Kłopoty z regulacją na wysokich obrotach

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Witam!

Przejrzałem forum i nie znalazłem podobnych objawów. Pomocy!!!


Mam problem z prawidłowym wyregulowaniem instalacji II generacji. Po regulacji parownika na wolnych obrotach wskazania sondy lambda ok. 0,6V- 0,7V Natomiast w czasie płynnej jazdy wskazania 0V dopiero jak wcisnę pedał do deski skacze na 1V i to tylko do prędkości ok. 90km/h Powyżej tej prędkości (z pedałem gazu cały czas przy desce) wskazania powoli spadają do 0V.

Podejrzewałem uszkodzenie sterownika (stefanelli simplex 5000)
i silnika krokowego więc je odłączyłem. Pracuje tylko sterownik jako emulator więc jest to w tej chwili I generacja.

Jak to wyregulować żeby wskazania sondy były ok. 0,5V podczas płynnej jazdy ?????

Dodam że spalanie jest trochę za wysokie

PS. Stanowczo odradzam ten sterownik (stefanelli simplex 5000) w wielkopolsce chętnych do jego regulacji jest jak na lekarstwo a ci "fachowcy" którzy się tego podejmują , kręcą tylko śrubą na przewodzie doprowadzającym gaz i na tym koniec.


Z góry dziękuję i pozdrawiam!


[ wiadomość edytowana przez: olszuwy dnia 2007-01-24 19:33:05 ]

[ wiadomość edytowana przez: olszuwy dnia 2007-01-24 20:18:50 ]

[ wiadomość edytowana przez: olszuwy dnia 2007-01-24 20:20:27 ]

[ wiadomość edytowana przez: olszuwy dnia 2007-01-24 20:28:06 ]
  
 
A masz jakąś możliwość, aby obserwować w czasie jazdy pozycję aktuatora i napięcie z sondy, a także modyfikować ustawienia?
Jeśli nie, to szkoda Twojego czasu.
Z drugiej strony, z tego co piszesz, to nie jest najgorzej, bo przy przyspieszaniu skład mieszanki zmienia się z ubogiej na bogatą, więc jesteś dość blisko właściwego punktu pracy, bo sonda jest bardzo czuła i dla niej mieszanka jest zawsze albo za uboga, albo za bogata. Niestety posługując się woltomierzem nie wiemy o ile.
Nie ma to jak laptopik na bocznym siedzeniu podpięty do sterownika gazu.
  
 
Skoro zdegradowałeś instalkę do I generacji, a Masz najprawdopodobniej nienajlepiej wyregulowany parownik lub jest on na wykończeniu, albo źle dobrany mikser, lub też wszystkiego po trochu, to nie dziwne, że nie możesz wyregulować.
Krokowy i jego sterowanie w II generacji właśnie ma między innymi korygować takie zachowanie instalacji (główne zadanie to ciągłe zmienianie mieszanki z ubogiej w bogatą i z powrotem, tak by zapewnić jak najlepszą i bezpieczną pracę katalizatora).
Piszesz, że odłączyłeś krokowca, a w jakiej pozycji? Czy wogóle go zdjąłeś? Jeśli całkiem go wywaliłeś to musisz w jego miejsce wstawić register inaczej nigdy nie wyregulujesz instalki, jeśli krokowy jest na swoim miejscu to musisz ustawić odpowiednie PWA. Przejrzyj jeszcze raz archiwum, jest sporo na temat regulacji.
  
 
Witam i dziękuję za zainteresowanie!

Do jango:
Do sprawdzania sondy zrobiłem sobie tester na układzie LM3914 i sprawdziłem go na benzynie i jest OK (sonda też)
Co do pozycji aktuatora to niestety nie mam czym sprawdzić (tzn. mam laptopa ale nie mam softa i kabla a poza tym to do regulacji tego sterownika (stefanelli simplex 5000) podobno potrzebny jest firmowy tester a takowego do kupienia nigdzie nie mogłem znaleźć)

Do Danek:

Parownik jest po regeneracji (tzn po wymianie membran i wszystkich uszczelnień)
Faktycznie z krokowca zdjąłem tylko wtyczkę nie sprawdzając w jakiej jest pozycji

Sprawdzę to i odpiszę!
  
