Wykres złomguny

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Potraficie może go objaśnić ludzkim językiem?

  
 
Ło, cho cho .... A to Twoja ma takie wykresy ? Espero 2,0 ma prawie tyle samo niutów (167 chiba) ale 130 kuni no no ..
  
 
niebieska - moment obr. (lewa skala)
czerwona - moc (prawa skala)
zielone - być może straty
czarna - chyba moc pomniejszona o straty oporów ruchu (zielonej linii)
  
 
Wykres ok


Mogli trochę bardziej kręcić, conajmniej do 6300

Twój złom ?
  
 
Cytat:
2007-09-28 19:00:10, Zoltar pisze:
Twój złom ?



Nie. Szukałem oficjalnego wykresu dla złomguny 2.0 16V z motorem volvo. Nie istnieje Forum jest jakieś jeb*ięte, ale zanim z niego wyleciałem nawiązałem odpowiednie kontakty. Jedna osoba badała swoją i mi podesłała.
Do 6300 nie ma po co kręcić... tylko by opadała, a obroptomierz kończy się na 7 tys.

[ wiadomość edytowana przez: piotr_ek dnia 2007-09-28 19:11:47 ]
  
 
Wykres pewnie typowy dla 2.0 16V widać że od 2.500 obr. powinien się dobrze zbierać czyli podobnie jak espero uwzględniając ofkos znaczną rożnicę mocy i momentu a tym samym i osiagów. Chociaż espero jest lżejsze i ja zawsze mówię że te 90 koników to tak jak w cieżkim mercu 130. Poza tym koni trochę choć raczej nieodczuwalnie się ulotniło - pewnie przez rurę wydechową dały dyla ale to normalne - tak to jest, że auto kilku- kilkunasto letnie nigdy nie ma mocy jaką miało na początku.
  
 
Nigdy nie mów nigdy Czasami po "shamowaniu" kilkulatek wypada lepiej niż nówka.
  
 
Cytat:
2007-09-28 19:47:44, soop pisze:
Nigdy nie mów nigdy Czasami po "shamowaniu" kilkulatek wypada lepiej niż nówka.



chyba jak jest po kapitalce i ma te no magnetyzery i cipy i inne megabajery
  
 
No..... nie. W Motorze albo Auto Świecie testowali bodajże Focusa poprzedniej generacji. Hamowany na początku testu i po kilkudziesięciu tys. km - wypadł lepiej na koniec testu. Kilka podobnych przypadków też obiło mi się o uszy.
  
 
Cytat:
2007-09-28 21:09:13, soop pisze:
Hamowany na początku testu i po kilkudziesięciu tys. km - wypadł lepiej na koniec testu.



Kilkadziesiąt... a jak ma się 200 tys? Chociaż teraz dla mnie wyprzedzanie to przyjemność... patrzenia na kompa co pokazuje zużycie chwilowe 27l/100 km
  
 
Cytat:
2007-09-28 21:09:13, soop pisze:
No..... nie. W Motorze albo Auto Świecie testowali bodajże Focusa poprzedniej generacji. Hamowany na początku testu i po kilkudziesięciu tys. km - wypadł lepiej na koniec testu. Kilka podobnych przypadków też obiło mi się o uszy.


chyba raczej niektóre firmy podają katalogowo nieco zaniżone wartości - zresztą to jest zawsze jakaś średnia z badań iluś tam jednostek i to że dany model ma niby 130 koni nie znaczy że każdy ma te 130 tzn. jeden będzie miał a inny nie a jeszcze inny będzie przekraczał i tyle. Z tym że faktycznie całkowicie nowy silnik jako że niedotarty może mieć większe opory niż już dotarty ale to dotarcie to trwa chyba tak max pierwsze 5 tys. km a potem to już jest tak jak powinno być a tak między 150 a 200 tys. km przeciętny benzyniak dostaje już nieco zadyszki a diesel jako że mniej obrotowy jest to trochę poźniej tak pewnie dopiero ponad 300 tys. km ale dużo zależy od właściwej eksplataccji tzn. nie wolno piłować i nie dobrze też heblować po mieście na 5. Jak silnik lubi wysokie obroty to mu nie żalować bo i go szkoda -po to został stworzony a jak ktoś nie lubi to niech sobie wolno kręcącego się diesla kupi albo niewysiloną 3 l benzynkę. Po prostu silnik silnikowi nie równy ale możliwe że niektóre mocno dotarte jednostki lepiej się nawet wkręcają na obr. niż nowe.
  
 
Z reguły to mocne w kataslogu są ciutke zawyżone... Np. Silniki Hondy.

Rzadko kiedy mocniejsze wersje mają deklarowane 200 km, to samo Toyota