[S] Daewoo Tico

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jak w temacie. Samochód mojej mamy. Od prawie roku stoi u mnie i tylko czasem jeżdżę nim "po zapałki". Stan techniczny - bardzo dobry. Więcej TUTAJ.
Więcej zdjęć - na maila. Co do ceny możemy się dogadać.
Niedawno przeszedł przegląd. OC do lipca.

  
 
Cytat:
2007-04-04 09:20:48, Navi pisze:
OC do lipca.



Nie do lipca tylko do miesiąca po zakupie
4200 to mu ktoś tutaj dawał za złomero, a przecież zapalniczka powstała z odpadów materiałowych jakie były przy produkcji złomero.
  
 
Nie masz racji Piotr'ek!

Nie do miesiąca po zakupie tylko tak jak napisał do lipca. Teraz OC przechodzi na nowego właściciela. Jestem w temacie bo brat ostatnio kupił auto z OC do końca roku - trzeba było tylko podjechać z nowym dowodem i umową do ubezpieczalni, żeby przepisali polisę na nowego właściciela i przeliczyli stawkę wg zniżek nowego właściciela.

PS. jest to nawet opisane w ostatnim Auto Świat lub Motor
  
 
Po kolei. OC przechodzi jeśli kupujący i sprzedający go nie wypowiedzą. Jeśli do miesiąca wypowie je kupujący to zawiera sobie umowę z kim i gdzie chce. Jeśli wypowie je sprzedający to dostaje zwrot nadpłaty, a kupujący propozycję ubezpieczenia i przeliczenia stawki w firmie sprzedającego oczywiście po uiszczeniu odpowiedniej kwoty. Oczywiście mogą się dogadać czyje jest ubezpieczenie, ale kupujący i tak nie uniknie przeliczenia stawki.
  
 
Sprzedający nie ma prawa wypowiedzieć OC, może to zrobić jedynie kupujący i wtedy sprzedający może się ubiegać o zwrot składki - informacja potwierdzona w PZU i Warcie.
  
 
Cytat:
2007-04-04 11:22:58, Pepton pisze:
Sprzedający nie ma prawa wypowiedzieć OC, może to zrobić jedynie kupujący i wtedy sprzedający może się ubiegać o zwrot składki - informacja potwierdzona w PZU i Warcie.



  
 
Sprzedający zawsze może "poprosić" kupijącego o podpisanie takiego oświadczenia.
Oczywiście kupujący nie musi tego robić, ale też i wcalenie musi kupować tego konkretnego auta
  
 
Cytat:
2007-04-05 10:26:20, kisztan pisze:
Sprzedający zawsze może "poprosić" kupijącego o podpisanie takiego oświadczenia. Oczywiście kupujący nie musi tego robić, ale też i wcalenie musi kupować tego konkretnego auta



Biorąc pod uwagę, jak cięzko teraz jest sprzedać auto, koncepcja dosyć karkołomna...
  
 
Taaak, problem oc to istotna sprawa....
  
 
Cytat:
2007-04-06 15:03:25, Navi pisze:
Taaak, problem oc to istotna sprawa....



No bez zniżek i opłacone na cały rok może niejednokrotnie przekraczać wartość auta.
Co do zwrotu kwot to się zgadza, że zwrotu nie ma jak kupujący nie wypowie, ale jest haczyk pod nazwą płatność ratalna - wtedy druga rata już nie jest naszym problemem, tylko problemem kupującego.
  
 
Wątek do zamknięcia. Poszedł za 3850. Ale to i tak sukces.. Kazdy kolejny oglądacz znajdował nowe felery (rdza: pp drzwi nie do uratowania, podłoga, progi i w komorze silnika), coś zgrzytalo w halmulcach z tyłu (w styczniu robione ), umierające łożysko alternatora itp itd.

Z tej radości aż sobie naprawiłem antenę.


[ wiadomość edytowana przez: Navi dnia 2007-04-15 20:45:46 ]
  
 
Naviemu gratulujemy pozbycia sie klopotu za rozsadne pieniadze
  
 
Cytat:
2007-04-15 21:16:31, cezariusz pisze:
Naviemu gratulujemy pozbycia sie klopotu za rozsadne pieniadze



A ja wciąż czekam na kupca
  
 
Cytat:
2007-04-15 21:17:00, piotr_ek pisze:
A ja wciąż czekam na kupca


Może jak go umyjesz...

Ja ticulca umyłem w 2 godziny a potem poczekałem dzień, żeby się troszkę zakurzył. I każdemu mówiłem że auto nie szykowane (bo zakurzone) więc powstawało wrażenie, że on "z urodzenia" taki czysty
  
 
Cytat:
2007-04-16 12:20:37, Navi pisze:
Może jak go umyjesz...



UMYŁEM!!! 1,5 miesiąca temu i wystarczy. Jeszcze wtopiłem kasę w wymianę kapci, a dzisiaj wtopię w klocki