A dziś w gliwicach..... uwaga mistrz parkowania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mały szkic prawdopodobnego wypadku zdarzeń...

koleś skręcał w prawo, nie wyrobił na winklu (pewnie chciał przykozaczyć ...) wbił się lewym kołem w krawężnik tak go wybiło że wjechał na barierę, prędkość była na tyle duża, ze posunął się kawałek do przodu aż w końcu tyłem utkwił.....

















pozdro
  
 
Cytat:
2007-04-26 00:01:10, Kolber7 pisze:
mały szkic prawdopodobnego wypadku zdarzeń... koleś skręcał w prawo (...)



A na AK piszą:

z glownej drogi skresal w lewo
wjechal tylem na barierke
na barjerce jechal jakies 7 metrow
do czasu az u przednie kolo odlecialo


  
 
Cytat:
2007-04-26 00:09:18, pyrekcb pisze:
A na AK piszą: z glownej drogi skresal w lewo wjechal tylem na barierke na barjerce jechal jakies 7 metrow do czasu az u przednie kolo odlecialo



niemożliwe raczej na pewno....

na barierce kawałek wcześniej są kawałki przedniego zderzaka (pianka itp), później cała bariera była przeorana.... tak wiec jest raczej tak jak ja pisze , zresztą gadałem z kilkoma świadkami i twierdzili to samo co ja
  
 
hmm jakby to nazwać drift?? a może grind???
może wisiportek chciał sprawdzić czy samochodem da się tak samo jak na desce??
  
 
On sobie po prostu powiesił na barierce "Ścierrę", może do suszenia