Amortyzatory tyl

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
pewnie za chwile zostane zlinczowany ze nie dalem "szukaj" ale stoje przed wymiana amorow na tyl i wpadla mi w oko taka aukcja, co o tym myslicie?
  
 
a co mamy o tym myslec? osobiscie zywie wieksza tolerancje dla ludzi jadacych po 2 piwach albo na chaju niz dla kupujacych tego typu czesci samochodowe..


[ wiadomość edytowana przez: maciek701 dnia 2007-06-02 14:12:19 ]
  
 
Strasznie to tanie kolego!Amortyzatory kupujesz dla własnego bezpieczeństwa(i rodzin).
Ja bym polecił KYB, Monroe, Delphi ewentualnie Magneti.
  
 
ehhh no czasami trafilo sie jechac nawet po 3 pifkach ale chyba te dwa lata gwarancyjne pojezdze, wiesz jak to jest, wszystko zalezy od zasobnosci portfela, gdyby bylo lepiej z pieniadzem to kupowalbym lepsze amorki i nie do escorta (bez obrazy)
  
 
a jakie masz aktualnie? jesli seryjne lub jakies markowe to lepiej nie ruszaj ich, pojezdzij jeszcze miesiac czy dwa, odloz trache hajsu i kupisz cos lepszego.. btw wyedytuj post o tych pifkach, bo sa tu tacy, co najchetniej zaraz by Cie zjedli i zwyzywaja od bezwzglednych mordercow
  
 
Wiadomo pieniążki ciężko z nimi.Ale naprawdę lepiej trochę odżałować poczekać miesiąc dłużej i kupić coś lepszego. Sam, już się na tym przejechałem.
Poszukaj na allegro czasami trafiają się okazje. Ja kupiłem amorki od kolesia który kupił porządne amorki ale miał kombi...a kupił do hb i sprzedał za 50%
  
 
lewego amora nie mam wcale a prawy cos tam trzyma, sa raczej fabryczne bo nie widac sladow zeby bylo cos ruszane a co do tych browarow to mysle ze kazdemu sie zdarzylo tylko sie boja przyznac, ja naszczescie mam kierowce i nie musze jechac jak wypije ale swiety nie jestem z tym ze wszystko z rozsadkiem... po prostu wiem ile i kiedy...
  
 
Cytat:
2007-06-02 14:31:53, Robberto pisze:
lewego amora nie mam wcale a prawy cos tam trzyma, sa raczej fabryczne bo nie widac sladow zeby bylo cos ruszane a co do tych browarow to mysle ze kazdemu sie zdarzylo tylko sie boja przyznac, ja naszczescie mam kierowce i nie musze jechac jak wypije ale swiety nie jestem z tym ze wszystko z rozsadkiem... po prostu wiem ile i kiedy...



eh no to faktycznie lipa.. hmm.. no to najwyzej kup te za 100 i zacznij odkladac na cos dobrego moze kilka miechow wytrzymaja. a co do piwek to wiadomo, kumaci ogarniaja, ale niestety moherom nie wytlumaczysz
  
 
no dobra chlopaki, z tymi amorami to jeszcze sie zastanowie tym czasm ide odsypiac nocke bo od 19 czeka mnie kolejna, zagladne tutaj jutro, dzieki nara
  
 
a moze takie AMORKI
  
 
Cytat:
2007-06-02 15:27:19, KORNDOR pisze:
a moze takie AMORKI



No tak, tylko to jest za 1 szt tak więc suma wyjdzie x3... Ale chyba warto jak to jest Motocraft, pytanie tylko czy nie jakaś podróba. Nie pamiętam teraz dokładnie ale chyba razem z amorkami zaleca się wymianę sprężyn, chociaż chyba raczej odwrotnie - przy wymianie sprężyn zaleca się wymianę amorków.

Co do browarków to nie uważam sie za świętego, ale na bank nie za moherowego, a w aktualnej ankiecie głosowałem za odbieraniem auta jeśli kierowca jast pod wpływem. Pijany kierowca to potencjalny zabójca i takim typkom mówimy zdecydowane NIE!!! Nigdy nie zdażyło mi się prowadzić po browarku.

Pozdrawiam, a wszystkim ryzykantom powodzenia, bo szczęście można mieć, pytanie tylko jak długo...