Toyota Corolla 1.8 D 1992 5d - wyciek z dolotu powietrza

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Na wstępie pragnąłbym przywitać wszystkich forumowiczów. To mój pierwszy post.
Co do Toyotki to od kilku dni jestem posiadaczem jeszcze nie zarejestrowanej Toyoty - model jak w temacie. Samochód ten to prezent i na początku, gdy ją zobaczyłem to hmmm... Zastanawiałem sie czy ktoś w ogóle ją ode mnie odkupi. Im głębiej zacząłem przeglądać opinie użytkowników tym coraz cieplejszymi uczuciami zapałałem do kanciaka. Corolla ma przejechane 135 tys. i jest od pierwszego właściciela - tzn właścicielki. Przyjechała z Austrii i czeka na rejestrację. Wkrótce postaram się pochwalić fotkami "brzyduli".
Ale do meritum...
Praca silnika przerosła moje oczekiwania. Jak na takiego staruszka bomba. Niepokoji mnie jedynie niewielki wyciek z "rury" która łączy filtr powietrza z silnikiem. Trudno określić jak intensywnie cieknie. Po prostu pod spodem jest trochę czarnej mazi. Z czego może wynikać problem i o czym może świadczyć?
Kolejne pytanie, może w innym wątku powinno być, czy posiada ktoś jakieś książki obsługi lub instrukcję obsługi w formie elektronicznej do tego modelu?
Aha... Jaki olej polecacie do wiekowej Toyoty 1.8 D? Ten stary konsystencją i kolorem przypomina smołę z otchłani piekielnych więc chyba się prosi o wymianę.
Gorąco pozdrawiam wszystkich forumowiczów.
  
 
Cytat:
2007-08-27 09:59:25, albercik82 pisze:
Na wstępie pragnąłbym przywitać wszystkich forumowiczów. To mój pierwszy post. Co do Toyotki to od kilku dni jestem posiadaczem jeszcze nie zarejestrowanej Toyoty - model jak w temacie. Samochód ten to prezent i na początku, gdy ją zobaczyłem to hmmm... Zastanawiałem sie czy ktoś w ogóle ją ode mnie odkupi. Im głębiej zacząłem przeglądać opinie użytkowników tym coraz cieplejszymi uczuciami zapałałem do kanciaka. Corolla ma przejechane 135 tys. i jest od pierwszego właściciela - tzn właścicielki. Przyjechała z Austrii i czeka na rejestrację. Wkrótce postaram się pochwalić fotkami "brzyduli". Ale do meritum... Praca silnika przerosła moje oczekiwania. Jak na takiego staruszka bomba. Niepokoji mnie jedynie niewielki wyciek z "rury" która łączy filtr powietrza z silnikiem. Trudno określić jak intensywnie cieknie. Po prostu pod spodem jest trochę czarnej mazi. Z czego może wynikać problem i o czym może świadczyć? Kolejne pytanie, może w innym wątku powinno być, czy posiada ktoś jakieś książki obsługi lub instrukcję obsługi w formie elektronicznej do tego modelu? Aha... Jaki olej polecacie do wiekowej Toyoty 1.8 D? Ten stary konsystencją i kolorem przypomina smołę z otchłani piekielnych więc chyba się prosi o wymianę. Gorąco pozdrawiam wszystkich forumowiczów.


Olej w dieslu juz po wymianie ma taki kolor,a co do wycieku to moze swiadczyc o nieszczelnym polaczeniu tego wezyka lub o nadmiernym zuzyciu silnika - przedmuchy.Poniewaz te silniki slyna z dlugowiecznosci to nalezy ten wezyk wymienic na olejoodporny lub skrocic jezeli sie da lub zalozyc cwibanta...slowem po pierwsze uszczelnic.Po drugie zaobserwowac ile zuzywa oleju na 10tkm czyli do nastepnej wymiany..to wiele powie o jego stanie.po trzecie to bardzo maly przebieg wiec silnik moze byc zastany,trzeba go przegonic na trasie.
  
 
Dzięki wielkie za pomoc. Zabieram się do wymiany oleju. Życie pokaże co dalej z tym począć
Pozdrawiam