Hyundai Lantra 2.0 16V Automat - brak mocy - POMOCY !!!

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam. Mam auto Lantra 2.0 16v, komp bingo-s4, II generacji instalacja LOVATO i problem tego typu, że po przełączeniu na gaz i przejechaniu 200m lub 500m czasem troszkę więcej (bez różnicy czy silnik zimny czy ciepły) silnik traci moc (dokładnie tak jakby brak był gazu - mimo że butla jest pełna) i dusi się i gaśnie, chyba że przełączę na benzynę (nie muszę nawet przygazować na beznynie wystarczy że przełączę) i na gaz spowrotem i może być dobrze albo znów to samo. Zauważyłem że bardzej występuje to w mieście gdy często hamuję i przyśpieszam, natomiast w trasie gdy jadę ze stałą prędkością (nikoniecznie małą np. 130km/h albo 90)nie ma tego problemu ale jak tylko dojadę do miasta to po kilka zwlanianiach znów jest to samo. Zmieniony był filtr od gazu i od powietrza, zmieniona sonda lambda i nadal jest to samo. Brak mi już pomysłu co to może być. Gazownik który zakładał instalacje też rozkłada ręce . Acha instalacja ma już przejechane trochę ponad 60 tys. km. Proszę o pomoc. Pozdrawiam
  
 
Sprawdzałeś czy parownik nie zamarza?
  
 
Cytat:
2007-05-04 18:19:57, Danek pisze:
Sprawdzałeś czy parownik nie zamarza?



Sprawdziłem dziś. Jak jechałem i zaczął się dusić to specjalnie się zatrzymałem i sprawdziłem. Reduktor był ciepły, węże które doprowadzają i odprowadzają płyn chłodniczy też były ciepłe, poziom płynu chłodniczego też jest odpowiedni. Natomiast zastanowiła mnie jedna rzecz. Mianowicie odkręciłem z dwa tygodnie temu śrubke od odprowadzania śmieci z reduktora i ma ona taki zagłębienie które było jakby zawalone jakimś piaskiem czarnym (taka czarna maź o konsystencji błota). Oczyściłem to i zakręciłem. Dziś odkręciłem ponownie tą zakrętke i znów było sporo tego "błota". Czy to oznacza, że może to mieć coś wspólnego z reduktorem ??
  
 
To "błoto" to ciężkie frakcje kiepskiej jakości gazu w dodatku słabo filtrowanego przez filtr gazu w fazie lotnej. Obawiam się, że należałoby się przyjżeć bliżej reduktorowi (z opisu wynika, że to lovato, ale nie mam pewności, a 60 tkm to sporo jak na niektóre reduktory). Poza tym warto przedmuchać wąż od butli do reduktora.
Aha, a dobrze ogrzany reduktor ma być niemal tak samo gorący jak silnik.


[ wiadomość edytowana przez: Danek dnia 2007-05-06 20:01:05 ]
  
 
Hmm dziwne, ponieważ od półtora roku tankuję tylko na jednej stacji i jest to stacja firmowa więc wydawało mi się że mają raczej dobry gaz. Ale sprawdzę reduktor - rozkręcę go i zobaczę co tam w środku słychać.
  
 
To, że tankujesz na renomowanej stacji wcale nie oznacza, że mają czysty gaz. Jeśli stacja ma już swoje lata, a zbiornik gazu nie był czyszczony (nawiasem, mało która stacja to robi, przynajmniej tak wynika z kontroli PIH), filtr gazu w stanie ciekłym (na pompie) nie wymieniany, to mimo iż dostawca przywozi czysty gaz, do samochodu można zatankować niezły syf. Tym go więcej im mniej gazu w zbiorniku na stacji. Jeśli do tego dołożyć niesolidnych dostawców (wcale nie takie rzadkie zjawisko) to mamy niezły bałagan .
A jak wyglądał filterek fazy lotnej jak go wymieniałeś? Mocno zapaćkany? Jeśli tak, to możliwe, że część tego "grafitu" dostało się do reduktora i przyspieszyło zużycie jego elementów.