MotoNews.pl
  

Prezent na święta - esperak rozbity

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
No właśnie wczoraj wracając z tatą do domu mieliśmy bliskie spotkanie z 250kg jeleniem. Wyrósł na drodze nie wiadomo skąd, było tak blisko że nawet bardzo nie dało się zareagować. Podejrzewam, że jakby prędkość była mniejsza to nie wiem czy byśmy z tego wyszli żywo. Przeżycie nie do opisania, jeleń oczywiście martwy o ironio stało się to jakieś 500m od domu

I tu moje pytanie jak się zachować u ubezpieczyciela PZU (mamy AC). Czy według was wyjdzie z tego szkoda całkowita??
Czy jest sens pozywać Lasy Państwowe i jakie są szanse??

Proszę o rady w kwestii ubezpieczenia, na co się godzić itd.











  
 
1. zglosiles zabitego jelenia do lesnictwa? jesli nie, mozesz dostać w dupę pozywając lasy.

2. czy przed lasem macie tam znak o dzikich zwierzetach? jesli tak, nie masz zadnej szansy

jak na to zachowywuje sie pzu - nie wypłacają normalnie OC z ubezpieczenia Lasów Państwowych? Po co ich pozywać, wystarczy chyba zgłosić szkodę no ale pewnie do leśniczego nie pojechales...

Cytat:
Wyrósł na drodze nie wiadomo skąd, było tak blisko że nawet bardzo nie dało się zareagować. Podejrzewam, że jakby prędkość była mniejsza to nie wiem czy byśmy z tego wyszli żywo.



Podejrzewam, ze jakby predkosc byla mniejsza to jelen moze wlasnie zarlby trawe


[ wiadomość edytowana przez: Cwikus dnia 2007-04-08 15:04:51 ]
  
 
na miejsce przyjechała policja i to oni zgłosili wszystko do nadleśnictwa. Zdarzenie miało miejsce jakieś 300m przed lasem gdzie nie było żadnego znaku.
  
 
Narazie moim zdaniem nikogo nie pozywaj, swietuj a pozniej na spokojnie najpierw dowiedz sie jakie sa szanse, jak wyglada sytuacje.Jezeli stal znak jak pisze Cwikus to moze nie byc takie proste i sam jeszcze mozesz dostac mandat za zabicie jelenia. Jezeli sa sznse na wygranie sprawy to mozesz dzialac. Poza tym macie szczescie bo zniszczenia sa spooore a auto z pewnoscia pojdzie na szkoce całkowita
  
 
Cytat:
2007-04-08 15:10:28, Petersen pisze:
... Poza tym macie szczescie bo zniszczenia sa spooore a auto z pewnoscia pojdzie na szkoce całkowita




Policjant mówił że na kolanach do Częstochowy, ja i ojciec nawet nie draśnięci delikatne ranki tylko z wybitej szyby
  
 
A ja tak trochę z innej beczki: będziecie jeszcze naprawiać ten samochód czy kasacja?
PS: Współczuję, ale dobrze Wam się nic nie stało.
  
 
Cytat:
2007-04-08 15:24:31, Esperynek pisze:
A ja tak trochę z innej beczki: będziecie jeszcze naprawiać ten samochód czy kasacja? PS: Współczuję, ale dobrze Wam się nic nie stało.



mam nadzieję, że wyjdzie z tego szkoda całkowita
  
 
Cytat:
2007-04-08 15:27:25, teltom pisze:
mam nadzieję, że wyjdzie z tego szkoda całkowita



z ciekawosci - ile miales na budziku i ile bylo dozwolone? o ktorej godzinie?
  
 
ja nie prowadziłem, w momencie hamowania było koło setki. Godzina 22 pusto na szosie ciemno wszędzie głucho wszędzie
dozwolone 90



[ wiadomość edytowana przez: teltom dnia 2007-04-08 15:33:06 ]

[ wiadomość edytowana przez: teltom dnia 2007-04-08 15:33:39 ]
  
