 maniek_ozarow Ożarów Mazowiecki | Panowie, zalalem alternator olejem przypadkowo, tzn wylalo mi sie na niego troszke oleju i wpadlo gdzies na szczotki i okolice diod. po wlozeniu go i odpaleniu lampka z akumulatorkiem pali sie normalnie, a po uruchomieniu silnika sie zazy. Odkrecilem szczotki, wytarlem dokladnie komutator, zalozylem nowe szczotki i to samo, dzisiaj wymienilem regulator napiecia, ale i tak nic to nie dalo. ciagle to samo. co to moglo byc? kontrolka ciagle zazy sie z taka sama intensywnoscia bez wzgledu na to czy obroty sa niskie, czy wysokie. swieci sie slabiej niz na wylaczonym silniku podczas jego pracy. macie jakies pomysly? |