 
Jeśli tak to od razu kupuj register, bo w życiu go nie wyregulujesz .
  
 
Więc jest tak krokowiec po odłączeniu od wtyczki jest w pozycji max otwarty

Regulowałem jeszcze raz a robię to tak:
reguluję parownik tak aby wskazania sondy wachały się pomiędzy 0V a 1V
Następnie przy ok. 2500 obr/min kręcę śrubą ąż przygaśnie poczym odkręcam o 1 obrót (przy tej operacji sonda wskazuje 0V)

Następnie obie te czynności powtarzam.

Czy gdzieś robie błąd???

Po takiej regulacji podczas płynnej jazdy sonda wskazuje 0V.
Być może tak powinno być
  
 
Zastanów się, czy nie warto zainwestować w sterownik, do którego jest dostępne oprogramowanie, np. KME. Jak tutaj wielokrotnie na forum pisano, na gaziarzy nie licz, bo żaden nie jest w stanie przetestować instalacji tak, jak Ty. Większość instalatorów nawet nie wyjeżdża po instalacji gazu u klienta na jazdę testową.
  
 
Problem polega na tym, że nie masz registra (krokowy otwarty na pełny przelot). W I gen. register jest niezbędny do odpowiedniego zdławienia podciśnienia działającego na membrany. Po drugie jak już pisałem parownik może być już na wykończeniu i to też może być przyczyną problemów. Po trzecie czy jesteś pewien, że wkręcając śrubę parownika zmniejszasz jego czułość? Jest na rynku kilka modeli, w których jest odwrotnie niż podpowiada logika (wkręcając zwiększasz czułość) Nie znam Twojego parownika więc trudno mi to stwierdzić na odległość. Wreszcie po czwarte w I gen. nie uzyskasz takiego ustawienia, żeby sonda oscylowała ubogo-bogato-ubogo-itd. bo nie ma co sterować mieszanką. Napięcie owszem będzie się zmieniać ale bardzo nieregularnie i w mniejszym zakresie. W zasadzie można powiedzieć, że będzie stać na jakiejś wartości (zmiany rzędu 0,1V można pominąć). No na koniec zastanawiam się czy sonda na pewno jest w pełni sprawna (czy odpowiednio szybko reaguje i jest wystarczająco czuła) spaliny LPG mają inny skład (duży procent to woda) i może przy gazie sonda się "zamula".
Ja bym wstawił register, podjechał gdzieś na analizator spalin i z jego pomocą próbował wyregulować instalkę, albo jak pisze Jango wstawił porządną elektronikę i również przy pomocy analizatora oraz PC-ta wyregulował. Nie napisałeś ile ten parownik ma przelatane. Jeśli ponad 80 kkm to i on może być podejrzany.
  
 
Zastanawiałem się nad instalacją BINGO-M albo BLOSa (czy któryś jest ewidentnie lepszy?). Ale to jest temat na przyszłość w związku z chwilowym brakiem gotówki.

Mam registetr (o ile jest to śruba do regulacji ilości gazu na wężu między parownikiem a mikserem) i jest on zintegrowany z krokowcem.
Parownik sam regenerowałem i oprócz membran uszczelnień i zaworków nie ma się co tam zepsuć (wymieniałem bo parownik miał na starych częściach ok. 120 kkm teraz ok. 1kkm).
Nie bardzo wiem co to znaczy zmniejszać czułość (Czy to samo co zmiejszać wydatek?). Jak wkręcam (kręcąc w lewo- śruba ma lewy gwint) to wskazania sondy spadają do zera jak wykręcam rosną do 1V.

Rozumiem też ze nie można ustawić instalacji I gen. tak aby sonda oscylowała pomiędzy 0V a 1V tak jak to jest na benzynie.

Ponawiam pytanie: Czy popełniam Jakiś błąd przy regulacji??????
  
