Filtr powietrza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Dzisiaj kupiłem nowy filtr powietrza. Zamontowanie jest banalnie proste więc nie było problemów, ale pod wkladem filtra w kącie skrzynki w której on siedzi zauważyłem cos jakby kawałek gąbki. W tym samym miejscu dochodzi tam jakis przewód. Po dotknięciu tego okazało się że to kompletne bagno - brązowa maź. Płusta sadza?
Czy ktos wie co to za przewod i czym może sie skończyć jego zatkanie? Cały czas był kompletnie zapchany i możliwe że nadal ten brazowy syf zalega w samym przewodzie.

(samochód to essi '91 benzyna 1.6 efi + lpg 2 gen.)
  
 
http://motonews.pl/forum/?op=fvt&t=183456&c=45&hq=filtr+powietrza+gabka&f=20
  
 
teraz jak nie masz tej gąbki
wyczysc bardzo dobrze tą starą i wszystko bedzie hulać.
Oraz waz tez przeczyść, a lzej samochód bedzie szedł bo ona słuzy do robiecnia wilgoci w puszce filtra aby syf się przyklejał to filtra, ale silnik w dupe dostał wiec troche oleju wyrzucił do fitru jak wyczyscisz wszystko bedzie ok.
  
 
Cytat:
2007-05-10 20:00:06, mirasescort pisze:
(...) bo ona słuzy do robiecnia wilgoci w puszce filtra aby syf się przyklejał to filtra(...).


To Ci nowość...
  
 
a ja myslalem ze to jest filterek odmy ....
  
 
Bo to jest filtr odmy. A jak tam jest mokro to znaczy, że czas zacząć interesować się remontem silnika, a przynajmniej zmianą oleju na klasowo lepszy albo gęstszy (tudzież mineralny, albo pół syntetyczny). Wg mnie
  
 
E tam niech się nie przejmuje na takim silniku jeszcze kilomertów zrobi duzo. Predzej essi zgnije niż w silniku bedzie robił. Ja mam kilka takich starych wehikułów wiec powiem ze taki objaw to norma dla silnika który ma ponad 200 lub 300 tyś. A jeszcze na gazie. Niech wyczysci bedzie miał spokój.
  
 
taaa. wyczyści wypucuje i pohula jeszcze z 200tys

kurde, może ja zamiast naprawiać samochody zaczne je czyścić