Co sadzicie o Alfie 156

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Drogie kolezanki i drodzy koledzy moze macie jakas wiedze (konstruktywna) nt. Alfy 156. Interesuje mnie Alfa 156 sportwagon z roku 2000-2001 z silnikiem 2,4 JTD - sa w dosc przystepnych cenach, sa piekne i dobrze wypasione...ale jak z ich awaryjnoscia?


pozdrawiam
  
 
Polecam opis używanej 156 w Roadlook.pl.
Tutaj LINK
  
 
Wujas miał 156 ale benzynowe
-1.6 było zmienianie chłodzie płynu wspomagania (wada fabryczna, pierwsze modele w Polsce)
-2.0 nic nie było robne
-1.8 tez chyba nic nie pamietam...

w takiej kolejnosci był, nalepsza była 2.0

pozniej miał
166 przed FL ten model mi sie najbardziej podobał był najlepszy kupił jako 2 letni miał go 3 lata i w sumie tylko rozrzad i dwie opony wymieniał przez ten czas, ale mało jedzi przy sprzedarzy przebieg 45000km.


teraz takie małe OT:
kupił zeszłego roku (w maju) alfe 159 nowa i wczoraj szczeliła sróbka od odpowietrzania chłodnicy i cały płyn wyleciał, samochod nie sprawny do jazdy, problem z laweta, zastepczym samochodem bylismy po za miaste i był problem z tym.... wiec to mozna uznac za potwierdzienie teori ze alfy sie psuja

Jeszcze jedno na tmeat koleg kupił 156 2.4 chyba disla i miał kłopoty z odpalaniem, gasł w czasie jazdy i czasem odpalił po 1 minucie a czasem po 2 godzinach, z tego co wiem sprzedał to wiec trzeba dobrze poszukac...
  
 
Może ciutek nie na temat 156, ale dość blisko
Ja swojego czasu powaznie myślałem nad 166 2.4JTD
Jeden człowiek z mojej daaalekiej rodziny ujeżdzał ze 3 lub 4 takie alfy - tzn nie z silnikiem diesla, ale z różnymi benzynówkami, od bazowej po topowe v6.

.....i że tak powiem lekkiego życia to on z nimi nie miał.
Sypało sie wiele głupich rzeczy z zakresu elektroniki, a to przestała działać dmuchawa, a to padła roleta tylnej szyby, do tego dochodziły amorki szczególnie tylnej osi - chyba jakaś wada konstrukcyjna bo zmieniał je we wszystkich. Ogólnie delikatne zawieszenie, a w jednej robił sprzęgło.
Dodam że wszystkie auta były kupowane jako nowe - miał jakieś układy w salonie gdzie dostawał dobre upusty, brali stary w rozliczeniu, dopłacał rozsądne pieniądze i brał nówke sztuke.
Przebiegi to 30-50tys km max do wymiany.
Generalnie on kocha alfy, ale teraz jeździ czymś innym (nawet nie wiem czym) , a ja pomimo tej listy "usterek" nadal myślałem o 166 2.4JTD

Przestałem myśleć gdy upolowałem taką (przed liftem) w markach - i spod każdych swiateł dostawał 2-3 długości od 520i która demonem sprintów nie jest (ok 9-10s do 100km/h)
Dodam że alfa dymiła jak każdy piłowany diesel, a na obwodnicy radzymina szybko znikła w lusterku przy raptem 160km/h.
Dodam ze jechałem z moją perełką....która dużo nie wazy, ale zawsze to dwie osoby. Gość w alfie jechał sam i też postury pudziana nie miał
Jak dla mnie w budzie 166 ten silnik to zdecydowanie za mało. W 156 może być lepiej, ale też super osiągów nie ma co sie spodziewać.
Niby można go zawirusować, ale ja jestem przeciwnikiem takich przeróbek.


aaa przypomniało mi sie - w 2003 lub 2004 ojciec pojechał nubirakiem przyciągnąc sąsiada pod dom. Jechał służbową alfą z dieslem i po przejechaniu w trasie 500km....turbina sie zmieliła na 10km przed domem. Ale bij zabij nie pamiętam jaki to był silnik i jaka alfa - wiem że to był diesel i miała mały przebieg max 10 tys km, prawie nówka. Potem zamienił ja na stilo MW 1.9 JTD które sobie chwalił z zaznaczeniem że trzeba sie przyzwyczaić do setki komunikatów komputera pokładowego o usterkach praktycznie każdej częsci samochodu w mroźny poranek.


[ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2007-07-16 05:27:23 ]
  
 
czekalem tomus az napiszesz ze nuba jest lepsza o 156..na szczescie sie nie doczekalem

moim zdaniem zeby jezdzic alfa trzeba kochac ten samochod i po prostu na pewne rzeczy przymykac oko..trodno tez mowic o najbradziej typowych usterkach bo tam sie moze zepsuc naprawde wszystko..albo nic..ot cuore sportivo

moja kobieta jezdzi 155 otrzymana w spadku po tatusiu..jest to zupelnie cos innego niz 156..ale usterkowosc stosunkowo mala..inna rzecz ze samochod byl wzorowo serwisowany zawsze..w kazdym razie ona uwielbia swoje 150KM na kazdych swiatlach ..troche mniej przy tankowaniu
  
 
Stać Cię na nią Petersen? A szczególnie na serwisowanie milionów pierdół które będą padały. Albo inaczej... czy Twój dochód na 1 osobę w rodzinie oscyluje wokół 3 tys zł?

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2007-07-16 09:48:27 ]
  
 
wlasnie nie wiem czy mnie stac, sa tanie i nie wiem ile kosztuje serwisowanie dlatego pytam, podejrzewalem ze nie sa trwałe jak golf 2 ale mialem nadzieje ze sa juz zamienniki tansze itd itd

chyba odpuszcze temat
  
 
Cytat:
2007-07-16 09:56:51, Petersen pisze:
wlasnie nie wiem czy mnie stac, sa tanie i nie wiem ile kosztuje serwisowanie dlatego pytam, podejrzewalem ze nie sa trwałe jak golf 2 ale mialem nadzieje ze sa juz zamienniki tansze itd itd chyba odpuszcze temat

odpuscisz? to zalezy jesli to ma byc samochod do pracy to odpusc..jesli prywatny to ja bym sie zastanowil..wszscy mowia ze alfy to shit ze sie psuja i drogie i w ogole..ale wiekszosc ludzi ktorzy sobie alf kupuja to jakims dziwnym trafem mimo jej ulomnosci jesli sprzedaja to tylko po to zeby kupic druga alfe
  
 
sprzedawałem te samochody , jedno wielki badziewie , psuje sie dosłownie wszystko od przycisków sterującymi szybami po całe silniki ze skrzyniami nie polecam ,aczykolwiek jak jest sprawna to frajde z jazdy daje niestety czyni to zdecydowanie za rzadko
  
 
Cytat:
2007-07-16 10:39:34, qbaj pisze:
jakims dziwnym trafem mimo jej ulomnosci jesli sprzedaja to tylko po to zeby kupic druga alfe



Magia biorąca górę nad ułomnościami. A co do ułomności to wyobraźcie sobie, że w AR 147 z przebiegiem 130 tys km może już nie działać powracanie kierunków, a tylne lampy działają kiedy chcą.
  
 
Cytat:
2007-07-16 11:28:40, piotr_ek pisze:
Magia biorąca górę nad ułomnościami. A co do ułomności to wyobraźcie sobie, że w AR 147 z przebiegiem 130 tys km może już nie działać powracanie kierunków, a tylne lampy działają kiedy chcą.

ja jestem w stanie sobie wyobrazic ale tak jak napisalem wyzej..alfa to nie jest samochod dla "rozsadnych" dla ktorych samochod pelni tylko uzytkowe funkcje i podstawowym kryterium jest jakosc i ekonomia..jesli ktos szuka takiego auta to zdecydowanie powinien odpuscic ta wloszczyzne..
  
 
Cytat:
2007-07-16 08:15:27, qbaj pisze:
czekalem tomus az napiszesz ze nuba jest lepsza o 156..na szczescie sie nie doczekalem



niedoczekanie Twoje
jednak porównując np odmiany kombi - w nubirze jest wiekszy jak i bardziej praktyczny bagażnik, oraz można powiedzieć że mimo wszystko nutria ma lepiej wykonane wnętrze. Nie chodzi tu może o same materiały co o ich spasowanie i poskładanie do kupy.
  