 
Bingo to sterownik LPG do instalacji z mikserem, a blos to mikser nie wymagający sterownika, ale radzę poczytać wątek o blosie .
Tak register to ta śruba pod krokowcem.
Nareszcie napisałeś to co powinieneś napisać na początku (zregenerowany parownik). Z Twojej wypowiedzi wynika również, że albo wcale nie czytałeś forum albo szukałeś niedokładnie. O regulacji parownika i pojęciach typu czułość, register było mnóstwo wątków.
Moim zdaniem Twój błąd polega na pominięciu w czasie regulacji położenia registra (bo nie czytałeś archiwum). Register też ma wpływ na cały proces regulacji. Trzeba tak dobrać położenie registra i śrub na parowniku, żeby w całym zakresie obrotów napięcie na sondzie było zbliżone do 0,5V. Mogłeś też popełnić błąd w trakcie składania parownika (był taki przypadek opisany na forum) i dlatego nie możesz uzyskać dobrych efektów.
Czułość reduktora to jego zdolność do odchylenia membrany przy danym podciśnieniu (można to nazwać wydatkiem, ale wg mnie nie jest to prawidłowe określenie). Wkręcając śrubę na reduktorze napinasz mocniej sprężynę dociskającą membranę i tym samym zmniejszasz czułość reduktora - do odchylenia membrany potrzebne jest coraz większe podciśnienie. Wykręcając sytuacja odwrotna, zwiększasz czułość. Po resztę zapraszam do archiwum.
  
 
Witam!

Poczytałem trochę o blosie a im więcej czytam tym bardziej jestem zdecydowany.

Pomęczę się jeszcze ze trzy miechy na tych ustawieniach. W tym czasie poszperam jeszcze w internecie na temat blosa.
Zamykam temat.

WIELKIE dzięki za pomoc!
POZDRAWIAM!
  
 
Cytat:
2007-01-25 20:42:28, olszuwy pisze:
Więc jest tak krokowiec po odłączeniu od wtyczki jest w pozycji max otwarty Regulowałem jeszcze raz a robię to tak: reguluję parownik tak aby wskazania sondy wachały się pomiędzy 0V a 1V Następnie przy ok. 2500 obr/min kręcę śrubą ąż przygaśnie poczym odkręcam o 1 obrót (przy tej operacji sonda wskazuje 0V) Następnie obie te czynności powtarzam. Czy gdzieś robie błąd??? Po takiej regulacji podczas płynnej jazdy sonda wskazuje 0V. Być może tak powinno być



1. Regulujesz na wolnych w parowniku - sonda 0-1V
2. Regulujesz na 2500 sruba na krokowym - sonda 0-1V
3. Odkrecasz 1/4... 1/2... 3/4...1
4. po regulacji sruba odczekaj do ok 30-60 sek az wskazania sondy sie ustabilizuja.
5. wracasz na wolne i sprawdzasz 0-1V. Uwaga: regulacja jest bardzo "ostra" i trzeba odczekac az sie ustabilizuje.

W Stefanelii jest taka wtyczka 4 pin, zwarcie (np. opornikiem 1kohm) w niej pinow (masa i cos_tam) powoduje max otwarcie krokowego. Zdjecie zwory "zapisanie ustawien".
  
 
Hesk, wszystko cacy, tylko, że Olszuwy ma odpięte sterowanie krokowym, więc oscylacji nie będzie, a tylko nieznaczne wahania napięcia na sondzie. Więc w pkt 1, 2 i 5 napięcie powinno wynosić ok. 0,5-0,6V.
  
 
Witam!
Jeszcze raz dziękuje! W dzisiejszych czasach moło jest ludzi chętnie niosących pomoc

Nie rozumiem punktu 3. Odkręcam 4x źwierć obr. w sumie 1 obr. czy kolejno 1/4 + 1/2 + 3/4 + 1 w sumie 2,5 obr. (i czy [dlaczego] musi odbywać się to skokowo).

