Brak ładowania

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam.
Jakiś czas temu zaczęły się u mnie problemy z ładowaniem.
Raz po raz przy włączonym silniku lekko świeciła lampka ładowania, potem gasła. Czasem po zgaszeniu i zapaleniu silnika wszystko wracało do normy. Ale dziś już to nie pomogło i nie ładuje w ogóle. Sprawdziłem woltomierzem na klemach. Bezpieczniki całe. Czy ktoś to miał i czy naprawa była skomplikowana?
Pozdrawiam M
  
 
Jesli nie ma ladowania, to podejrzenie pada na alternator Mozliwe ze padly diody, ale rownie dobrze moga to byc lozyska. Jakies podejrzane odglosy z silnika?
  
 
Tak jest! Kiedy nieśmiało świeciło ładowanie, miałem cichy gwizd dochodzący z silnika, o wysokości proporcjonalnej do obrotów. Zdarzało się, że po zgaszeniu i odpaleniu silnika gwizd znikał i wszystko było OK. Ale to były chłodniejsze dni. Dziś odpaliłem rozgrzane słońcem auto i ładowania niestety nie ma.
  
 
Cytat:
2007-06-07 18:01:40, _Maciej_ pisze:
Tak jest! Kiedy nieśmiało świeciło ładowanie, miałem cichy gwizd dochodzący z silnika, o wysokości proporcjonalnej do obrotów.



W takim razie beda to lozyska na wałku alternatora, a te gwizdy to wlasnie lozyska "mowili Ci" ze maja juz dosc Naprawa moze byc kosztowna bo to sporo roboty jest, najlepiej oddaj od razu caly alternator do regeneracji.
  
 
Hm. Ciekawa sprawa. Może warto po prostu kupić alternator z jakiegoś wypadku?

Dzięki za podpowiedź. M.
  
 
Cytat:
2007-06-07 19:06:31, _Maciej_ pisze:
Hm. Ciekawa sprawa. Może warto po prostu kupić alternator z jakiegoś wypadku? Dzięki za podpowiedź. M.



Poszukaj jakiegos elektryka co regeneruje alternatory, na ogol u takiego typka mozna zostawic swoj do regeneracji, a wziasc juz zregenerowany, czasem z gwarancja - przynajmniej rozruchowa