Przeplywomierz a gaz...

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
witam Kolegow...mam takie pytanie..ostatnio zaczal mi sie wyswietlac blad wiec nauczony juz z doswiadaczenia wczesniejszego ze do partaczy nie daje miski oddalem do pana inzyniera...oczywiscie dowiedzialem sie wczesniej co to za blad i zakupilem od znajomych owy czujnik(czujnik spalania stukowego)pojechalem i oczywiscie kazal mi pojezdzic na benzynie 20 km i wrocic...zostawilem autko z nadzieja ze jutro bedzie dobrze no i sie nie mylilem..pojechalem a pan mechanik stwierdzil ze teraz dla pewnosci 300 km na benzynie bo zaczal jakies eksperymenty i mam wrocic na sprawdzenie(ku mojemu zdziwieniu oddal mi czujnik wiec juz sie poglubilem) zrobilem tak jak przykazal i wszystko bylo oki...jedynie od dolu jak ruszalem mialem mula i co najgorsze na gazie przrywal mi miedzy 2 a 3 tys obrotow... wiec stwierdzil ze moza wtryski przeczyscic i znowu sie zastosowalm a pozniej pojechac na regulacje...efekt jest taki ze z dnia na dzien jest coraz gorzej...teraz na gazie przerywa od 1,5 do 4 i nie jedzie juz wogole wiec nie jezdze a na dodatek znowu ten jebany blad sie pojawil wiec i na benzynie i na gazie jest strasznie...jak sie okazalo (zadzwonilem do mechanika i mu mowie ze chyba nie mam ochoty na eksperymenty) wiec wytlumaczyl mi ze zmienil ustawienia przeplywomierza i dlatego zniknal ten blad spalania stukowego..nie rozumiem nie wazne jak dla mnie ma byc zrobione...powiedzcie mi teraz...czy po zmianie wartosci przeplywki ma prawo mi przerywac gaz?najgorzej jest na obciazeniu...na benzynie jest oki...jak dla mnie wyglada to mi na przewody ktore juz wymienialem 2 razy a swieczki ngk wyzsza polka wiec juz sam nie wiem...
prosze o opinie i pomoc bo nie usmiecha mi sie wymieniac przeplywki jakby co bo jakis palant sobie zaczal eksperymentowac
dzieki z gory i pozdrawiam
  
 
Zmień filtr i wyczyść mieszalnik czy jak mu tam (parownik?) to ten garnek gdzie wchodzą przewody płynu chłodzącego i gazu. Prawdopodobnie za dużo mułu już się tam zebrało. Miałem tak w instalacji II gen. W III już takich cyrków nie ma. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik i musi grać jak brat bliźniak z fabrycznym układem paliwowym. jakiekolwiek problemy są to zapisuje do komputera
  
 
Dlatego po palantach sie nie jezdzi zeby nie miec gorzej niz bylo przed pojechaniem do niego. Jak masz gaz i w jakim silniku bo w profilu masz dwa ?? Jesli masz te problemu na zwyklym gazie to lepiej było by wyregulowac gaz i szczytac bledy techem i wtedy bys napisal tutaj o by sie znalazlo jakies rozwiazanie.
  
 
wiec tak..problem mam z mv6 a gazik oczywiscie sekwencja sprzed 8 miesiecy wiec raczej syfu nie powinno byc ale...zobaczymy jutro bo jade do nigo i bedzie kombinowal...pozniej sie zobaczy ale mam nadzieje ze to nie sa kable bo juz nie mam sily do nich!!dzieki
  
 
Nigdy wiecej kabli nie zmieniaj to jest sciema gazowników u mnie tak samo gadali swiece kable i wogole a pozniej rozlozyli rece. sam poprawilem gaz a kable i swiece mam stare i jest wszystko ok. niech ci poprawia a jak nie da rady to powiedz ze pojedziesz gdzie indziej i fakture wystawia dla niego jak tego nie zrobi jak trzeba. a jaki masz wogole gaz ??

