Wszystko nowe zalozone co ma z woda wspolnego w BMW 316i 199

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Wymienilem nowa pompe wodna , Thermostat, Uszczelke pod glowica ( byla szlifowana glowica ), i Wiskoza kuplung ...to jest ta czesc w wiatraku co jak sie zagrzeje to chlodzi z aluminium . Wszystko nowe i orginalne czesci ...Odpowietrzalem wpierw od thermostatu pozniej od korka wlewu wody i prosze sobie wyobrazic dalej sie grzeje silnik . ..uszctzelka byla zakladana tak jak zdejmowana byla ta stara ...nie bylo pomylki ..bo to mosi byc z tym numerem uszczelki po prawej stronie , tak z przodu no powiedzmy u dolu . , ten numer tak lekko odstaje i go widac ...Ogladalem wszystko blok , glowica byla sprawdzana i nie wiem co jest ...juz mnie nerwow brak ..moze cos nie tak jest co? Moze ktos wie jak zrobic zeby sie nie grzala bo tak sie grzeje ze nawet lampka sie zapala czerwona ,,wtedy zgaszam silnik i dalej odpowietrzam .
  
 
Cytat:
2005-05-04 15:31:45, tadebmw pisze:
Wymienilem nowa pompe wodna , Thermostat, Uszczelke pod glowica ( byla szlifowana glowica ), i Wiskoza kuplung ...to jest ta czesc w wiatraku co jak sie zagrzeje to chlodzi z aluminium . Wszystko nowe i orginalne czesci ...Odpowietrzalem wpierw od thermostatu pozniej od korka wlewu wody i prosze sobie wyobrazic dalej sie grzeje silnik . ..uszctzelka byla zakladana tak jak zdejmowana byla ta stara ...nie bylo pomylki ..bo to mosi byc z tym numerem uszczelki po prawej stronie , tak z przodu no powiedzmy u dolu . , ten numer tak lekko odstaje i go widac ...Ogladalem wszystko blok , glowica byla sprawdzana i nie wiem co jest ...juz mnie nerwow brak ..moze cos nie tak jest co? Moze ktos wie jak zrobic zeby sie nie grzala bo tak sie grzeje ze nawet lampka sie zapala czerwona ,,wtedy zgaszam silnik i dalej odpowietrzam .



Hmm a jesteś pewny że masz dobrze zrobioną głowice?!?!?!
Może też sama chłodica jest juz felerna?!? A może po prostu czujnik temperatury silnika szlak trafił!?
  
 
powolutku. silnik odpowietrza się na gorącym silniku, z włączonym na maksa ogrzewaniem wnętrza. zazwyczaj do odpowietrzenia jest specjalny odpowietrznik. odpowietrza się następująco. silnik nagrzany tak by włączył się duży obieg chodzi na wolnych obrotach. odkręcasz wlew cieczy chłodzącej i luzujesz odpowietrznik. nie odkręcasz go całkiem! w miarę jak wypływa przez odpowietrznik płyn z powietrzem uzupełniasz w miarę potrzeb poziom w układzie. w momencie kiedy będzie leciał przez odpowietrznik sam płyn zakręcasz go. to wszystko.
jeśłi to nie pomoże i jak pisałes wymieniłeś pompę, visco i termostat, to czas by zerknąć i przepłukać chłodnicę.
pozdrawiam
  
 
Witam
Wczoraj wieczorem jadąc spokojnie moim BMW 325i coupe, zauważyłam, że wskaźnik temperatury podniósł się (normalnie w połowie) za chwilę zapaliła się czerwona lampka. Zatrzymałam auto, wyłączyłam silnik, sprawdziłam płyn w chłodnicy, olej- wszystko ok. Pod maską jednak jeden wielki żar. Nie mam pojęcia, co może być przyczyną??? Moja jazda była spokojna, temp. powietrza niewysoka. Zadzwoniłam do mechanika, który postawił wstępną diagnozę- Termostat, albo zapowietrzenie układu. Mam zamiar do niego podjechać, by zajrzał i zobaczył co się tam dzieje rzeczywiście.
Boje sie tylko, że przy okazji tego problemu, mechanik wykorzystując moja " kobiecą niewiedzę"- wymyśli cuda na kiju, które wg. niego będą konieczne do zrobienia.... Dodam, nie znam faceta, został mi polecony, jako że zajmuje sie typowo BMW.
Co może być przyczyną takiego problemu? Chciałabym coś więcej wiedzieć na ten temat.

