Konserwacja auta.......

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
mam pewien problem. blacha mi sie sypie i chcialbym cos zrobic zeby mi auto nie posypalo sie przez zime. na wiosne uzbieram kase na blacharke, ale teraz moze byc slabo. mam dziury za progami a przed kolami z prozdu (prawe i lewe) mam dziure w podlodze, i mam dziure na tylnym slupku. i teraz mam pytanie. co mam z tym zrobic????
1) czy zrobic cos samemu i jak tak to jak
2) czy oddac do blacharza jakiegos, ktory za nieduza kase cosby z tym zrobil - i tu prosba do kumpli z krk - jakis blacharz w krk ktory nie zrobi tego z laski, tylko taki ktory bez proeblemu zrobi no i oczywiscie za nie duza kase.

dzieki wielkie!!!
pozdro!!!
  
 
Jeśli samemu - to musisz mieć dostęp do migomata. Blaszka 3mm i spawamy.
  
 
Cytat:
2003-10-05 23:31:12, MCQUEEN pisze:
Jeśli samemu - to musisz mieć dostęp do migomata. Blaszka 3mm i spawamy.



3mm ??? To nie lekka przesada? Z tego co sie dowiedzialem, to na podloge 1mm jest ok, a to juz sie dosc ciezko profiluje, co dopiero 3mm No chyba ze to czolg a nie autko

ps: czym zalac laczenia na spawach, powstale po wspawaniu nowej podlogi bagarznika w kaszlu??
  
 
Tfuu faktycznie poknociłem... chodzi o blaszke 0.5 mm of kors
  
 
wybrałbym opcje 2 blaszka 0.5 mm powinna wystarczyć
  
 
jak robiliśmy forda ostatnio to kupowaliśmy blach 1,5 mm było ciężko ale dała sie wyprofilować


goorek dostaniesz numer do blacharza tylko musze go znaleśc