[ wiadomość edytowana przez: homer171 dnia 2007-09-03 09:06:13 ]
  
 
wiec tak..wrocilem od mechanika...okazalo sie ze to stukowy jebnal...byl prztarty kabelek...jak wsiadlem to az nie moglem uwierzyc ze az tak zapier...cos pieknego..niestety tylko na benzynie bo na gazie jest to samo...nie wiem juz co mam robic z tym gazem jak sie wkurwie to go wypier...i bedzie jezdzil na benzynie bo jak narazie wszystkie moje problemy jakie mam z autkiem to wlasnie od gazu...co do instalacji hmm ciezkie pytanie troszke...wiem ze listwy taurus-podobno dobre a sterowniki sa z firmy KME ktora zajmuje sie produkcja na cala Polske ale dokladnej nazwy instalacji nie pamietam-az wstyd ale sie dowiem...pozdrawiam
a co do Ciebie to mam pytanie..znasz kogos naprawde dobrego do gazu??ja niby mam chlopakow takich dobrych i na ogol ze wszystkimi autami i problemammi sobie radza naprawde dobrze a wysylalem do nich naprawde kiepskie przypadki ale co do mojej rniestety nic nie moga zrobic a pali mi od 20 do 25 po miescie zato w trasie schodzi jak jade tak do 160 do 12,5 wiec nie jest zle ale to miasto+problemy ciagle z tym gazem dzialaja na mnie strasznie wiec od miesiaca nie jezdze wogole na gazie...
dzieki z gory

[ wiadomość edytowana przez: piontol dnia 2007-09-03 22:45:59 ]
  
 
Cytat:
2007-09-03 22:42:11, piontol pisze:
niestety tylko na benzynie bo na gazie jest to samo...nie wiem juz co mam robic z tym gazem jak sie wkurwie to go wypier...i bedzie jezdzil na benzynie bo jak narazie wszystkie moje problemy jakie mam z autkiem to wlasnie od gazu...



Nie na darmo niektórzy piszą że "GAS TO ZŁO"

Ja dołączam się do nich.
  
 
Cytat:
2007-09-03 22:51:27, Mariosomegos pisze:
Nie na darmo niektórzy piszą że "GAS TO ZŁO" Ja dołączam się do nich.

Jak to, przecież mówiłeś że zakładasz II gen. do Monaro...
 
 
Cytat:
2007-09-03 22:58:38, Immo pisze:
Jak to, przecież mówiłeś że zakładasz II gen. do Monaro...



Ciiiichoooo, bo się wyda.
  
 
prawda jest niestety taka Drodzy Klubowiecze ze nie tyle gaz jest zlem ale osoby ktore go zakladaja nie maja o tym bladego pojecia !!!tak jest ze wszystkim...pozdrienia dla partaczy mechanikow dzieki ktorym naprawde sie napierdolilem zeby doprowadzic motor do pozadku...przykre ale prawdziwe
  
 
Cytat:
2007-09-03 23:01:56, piontol pisze:
prawda jest niestety taka Drodzy Klubowiecze ze nie tyle gaz jest zlem ale osoby ktore go zakladaja nie maja o tym bladego pojecia !!!tak jest ze wszystkim...pozdrienia dla partaczy mechanikow dzieki ktorym naprawde sie napierdolilem zeby doprowadzic motor do pozadku...przykre ale prawdziwe



Tak naprawdę, to masz rację.
  
 
Popieram. Mialem Ome 5 lat, gaz sekwencyjny zalozylem na samym poczatku. Zrobilem 120 tys km - zero problemow. Spalanie: miasto 15L, trasa 11L. Na benzynie przez 5 lat to moze 500km zrobilem Wszystko zalezy czy masz szczescie i zaloza ci dobrze.
Proponuje jechac do innego gazownika.
  
 
Cytat:
2007-09-03 23:01:56, piontol pisze:
prawda jest niestety taka Drodzy Klubowiecze ze nie tyle gaz jest zlem ale osoby ktore go zakladaja nie maja o tym bladego pojecia !!!tak jest ze wszystkim...pozdrienia dla partaczy mechanikow dzieki ktorym naprawde sie napierdolilem zeby doprowadzic motor do pozadku...przykre ale prawdziwe



Ja wybierałem gazowników takich gdzie widziałem tą firmę od 15 lat jadąc codziennie najpierw do szkoły potem do pracy, widziałem od kilku lat co najmniej drogie fury na parkingu oczekujące w kolejce po montaż, a były to fury nowe (flota) lub trochę starsze, które i my możemy pozazdrościć , widuję codziennie Omegę B kierownika zaparkowaną przed wejściem i wiedziałem, ze tani nie są, ale jak zrobili to już tylko na przeglądy gwarancyjne przyjeżdżałem, żadnych niedorobień i niedomówień nie było. Firma w Olsztynie klyk