 
Cytat:
2007-04-08 15:27:25, teltom pisze:
mam nadzieję, że wyjdzie z tego szkoda całkowita

szkoda calkowita wyjdzie z tego napewno..samochod jest wart okolo 6tys z czego ty dostaniesz w granicach 4tys i wrak fuks na torach naprawde ze wam sie nic nie stalo
  
 
a jakie są szanse żeby PZU wzięło wrak i wypłaciło mi kasę??, nie lepiej będzie robić tego z AC
  
 
Dziękować Bogu ,że wam się nic nie stało
  
 
Cytat:
2007-04-08 15:53:35, teltom pisze:
a jakie są szanse żeby PZU wzięło wrak i wypłaciło mi kasę??, nie lepiej będzie robić tego z AC

szanse zadne jesli mozesz robic to z OC robz z OC..chyba ze masz jakas hiperwypas umowe AC..w co watpie
  
 
Cytat:
2007-04-08 16:10:45, qbaj pisze:
szanse zadne jesli mozesz robic to z OC robz z OC..chyba ze masz jakas hiperwypas umowe AC..w co watpie



AC jest na 8500
  
 
Cytat:
2007-04-08 16:15:05, teltom pisze:
AC jest na 8500

nie..bylo na 8500 w dniu zawierania umowy...chyba ze to umowa np z zeszlego tygodnia..ale podejrzewam ze ma juz z pol roku..w kazdym razie nawet gdyby wzieli wrak (ale nie wezma) i wyplacili ci 100% to nie bedzie 8500 tylko oszacowana na dzien szkody wartosc samochodu..moj 97 z silnikiem 1.5 wg PZU byl w piatek wart 5700 przy zalozeniu przebiegu 140tys..poniewaz przebieg mam 200tys wiec wycenili na 4900
  
 
Cytat:
2007-04-08 16:20:13, qbaj pisze:
nie..bylo na 8500 w dniu zawierania umowy...chyba ze to umowa np z zeszlego tygodnia..ale podejrzewam ze ma juz z pol roku..w kazdym razie nawet gdyby wzieli wrak (ale nie wezma) i wyplacili ci 100% to nie bedzie 8500 tylko oszacowana na dzien szkody wartosc samochodu..moj 97 z silnikiem 1.5 wg PZU byl w piatek wart 5700 przy zalozeniu przebiegu 140tys..poniewaz przebieg mam 200tys wiec wycenili na 4900



mam nadzieję, że go trochę lepiej wycenią 97 rocznik, pierwsza rejestracja 98,ok 100'000 przebiegu 1.5
  
 
To ja tylko dopowiem, że Aranos (rocznik 97) jest wart dla PZU 7300zł. Wycenili wrak na 3500 i chcieli wypłacić mi różnicę, czyli 3800zł. Oczywiście szkoda całkowita, a naprawa "nieuzasadniona ekonomicznie".


[ wiadomość edytowana przez: Adam4302 dnia 2007-04-08 18:09:27 ]
  
 
Adas a poklepali go do kupy juz? czy jeszcze stoi na warsztacie. Ciesz sie ze sprawca nie był ubezp. w Warcie, bo warta nie ma napraw bezgotówkowych... Dostałbys moze ze 2000 i zrób se pan u pana Henia w garazu za rogiem.
  
 
Była mała zadyma, ale aranos od wtorku juz jest w domu.
  
 
Cytat:
2007-04-08 16:44:38, teltom pisze:
mam nadzieję, że go trochę lepiej wycenią 97 rocznik, pierwsza rejestracja 98,ok 100'000 przebiegu 1.5

wycenia moim zdaniem na 6500..mozemy robic zaklady a naprawa w tym wypadku jest naprawde ekonomicznie nieuzasadniona..za 6tysi nie zrobilbys go porzadnie moim zdaniem szkoda ze ja mam mechanicznie samochod w idealnym stanie bo moze bysmy czesciami pohandlowali a blacha odpada bo i kolor inny i..ma w nosie blache