Co do stefanelli ktoś już kiedyś mi powiedział, że zwarcie opornikiem 1kohm w niej pinow (pomarańczowy i biały) powoduje max. otwarcie krokowca i służy do regulacji. Jeżeli faktycznie zdjęcie opornika powoduje zapisanie ustawień czy tzn. że ustawioną przez nas mieszankę krokowiec może tylko zubożyć . A co z regulacją ilości kroków i szybkością reakcji czy w tym modelu jest to stałe i niezmienne


A jeszcze jedna bardzo ważna dla mnie rzecz:
Wszędzie gdzie czytałem najpierw trzeba ustawiać parownik (OK) ale w jakim położeniu ma być wtedy register(mniej więcej)?

Pozdrawiam!
  
 
Regulujesz skokowo, aż do uzyskania zadowalających rezultatów odczekując pomiędzy ruchami śruby te 30-60 sek. dla ustabilizowania reduktora (mieszanki).
Co do zapisu ustawień to myślę (nie wiem tego na pewno ), że mając tester można wprowadzić mu jakieś stałe PWA, albo jest już ono wprowadzone na etapie programowania sterownika przez producenta. Myślę tak bo gdyby krokowy mógł tylko zubażać mieszankę to ten sterownik to byłaby już tylko totalna pomyłka.
Ilość kroków zależy od sondy lambda (ale jest ograniczona), a szybkość jest zaprogramowana na stałe. Sam widzisz, że to straszny prymityw .
No właśnie podczas regulacji parownika trzeba też ustalić położenie registra bo ma on ogromny wpływ na reakcje reduktora i wzajemnie, ustawienie reduktora ma wpływ na poprawną pozycję registra. Przykładowo register skręcony (małe podciśnienie) wymusza mocniejsze odkręcenie czułości w reduktorze. Jednak jeszcze większe niż potrzeba odkręcenie czułości powoduje konieczność jeszcze mocniejszego skręcenia registra. I sytuacja odwrotna: register odkręcony, (większe podciśnienie) wymaga skręcenia (zmniejszenia) czułości reduktora, dalsze zmniejszanie czułości powoduje konieczność jeszcze większego otwarcia registra. Oba przykłady mają oczywiście wartości graniczne, gdzie kręcenie śrubami nie może już spowodować utrzymania mieszanki na prawidłowym poziomie. O ile w instalacji z dobrze dobranym mikserem zakres "błędu" jest dość szeroki o tyle przy źle dobranych komponentach gwałtownie się kurczy, aż do uniemożliwienia poprawnej regulacji. Dlatego tak ważne jest odpowiednie dobranie elementów instalacji, o czym pisał w innym wątku Sołtys. Stag2l jest na tyle ubogim sterownikiem, że nie poradzi sobie z większymi odchyłkami w doborze miksera i ustawieniach reduktora i registra w przeciwieństwie do np. Bingo czy AL 700.
  
 
No więc jest tak: jak bym nie regulował to spalanie jest trochę za wysokie. Palił 9L gazu a pali pomiędzy 10 a 11L w zależności od regulacji. Być może jestem zbyt wymagający (moje renault 19 1.7 ma ponad 260 kkm).

Ale się nie poddaję.
Dam znać jak mi się uda zrobić to lepiej
  
 
Jeśli chodzi o spalanie to weź poprawkę na warunki drogowe i skład procentowy gazu tzw. zimowy. Są to czynniki znacząco zwiększające spalanie.
  
 
Nie brałem tego pod uwagę.
W takim razie pozostane przy tych ustawieniach.
Dam znać jak będę mieć blosa.


Wielkie dzięki i pozdrawiam.
  
 
Ja podobnie jak kolega Olszuwy niestety mam sterownik Stefanelli, tyle że City. Wątpię czy wiele się różnią . I niestety potwierdzają się słowa przedmówców że to badziewie. Też musiałem odpiąć krokowca i zastąpić go registerem. U mnie powód był taki że regulacje robiło się właściwie pod krokowca komputer w ogóle nie potrafił prawidłowo ocenić położenia attuatora. Teraz mam I gen i jakoś chodzi. Ale nikomu nie polecę Stefanelli (zwłaszcza że ponoć firma już od 2 lat nie istnieje)
pozdra