Podsumowując - może się komuś przyda w przyszłości
Teoria:
1. Zielona karta nie jest potrzebna
2. Notarialne poświadczenie użyczenia auta w przypadku jazdy pożyczonym autem jest wymagane wraz z tłumaczeniem tego dokumentu na jakiś normalny (angielski, niemiecki (chorwacki) ) język
Praktyka:
Nikt nigdzie nie sprawdza żadnych dokumentów. Na granicy chorwackiej patrzą tylko czy są paszporty, nawet do nich nie zaglądają.
Polecam drogę przez Niemcy, Austrię, Słowenię, szczególnie dla osób z Polski zachodniej (Świecko - Berlin - Monachium - Salzburg - Ljubljana - Rijeka)
Niemiecka autostrada - no comments - niedościgniony wzór budowniczych znad Wisły. 160km/h przez większość czasu
Austria - Nie dość że winietkę trzeba kupić, to jeszcze gnojki kasują co chwila za jakiś tunel. Góry, zakręty, 130km/h i full skupienie. Ale tak czy siak autostrada cały czas
Słowenia - tu jest trochę gorzej. Jeden płatny tunel (można przeżyć - 10km przeryte przez górę robi wrażenie

). Jednak autostrada raz jest, raz jej nie ma. Jak nie ma to się za jakimś traktorem jedzie...
Chorwacja - na początku brak autostrady, później full wypas. Autostrady płatne.
Jeśli się planuje jazdę na dwie raty (dwa dni z noclegiem) to polecam postój w Słowenii blisko granicy z Austrią. Fajne hoteliki i całkiem niedrogie (30Euro). Poza tym jest w czym wybierać.
Wracając zatrzymałem się w Niemczech. Najpierw to w ogóle był problem ze znalezieniem czegoś a jak już znalazłem to cena lekko odstraszała (80Euro) ale byłem już tak zbombany że było mi już wszystko jedno
LPG:
Niemcy - dużo, są znaki na autostradzie
Austria - też kilka znaków widziałem
Słowenia - nie widziałem ani jednej stacji
Chorwacja - może nie tak dużo jak u nas ale całkiem sporo.