Pzdr.
  
 
z tego co widze, często zdarzają się problemy z temp przy tej marce...Ja również miałem ten problem podczas dalekiej trasy, ale autko grzało mi sie tylko jak stałem w korkach ;-/..Wystarczyło bardzo wnikliwie odpowietrzyć..teraz jest dobrze, trzyma w pionie..Polecam najpierw odpowietrzyć laleczke, później ewemtualnie termostat
  
 
Cytat:
2007-06-26 10:26:50, kosmat pisze:
z tego co widze, często zdarzają się problemy z temp przy tej marce...Ja również miałem ten problem podczas dalekiej trasy, ale autko grzało mi sie tylko jak stałem w korkach ;-/..Wystarczyło bardzo wnikliwie odpowietrzyć..teraz jest dobrze, trzyma w pionie..Polecam najpierw odpowietrzyć laleczke, później ewemtualnie termostat



Ok, pogadam z facetem. Właśnie też słyszałam, że bmw lubi mieć takie problemy. Tylko czy to na pewno to? Nie stałam w korku, temp. na zewn.ok, bo to wieczór, więc trochę jestem zdziwiona...
Kosmat, co to jest "laleczka"?

Pzdr.
  
 
Po pierwsze sprawdż poziom płynu.
Po drugie tak jak pisze kosmat.
Po trzecie, mechanik dobrze się zapowiada. Partacz zaraz sugerował by padniętą uszczelkę, czy głowicę, a do takiej diagnozy daleka droga.

  
 
Cytat:
2007-06-26 10:41:26, Milas pisze:
Po pierwsze sprawdż poziom płynu. Po drugie tak jak pisze kosmat. Po trzecie, mechanik dobrze się zapowiada. Partacz zaraz sugerował by padniętą uszczelkę, czy głowicę, a do takiej diagnozy daleka droga.



Poziom płynu sprawdzałam, jest ok.
Dzięki
Tylko proszę o uprzejme wyjaśnienie- co to jest "laleczka"???
  
 
może być jeszcze "wiskoza" na wiatraku. a sprawdzić to można samemu, silnik nagrzać do normalnej temperatury, zgasić i zobaczyć ręką czy wiatrak od chłodnicy obraca sie ciężko czy lekko. (jak bedzie się kręcił praktycznie bezwładnie to niestety "wiskoza padła")
  
 
Cytat:
2007-06-26 21:01:24, Piotr525 pisze:
może być jeszcze "wiskoza" na wiatraku. a sprawdzić to można samemu, silnik nagrzać do normalnej temperatury, zgasić i zobaczyć ręką czy wiatrak od chłodnicy obraca sie ciężko czy lekko. (jak bedzie się kręcił praktycznie bezwładnie to niestety "wiskoza padła")



bezwładnie?? tzn..ja słyszałem że jak sie da zatrzymać ręką to jet okej, tylko później w miare nagrzewania się silnika..ponad połowe powinno stawiać opór i zmieniać prędkość..
  
 
Cytat:
2007-06-26 10:37:16, monna pisze:
Ok, pogadam z facetem. Właśnie też słyszałam, że bmw lubi mieć takie problemy. Tylko czy to na pewno to? Nie stałam w korku, temp. na zewn.ok, bo to wieczór, więc trochę jestem zdziwiona... Kosmat, co to jest "laleczka"? Pzdr.



mówiąc laleczka miałem na myśli Twoje BMW
Napewno znajdzie mechanik przyczyne, ja stwiam na zapowietrzenie układu lub visco.
Napisz MONNa co i jak
Ciesze sie,iż kobieta jest użytkownikiem forum
  
 
Cytat:
2007-06-26 21:39:32, kosmat pisze:
mówiąc laleczka miałem na myśli Twoje BMW Napewno znajdzie mechanik przyczyne, ja stwiam na zapowietrzenie układu lub visco. Napisz MONNa co i jak Ciesze sie,iż kobieta jest użytkownikiem forum



