Awarie po wycieczce 2107

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Więc kilkaset km po przyjeździe z wakacji mam następujące objawy.

1. Gdy jadę, zazwyczaj na trójce przy przyśpieszaniu słychać strzał, chyba z silnika, takie zaksztuśnięcie się, z mocnym, sekundowym spadkiem mocy. Jest takie szarpnięcie. Na LPG, na bezynie nie probowalem, bo musiałbym z 50km wyjezdzic, bo zdarza się to jakieś od 2 do 5 razy na 100km.

2. Falujące obroty. Jest tak, że stoję sobie na światłach, obroty mam stałe i nagle spada, prawie gaśnie i za chwile znów spada i nieraz zgaśnie.

3. Badanie techniczne wykazało słabe hamulce tylko z lewej strony przód i tył oraz ręczny. Tył jest do zrobienia, sporo tam się rzeczy moze dziać. Ale przód? Czy dobrze myślę, ze jeśli zaciski byłyby uszkodzone, to bybył ściski i grzałoby się koło. A tak nie jest. Przewody do zacisków wymieniane całkiem niedawno.

Dziękuję za pomoc, ładę trzeba przygotować na zimę.
Pozdrawiam

  
 
Cytat:
2007-08-31 20:02:30, miloszk pisze:
3. Badanie techniczne wykazało słabe hamulce tylko z lewej strony przód i tył oraz ręczny. Tył jest do zrobienia, sporo tam się rzeczy moze dziać. Ale przód? Czy dobrze myślę, ze jeśli zaciski byłyby uszkodzone, to bybył ściski i grzałoby się koło. A tak nie jest. Przewody do zacisków wymieniane całkiem niedawno. Dziękuję za pomoc, ładę trzeba przygotować na zimę. Pozdrawiam



Czesc - to oznacza zapieczony zacisk - albo go mozesz próbować rozruszać,albo poprostu wymienic.

Odpowiedzi na pozostałe pytania nie znam.
  
 
Cytat:
2. Falujące obroty. Jest tak, że stoję sobie na światłach, obroty mam stałe i nagle spada, prawie gaśnie i za chwile znów spada i nieraz zgaśnie.



z tego co rozumiem jeździłeś na LPG. więć być może masz przypchany filtr gazu, spuściłbym także syf z parownika, po takiej wyprawie pewnie się go trochę nazbierało

Cytat:
1. Gdy jadę, zazwyczaj na trójce przy przyśpieszaniu słychać strzał, chyba z silnika, takie zaksztuśnięcie się, z mocnym, sekundowym spadkiem mocy. Jest takie szarpnięcie. Na LPG, na bezynie nie probowalem, bo musiałbym z 50km wyjezdzic, bo zdarza się to jakieś od 2 do 5 razy na 100km.



j.w myslę że to wina filtra gazu i zasyfiałego parownika
  
 
Jezdzilem na LPG okolo 6tys i na bezynie okolo 1,5tys km. Teraz w Polsce jezdze tylko na LPG, ale dzis przelaczylem na bezyne na troche i wydaje mi sie, ze na bezynie nie ma falujacych obrotow, przez 15km nie slyszalem tez zadngo strzalu.

Ale oczywisie sprawdze to co proponujecie. Dzieki.
  
 
Cytat:
2007-09-01 15:15:06, miloszk pisze:
Jezdzilem na LPG okolo 6tys i na bezynie okolo 1,5tys km. Teraz w Polsce jezdze tylko na LPG, ale dzis przelaczylem na bezyne na troche i wydaje mi sie, ze na bezynie nie ma falujacych obrotow, przez 15km nie slyszalem tez zadngo strzalu. Ale oczywisie sprawdze to co proponujecie. Dzieki.



Nierowno zaczal pracowac takze na bezynie, musze jezdzic na ssaniu, bo gasnie, poza tym dzwignia ssani zrobila sie bardzo czula, na milimety, bardzo ciezko ustawic obroty