Problem ze światłami w hyundai accent 1,3 `95r

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Mam taki problem: Ostatnio rano działały mi normalnie wszystkie światła. Pod wieczór już tylko prawe (chodzi o światła mijania) długie działają normalnie.
Sprawdzałem żarówkę (nawet kupowałem nową) i wszystkie bezpieczniki sprawdzałem i są ok. Pod maską sprawdzałem to po wyjęciu jednego zapala się lewe światło ale świeci słabo i prawe też wtedy słabnie. Nie wiem co to może byc i gdzie dalej szukać przyczyny takiej awarii śiateł... A mało czasu zostało bo już za parę dni wchodzi obowiązek jazdy na światłach mijania 24h
  
 
a pod maska przypadkiem nie ma przekaznika w puszcze ?
  
 
Jeżeli długie działają normalnie to znaczy że bezpieczniki są sprawne
(długie i mijania korzystają z tych samych bezpieczników).
W tym modelu jest sterowanie masą . Z przełącznika wychodzi jedna masa na światła mijania, następnie jest rozgałęziana .
Podejrzewam wypalenie kostki żarówki .
W razie czego mogę przesłać schemat , podaj swój e-mail na pw.
  
 
Cytat:
2007-04-12 20:41:13, Tronic pisze:
Podejrzewam wypalenie kostki żarówki .


Kostki są jak nóweczki. Bo już myślałem ze może zaśniedziały styki... Ale są w stanie dosłownie jak nówka.
  
 
Pojedz do elektryka weźmie ci za to 30 zł i bedziesz mial z glowy szukanie.

Wg. mnie jezeli mijania nie dziala a dlugie dziala - to albo kabel nie styka w jakims miejscu - niekoniecznie przy kostce ale np już gdzieś w rurkach - pewnie przewody są prześniedziałe. Popsikaj wd 40. i poruszaj kablem moze samo sie naprawi.

no i sprawdz zarówke np dając tą z prawej strony na lewa i odwrotnie. Bedziesz wtedy wiedzial na 100% ze zarówki są albo ok albo coś spalone. A sprawdzales kostke ktora jest do lampy - bo są dwie od kolsza(zarówki) i do lampy - ta do lampy mogla ześniedziec.
  
 
Kostki sprawdzałem i są jak nówki więc nie ma mowy żeby zaśniedziały styki itp. Żarówka na 100% sprawna bo kupiłem nową i jest to samo, a z resztą po wyjęciu jednego z bezpieczników pod maską światło prawe traci na mocy i zaczyna świecić o połowę słabiej ale za to zapala się lewe, tak więc żarówka jest dobra i dojście prądu jest. I nie mam pojęcia co to może być...
Dostałem tutaj od kolegi z forum schemat ale jakoś za bardzo nie mogę go rozszyfrować. Żeby był po polsku to jeszcze...
  
 
Jednak jedź do tego elektryka ale jakieś taniego.
Albo sprawdzaj voltomierzem napięcie na samej kostce czy prąd dochodzi i wtedy szukając szukając snajdziesz przyczynę.
Bo pewnie masz jakieś cuda robione obejścia itp. Za dużo szukania jak na amatora.
Moze jeszcze weź dociśnij te kostki moze się jakoś samo naprawi.
  
 
i popatrz czy masz odpowiednie bezpiczniki???
tym bardziej ze jak mowisz po wyjeciu jednego swiatlo zaczyna swiecic????
  
 
Problem rozwiązany. Tkwił on w jednej z kostek. A mianowicie jest tam 5 wejść i jedno z nich było troszkę cofnięte czego wcześniej nie zauważyłem. I światło już nawet raz świeciło raz nie.
Dzięki za odpowiedzi.