Hejka

Laleczka, hmmm....to tak to autko nazywacie, hmm....
Słodko, nie wpadłabym na to, raczej myślałam, że chodzi tu o jakiś mechanizm w układzie chłodzenia, który nazywacie pieszczotliwie laleczką :lol
Tak więc podjechałam dziś powolutku do mechanika, dodam,że wskaźnik dziś znajdował sie w połowie, czyli prawidłowo..
Pierwsze co zrobił facet- to sprawdził poziom płynu w chłodnicy, wyobraź sobie, jakie było moje zdziwienie, jak okazało się, że płynu brak...
Wczoraj jak zaistniał ten problem, sprawdzałam poziom i płyn był...
W każdym razie, po dolaniu płynu, facet pogrzebał i wydaje się, że znalazł przyczynę-pokazał mi korek od chłodnicy, który, owszem dokręca się, ale jest nieszczelny. Jako, że nie miał aktualnie takiego korka na stanie, obiecał mi go kupić i jutro mam do niego podjechać. Co zrobił- odpowietrzył układ, dolał płynu i zobaczymy jaki będzie efekt po założeniu new korka. Jeśli to nie pomoże i syt. sie będzie powtarzać, będzie szukał dalej. No, ale wg. niego nieszczelny korek jest sprawcą całego zamieszania.
Tak więc póki co, póki go nie założy- z jeżdżenia moja becią na razie nici, tylko do mechanika, bo trochę się boje się, że syt może się powtórzyć.

Pzdr.
  
 
Cytat:
Poziom płynu sprawdzałam, jest ok.


Czyżby blondynka. I jak tu zaufać kobiecej opinii(bez urazy monna).

Cytat:
Tylko proszę o uprzejme wyjaśnienie- co to jest "laleczka"???



No tak, bo kobiety tego nie zrozumieją. Pewnie też mają jakieś określenia dla swoich bejek.
  
 
hejka

Milas, owszem blondynka, ale kontrola była.
Z resztą nie tylko ja sprawdzałam , potem znajomy też zajrzał, by sie upewnić- i płyn był.
Jak twierdzi mechanik, nieszczelny korek był m.in powodem, że wywaliło wodę.
Może były też inne powody, o których się dziś dowiem, jeśli wymiana korka nie pomoże.

Pzdr.
  
 
Cytat:
Milas, owszem blondynka



Znam się na kobietach ..... cooooo??

Cytat:
Z resztą nie tylko ja sprawdzałam , potem znajomy też zajrzał, by sie upewnić- i płyn był.



Nie chciał robić Ci przykrości. Też bym tak postąpił na jego miejscu..


Traktuj to co napisałem z przymrużeniem oka.
Jeśli masz tak jak napisałaś wodę w ukł. chłodzenia to zmień niezwłocznie na płyn chłodzący. Będzie zdrowiej dla silnika.

Pozdrawiam
  
 
Cytat:
2007-06-27 10:40:49, Milas pisze:
Nie chciał robić Ci przykrości. Też bym tak postąpił na jego miejscu.. Traktuj to co napisałem z przymrużeniem oka. Jeśli masz tak jak napisałaś wodę w ukł. chłodzenia to zmień niezwłocznie na płyn chłodzący. Będzie zdrowiej dla silnika. Pozdrawiam



Milas, myślisz że nie chciał mi robić przykrości? he, he, he- ok
pewnie masz rację-Wy faceci.....

Tak, wczoraj mechanik stwierdzając, ze płynu brak- dolał tymczasowo wody, dziś będziemy uzupełniać płynem chłodzącym, no i ten nieszczęsny korek- zobaczymy co dalej...

Tak Milas, wygląda na to,że rozszyfrowałeś mnie, znasz się na kobietach

Pzdr.
  
 
Witam

Dokończę temat, który poruszyłam odnośnie moich problemów z samochodem, otóż:

Korek został założony (szczelny) mechanik dolał tymczasowo uszczelniacza tzw. "doktorka" do nagrzewnicy, bo okazało się, że nagrzewnica jest nieszczelna, no i póki co wskazówka trzyma sie pionowo
Jedynie co, to będę musiała pomyśleć o zrobieniu tej nagrzewnicy
w przyszłości.

Pzdr.Miłego Dnia
  
 
proponuje wymienić nagrzewnice
  
 
Cytat:
proponuje wymienić nagrzewnice


To dobry pomysł, ale nie ma co dramatyzować. Zależy czy to mała nieszczelność czy duuuża dziura. W pierwszym przypadku uszczelniacz rozwiąże problem na pewien czas, a jak mówią prowizorki są najtrwalsze. Najgorsze że usterka przypomni o sobie w najmniej odpowiednim momencie. Tak działa niestety prawo Murphy'ego.
Pozdrawiam
  
 
hej
Z tego co powiedział mechanik, jest to niewielka nieszczelność, dlatego też póki co, zaproponował uszczelniacz. Natomiast nie ulega wątpliwości, że nagrzewnica prędzej czy później kwalifikuje się do wymiany. Jak mnie poinformował razem z robocizną- to koszt ok. 300-320zł.

Pzdr.