MotoNews.pl
  

Stalo sie najgorsze uwalona szpilka od kolektora

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wiec urwala sie szpilka i zostala w bloku silnika, kolega zaczal ja nawiercac by sie wbic czyms i wykrecic nic nie pomagalo. Wkrecil sie mocniej i wkrecil taki rozwiertak lewo skretny, i sie kawalek tego rozwiertaka ulamal w srodku, teraz problem by go rozwiercic i nie sciagac glowicy, Mowi ze postara sie rozwiercic i moze sie uda zagwintowac na 10, ale watpie w to patrzac na dziure jaka tam jest. Szlak mnie trafia, mowi ze zrobi chociaz troszke gwitnu i zaklei jakism klejem mocnym. Czy to bedzie działąło?? Szpilka jest ta gorna lewa.
  
 
Prawda taka, że albo rozwiertak do dupy albo umiejętności kumpla niezbyt. Ale ja bym się i tak nie przejmował. Beta taka firma produkująca narzędzia posiada wszystko aby zaradzim i takim sytuacjom. Beta

Pozdrawiam
  
 
no przejmuje sie bo nie wiem jak on to naprawi. Normalnie plakac sie chce
  
 
Niestety.... raczej powiedz koledze żeby sobie dał spokój.
Po znajomości, to najgorszy rodzaj roboty.

Ja kiedy zmieniałem uszczelke pod kolektorem wydechowym - bo kilku medyków na zlocie wysłuchało początkowe przedmuchy, to dwie szpilki się ułamały.
Kolektor do planowania, bo krzywy był.
A szpilki wyjęto w 30 minut...
  
 
Auto zrobione. Przewiercili na 10 i zagwintowali, ale mowili ze ten gwitn to taki sredni bo wszytko robli na samochodize, by nie sciagac glowicy, zakrecili szpilke i jesze posmarowali ja klejem. Uszeczlke posmarowali jakism bialym czyms i skrecili wszystko. Obacze jak bedzie dalej
  
 
W mojej omesi też miałem urwane 2 szpilki kolektora (u mnie jest 1 kolektor).
Jedną mi mechanicy wymienili bo wystawała, drugą nawiercali próbnowali wykręcic, ale nie dali tak rady bo schowana w głowicy. spawali ale też nie udało im się. radzili zby dado ściągniecia głowicę i dac do szlifierni tam mi to zrobią- kosz min 600zł wszystko -w oplu mówią 1000zł.
próbowałem sam rozwierci, siedziałem pół nocy (kupiłem lepsze wiertło) małą wiertarką z przełożeniem na wolnych obrotach aby nie spali wiertła (na szybkich się odrazu paliły) z dużym naciskiem - nie pomogło. Spróbowałem sam napawac półautomatem- na wierzchu nakrętkę przyspawa kilka raszy ale pękało przy odkręcaniu. Wkońcu przyjechał do mnie brat (spawacz z wykształcenia) napawał mi tą szpilkę i za 2 razem odkręcając po troszkę w lewo-w prawo (jak gwintowanie) udało się ją wykręcic. przy spawaniu schowanych szpilek spaw wtapia się trochę w aluminium, więc trzeba wykręcac tak aby powoli ukruszyc aluminium gdzie chaczy spaw. taka jest moja rada jak ktoś ma problemy z urwanymi szpilkami.
Mam nadziejęże to wam pomoże-mocny spaw pólautomatem zrobiony przez dobrego spawacza i delikatne odkręcanie- nie za durzo siły bo pęknie.

[ wiadomość edytowana przez: Feather dnia 2007-04-25 13:55:29 ]