 
Cytat:
2007-07-16 13:40:48, Tomek-Mydlowski pisze:
w nubirze jest wiekszy jak i bardziej praktyczny bagażnik



AR 156 kombi to jakieś nieporozumienie. Z auta o sportowym stylu wyszło ni kombi ni sportówka.
  
 
Kiedy robiłem w Carserwisie, odwiedzały nas niemalże wszelkie wyroby koncernu Fiata, w tym wspomniane Alfy.

Generalnie bardzo ładne i fajnie wyglądające w środku auto.
Inna sprawa, że akurat o te auta trzeba dbać. W zależności od tego co zamierzamy naprawić/ wymienić wymaga to albo inwencji własnej, albo też wizyty w ASO.

Z pewnością, co już zauważył Tomek, niemalże wszystkie Alfy posiadają delikatnej konstrukcji układy zawieszenia. Nie należy traktować tego jako "wady wrodzonej" opisywanych egzemplarzy, ale jako konsekwencję użytkowania tego typu układów na Polskich drogach, które - co tu ukrywać - są bardzo specyficzne.
Awarii ulegają najczęściej tuleje metalowo - gumowe, łączniki stabilizatorów jak i inne elementy gumowe ze względu na chemiczne właściwości stosowania na naszych drogach chemicznie agresywnych środków w okresie zimy.

Kwestie silnikowe to inna bajka.
Z reguły awarii ulegają pojazdy bardzo mocno eksploatowane, choć spotkałem kilka egzemplarzy psujących się w sposób cykliczny.
Reasumując - kwestia modelu na jaki trafisz.

Osobiście lubię Alfy, choć to takie auta z naturą upierdliwego hipochondryka
Generalnie, jeśli Alfa strzeli Ci z rana focha, możesz zapomnieć o jeździe samochodem do pracy. Kolejnego dnia, odpala bez najmniejszych problemów - typowa włoska bella... machina a mimo to z quore sportivo pod maską

Pozdrawiam - SpeedR
  
 
U mnie w pracy jedna babka jeździ około 2 letnią alfą 156.
Nie wiem z jakim silnikiem.
Raz na miesiąc-półtora odjeżdża na lawecie.
  
 
Ciekawy filmik z alfą 156.
http://youtube.com/watch?v=K9TJecSuwIY
To jest m.in to o czym pisałem w innym wątku - rozkład masy.
Dlatego żaden samochód z przednim napędem nie będzie się nigdy dobrze prowadził.


[ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2007-07-18 04:17:41 ]
  
 
Fajnie wyjechał przodem
  
 
Wczoraj kolesiowi z pracy w Alfie 156, urwał się.....lewarek zmiany biegów
  
 
Cytat:
2007-07-18 19:36:37, tommi-j pisze:
urwał się.....lewarek zmiany biegów



Lecą jeszcze dziwniejsze elementy niż w złomero.
  
 
Cytat:
2007-07-18 10:05:00, Zoltar pisze:
Fajnie wyjechał przodem



TTTM

w trasie - szczególnie na mazurskich drogach, smieszą mnie rożne "szybsze" przednionapędówki, jakieś focusiki, hondy civic, dłubnięte octavie. W zeszłym roku pan w dłubniętym 1.9TDI audiku A4 opuścił droge i udał sie w krajobraz. Widać bardzo się uraził że go wyprzedziłem i próbował wisieć mi na tyłku. Jadąc 520i na prostej nie mogłem go odkleić....ale przyszedł jeden zakręt, drugi, trzeci i człowiek poleciał sobie w pole. Na szczescie nie było rowu i drzew.

EDIT:
tak mnie naszło - nie moge zrozumieć jednego, jak ktoś sobie jedzie powoli - to niech tak jedzie. Niestety w większości przypadków wyprzedzając różne auta - w szczególności te 1.9tdi i 1.8T zauważam że w ludzi wstępuje jakiś duch rywalizacji i zaczynają sie ścigać.





[ wiadomość edytowana przez: Tomek-Mydlowski dnia 2007-07-18 22:03:52 ]