Coś mi wskaźnik temperatury świruje

Witam!

Ostatnimi czasy zanotowałem rzecz niespotykaną, mianowicie podczas jazdy wskaźnik żyje własnym życiem. Jadąc ze stałą prędkością ok.100km/h potrafi spaść poza białe pole (czyli całkiem na zero), poleży tak sobie parę minut po czym podnosi sie w granice normal. Innymi razami znowu gasze silnik (ciepły), po czym po paru minutach odpalam go ponownnie a wskaznik leży sobie jak przyklejony przez pare (nascie) minut. Oczywiscie w/w objawy nie występują zawsze, a raczej losowo. Strzał z piąchy w zegary nie pomaga wskaznikowi tylko mnie . Tak jakby coś tam nie stykało - taka jest moja wersja. Nie grzeje sie za bardzo, wiatrak włacza sie jak powinien, rury ciepłe i wszystko jest niby cacy.
Termostat (oryginał) + płyn wymieniany przed wakacjami.
Gdzie jest czujnik od wskaznika? Ew. co to moze byc?

Cytat:

2007-09-01 11:12:39, Suchii pisze: heh, objawy zupełnie jak u mnie na początku, bo teraz to już zupełnie leży wskaźnik na dole . Generalnie na początku proponuje przeczyścić styki we wtyczce i czujniku temperatury, powinno pomóc, jezeli tak się nie stanie to do wymiany jest czujnik. Sam zakupiłem takowy juz okolo poł roku temu (niski koszt), ale podejście do niego jest dziadowskie i jakos nie moge sie zebrać żeby to wymienić. W 1.8 czujnik jest z przodu pod termostatem wkrecony w blok silnika pod kątem i zasłonięty mnóstwem rórek i wężyków

Dzięki za info

w głowicy, z przodu, nad termostatem