Jakie luzy zaworów do 290 Halczynskiego?

  
Sortuj wg daty:
rosnąco malejąco
Jakie luzy ustawiacie na 290 Halczynskiego? ja ustawiam 0.20 0.15, i zawsze klepia! wie ktos moze o co chodzi...
dodam jeszcze ze to nie pierwszy walek i nie pierwszy silnik z tym walkiem, zawsze na tych luzach klepie!
  
 
problem może polegać na zagietej pokrywie. mieliśmy taki przypadek i mimo wyregulowania dobrze zaworów waliło jak w dieslu.
a łatwo pokrywę zgiąć przez za mocne skręcenie.
po za tym nie wiem czy do tego wałka są dedykowane tzw. specjalne luzy ale zalecane to wydech o.25 a ssak to 0.20
  
 
ja ustawialem zawsze seryjnie i rzeczywiscie tez cos tam klepało....
  
 
W pokrywe nie stuka, bo jest alu, bylo by widac slady... na seryjnym ustawieniu luzu jest jeszcze gorzej!!
  
 
no to priv do pavlusa i bedzie wszystko wiadomo


[ wiadomość edytowana przez: CEHU dnia 2007-10-04 23:21:19 ]
  
 
Ja zawsze na serie ustawiałem i też delikatnie klepało, ale podejrzewałem już "zmęczenie" klawiatury, a właściwie to wyprostowanie koników.
  
 
Ja mam 304 od Halczynskiego i klepie ile wlezie. A ustawiałem już chyba wszystkie mozliwe luzy, wymieniałem klawiatury, dekle, popychacze i nic to nie daje.
Już sie przyzwyczaiłem, pozatym na bredzie tego nie słychać
  
 
u mnie dokładnie tak samo jak u jeffreya, stuka, i jakbym nie próbował regulować to zawsze stukało. Jeżdze na ustawieniach seryjnych. Wałek 290
  
 
Dzieki za zainteresowanie tematem widze, ze macie podobnie jak ja! wydaje mi sie ze to klepanie wplywa na trwalosc walka, "zajechalem" juz kilka 290-tek, zawsze padala krzywka ssąca (luzy kontroluje czesto i robie przeglad walka i szklanek od spodu, przed każdym kjs) zaczyna sie tak: najpierw powstaje bardzo maly wżer na krzywce, wiec wymiana szklanki....., jesli nie wymienie zacznie zjadac szklanke po wymianie szklanki na nową pochodzi jeszcze chwile, ale wżer sie powieksza....dzialo mi sie to zawsze, w wielu konfiguracjach, glowice niskie-wysokie, zawory seria-wieksze, spreżyny seria-seria+podkladki, klawiatury nowe, stare, szklanki seria-wiercone, itp....olej praktycznie zawsze castrol RS 10W60, silniki nigdy nie sa przegrzewane, zawsze mam wskaznik temp..... nie wiem co jest nie tak, moze ktos potrafi odpowiedziec na to pytanie...
  
 
Witam tez posiadam 290 i podobnie klepia zawory jak chca. Drazni mnie to no ale jak wyczytalem to norma. A jesli chodzi o szklanki to na ssacych po kilkuset kilosach mam wzery nie wiem dlaczego poniewaz kszywki na walku sa lux
  
 
Cytat:
2007-10-05 16:57:43, 16piotrek pisze:
Dzieki za zainteresowanie tematem widze, ze macie podobnie jak ja! wydaje mi sie ze to klepanie wplywa na trwalosc walka, "zajechalem" juz kilka 290-tek, zawsze padala krzywka ssąca (luzy kontroluje czesto i robie przeglad walka i szklanek od spodu, przed każdym kjs) zaczyna sie tak: najpierw powstaje bardzo maly wżer na krzywce, wiec wymiana szklanki....., jesli nie wymienie zacznie zjadac szklanke po wymianie szklanki na nową pochodzi jeszcze chwile, ale wżer sie powieksza....dzialo mi sie to zawsze, w wielu konfiguracjach, glowice niskie-wysokie, zawory seria-wieksze, spreżyny seria-seria+podkladki, klawiatury nowe, stare, szklanki seria-wiercone, itp....olej praktycznie zawsze castrol RS 10W60, silniki nigdy nie sa przegrzewane, zawsze mam wskaznik temp..... nie wiem co jest nie tak, moze ktos potrafi odpowiedziec na to pytanie...

dziwne, jesli masza orginalne szklanki to nie powinno ich zjadac, chyba ze masz cos nie tak z walkiem, albo smarowaniem
  
 
Cytat:
2007-10-06 19:43:26, Pisiek pisze:
dziwne, jesli masza orginalne szklanki to nie powinno ich zjadac, chyba ze masz cos nie tak z walkiem, albo smarowaniem



Wiec, jak napisalem, kiedy szklanka jest jeszcze ok, powstaje maly wżer na krzywce (oczywiście szklanki nowe!) a co do smarowania to, jak mowie, dzieje sie to juz w ktorymś silniku z rzędu, budowanym od zera, no i na którymś z rzędu wałku....noo, chyba ze mam pecha do 290, bo na 385 świątka nic takiego sie nie dzialo....
  
 
mojemu kumplowi kiedys zjadło szklanke na 290 ale tylko dlatego ze zalozył stare, ja smigałem na tym walku i nigdy nie było problemu, teraz jezdzi na nim moj kolega i tylko szklanki mu wymienilem na nowe, myśle że u Ciebie jest cos nie tak z tym wałkiem, a jak skladasz slinik to smarujesz walek i szklanki dokładnie olejem??
  
 
na 304 zawory tez klepia, taki ksztalt krzywek po prostu, ja luzy zawsze na nieco ciasniejsza serie ustawialem czyli mniej wiecej 0,18, 0,23 i wszystko hulalo OK.
  
 
Cytat:
2007-10-07 01:07:39, 16piotrek pisze:
Wiec, jak napisalem, kiedy szklanka jest jeszcze ok, powstaje maly wżer na krzywce (oczywiście szklanki nowe!) a co do smarowania to, jak mowie, dzieje sie to juz w ktorymś silniku z rzędu, budowanym od zera, no i na którymś z rzędu wałku....noo, chyba ze mam pecha do 290, bo na 385 świątka nic takiego sie nie dzialo....


A te silniki składałeś na tym samym bloku ?? Może tu leży problem, gniazdo szkalnki może być uszkodzone i uniemożliwiać obracanie się szklanki. Kiedy były kupowane te wałki ?? najlepiej jak byś podał dane nabite na kryzie. Możesz też podesłać je do nas do kontroli.

Co do samej głośności to minimalnie głośniejsza praca rozrządu jest normalna.