[2107] brak trybu przerywanego wycieraczek

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czesc wszystkim,

Mam problem. od jakies czasu zanikał mi tyb przerywany wycieraczek, az w koncu nie ma go w ogole i działa tylko ten staly. Jak sie zabrać do naprawy? Mam nadzieje, ze nie jest to wina dzwigni, bo nie chce mi sie rozbierać obudowy kolumny. Mam nadzieje, ze wine za taka sytuacje ponosi ten caly przekaznik kolo dzwigni otwierania maski. Ale moze ktos juz mial podobny problem i wie jak to bez zbednego bladzenia rozwiazac.

Jeszcze jedna sprawa przy okazji - wymieniłbym sobie tez te całe dzwidnie wycieraczak, bo sa na maxa rozklekotane i wycieraczka szczegolnie lewa myje mi uszczelke przedniej szyby. Trudne jest to przedsiewziecie? Jak z dostepem? Co musze kupic, zeby bez problemu wszystko wymienic?
  
 
Leszek miałem ten sam problem i winny był ten przkeźnik/przerywnik obok dźwigni otwierania maski. Rozebrałem, wyczyściłem i ustawiłem styki i od 2 lat działa miodzio....tyle ze nei pamiętam co tam w środku tego przekaźnika robiłem
  
 
Kurna i poległem. Otworzyłem ten przekaznik co samo w sobie nie było proste, a tam czarna magia Jakieś tyki i przerywniki. Poczyscilem styki, podlaczylem, ale nic nie dało. Co ciekawe jak wlaczam wycieraczki na tryb ciagly i potem przelaczam na przerywany to wycieraczki w pozycji przerywany pracuja w tybie ciaglym. Generalnie w tym przekazniku nic sie nie dzieje jak wlaczam tryb przerywany.

Jak to dalej sprawdzic?
  
 
W trybie przerywanym ten "przekaźnik" powinien pykać.

Tam jest taki bimetal, który jak płynie przez niego prąd to się nagrzewa i odkształca. Jak się odkształci to zwiera inne styki (wycieraczki ruszają) ale przestaje przez niego płynąć prąd i stygnie i wraca do poprzedniej pozycji. Jak wystygnie to rozwiera obwód wycieraczek, zaczyna przez niego prąd płynąć i.... tak w kółko.

Wszystko ładnie widać gołym okiem. Jeśli tam się nic nie dzieje, to albo trzeba to wyregulować albo kupić nowe.
  
 
Tam się nic nie dzieje. Przóbowalem recznie zwierać te styki, ale tez się nic nie działo. Chyba ten przekaźnik umarł. Pamietam, ze jak wydawał ostatnie tchnienia to tak sobie radośnie pykał.
  
 
W celu dokończenia i podsumowania wątku/historii napiszę, że przekaźnik nadawał się do wymiany. Chyba elektromagnes sie popsuł. Pomogła wymiana na nowy.