MotoNews.pl
11 Bez katalizatorów nieprzyjemnie. (19593/0) - NT
  

Bez katalizatorów nieprzyjemnie.

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Czy doświadczył ktoś z was (empirycznie), że po wyjęciu katalizatorów silnik nabiera dziwnego dźwięku i jest głośniejszy? Przekonywał mnie o tym dzisiaj jeden tłumikarz przez co czasowo zrezygnowałem z operacji pozbycia się tychże urządzeń.
  
 
I owszem. Pierdzi strasznie. Gra niewarta swieczki bo zysk minimalny na mocy a duzo glosniej. Wsadzilem wlasnie nowy wydech Bosala - niebo a ziemia...

BTW... brak katow oznacza smierc dla reszty wydechu. W dwa miechy przedmuchalo mi rurki na cacy...
  
 
jak miałem SENATORA to po wyjęciu katalizatorów PIERDZIAŁ jak POLDOLOT

NIE DEMONTUJ bo mocy nie przybędzie a tłumiki środkowe będą brzęczeć jak poje....e i autko straci swój szlachetny pomruk 6 cylindrówki

MEGA_3 i jego 3,0sej


  
 
Przypuszczam, że z mojego katalizatora pozostała tylko obudowa. U mnie wydech ma taki charakterystyczny, metaliczny dźwięk, jednak słowo "pierdzenie" zupełnie tu nie pasuje. Nie wiem co poprzedni właściciel poprzerabiał w wydechu, ale raczej nie jest to wersja fabryczna i nie do końca mnie satysfakcjonuje...
  
 
Czytałem o tym na ruskiej stronie konieczna jest wymiana softu w kompie po takiej modernizacji Bestii i wtedy jest OK.

Pozdrawiam
  
 
Ja swojego kata nie ruszałem tyle tylko że on jest troszke dziurawy i pomruk nawet ma ładny, w sumie to tak chyba zostanie bo zaczyna mi się to podobać