce bedzie sie miało

pózniej jest brak niskich obrotów jak jest zimny i ostatnio falujące obroty jak chodzi na jałowym , od 80-1000 i tak skaczą a czasem nawet i 600-1000obr. az wstyd czasem na swiatłach stac i zeby tak falował

a spalanie to nie wiem czemu takie kosmiczne jest

dzwoniłem do klienta od którego go odkupiłem i powiedział ze u nich w GB nawet ASO nie potrafiło sobie z nim poradzić , z tymi obrotami nie wiem co oni mają za serwisy tam ja jak bede miał chwile czasu i koszt drogi to nie bedzie to te obroty zrobie , ale jak bedzie wysoki koszt to nie bede robił bo sensu nie ma pchac w auto które za pare miesciey na czesci pójdzie , jedynie musze lusterko lewe gdzies nabyc tanio bo utrącone jest
  
 
Aha tam troche zle napisałem (a edytowac postu nie mozna :/) , zapalić go nie moge jak dam mu gaz do dechy , jak pompuje to za któryms razem udaje mu sie załapac i wtedy gaz do dechy wciskam zeby załapał. Chodzi chwile jak prostytutka prychając kichając ale po chwili łapie obroty i chodzi w miare ok , nie wliczając ze wolnych obrotów nie ma póki sie mnie zagrzeje. Mozliwe ze go zalewa , choc to tez wyglada jakby paliwo cofało sie do zbiornika i nie mogła pompa zaciągnąc , identyczny objaw jest jak zabraknie paliwa i doleje mu sie , nie chce zapalić az wkońcu sie udaje po kilkukrotnym piłowaniu go rozrusznikiem. W Cari niejednokrotnie mi paliwa zabrakło i po dolaniu odrazu odpalała.
  
 
Hmm... może by obadać ciśnienie paliwa na listwie czy regulator nie dał ciała ?
Albo któryś wtryskiwacz się przywiesza ?
A zobacz jeszcze z rana po próbie zapalenia (jak nie zaskoczy) czy któraś świeca jest mokra czy wszystkie czy żadna...
Pozdro.
  
 
Świece bede musiał sprawdzic , wstryskiwacze niby ma wymienione wszystkie na nowe , jeszcze w anglii w ASO wymieniali podobno jakis miesiąc temu , ale przed wymianą juz miał takie problemy z odpalaniem z tego co mówił poprzedni własciciel takze wymiana z jego relacji ich nic nie pomogła. Fakt widac ze są nowe jeszcze.

To auto to jest jedna wielka zagadka

Własnie mysle cały czas o tym cisnieniu , mozliwe ze pompa daje za słabe , cholera wie , nie mam ostatnio kiedy sie tym zając , moze w Świeta zajrze do niego.

Ciśnienie na trzch cylindrach ma po 11 a na jednym 10.


[ wiadomość edytowana przez: sterciu dnia 2007-04-05 10:44:37 ]
  
 
Cytat:
2007-04-05 10:42:23, sterciu pisze:
[...]Ciśnienie na trzch cylindrach ma po 11 a na jednym 10.



No to jeszcze nie tragedia, ale i nie rewelacja...
Pozdro.
  
 
Cytat:
2007-04-05 16:59:33, Perzan pisze:
No to jeszcze nie tragedia, ale i nie rewelacja... Pozdro.



dokładnie rewelacja to to nie jest ale jeszcze troche pojezdzic powinien

dziś przeczysciłem przepustnice i o dziwo zaczął rowno chodzić , obroty mu nie falują ale nadal nie ma niskich obrotów jak jest zimny